Dra­mat czło­wie­ka zma­ga­ją­ce­go się z prze­ciw­no­ścia­mi losu. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie mitu o He­ra­kle­sie z Mi­to­lo­gii Jana Pa­ran­dow­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Człowiek to istota śmiertelna. Jako taka, podlega siłom potężniejszym od siebie. Czy stwierdzimy ich bezmyślną odwieczność, czy też objawimy działanie wedle Logosu, jesteśmy przez nie kierowani. Posiadamy jednak również wolną wolę, która nakazuje nam nie poddawać się temu, co wielu nazywa przeciwnościami losu. Człowiek tak nieugięty, by ciągle stać na straży swoich ideałów czy własnej suwerenności przeżywa jednak ogromny dramat. Literatura zawsze podziwiała takich bohaterów, opisując ich losy z wyjątkowym pietyzmem. W poniższej pracy zostaną przedstawione dramaty dwóch takich postaci. Będą to Herakles z mitologii greckiej w opracowaniu Jana Parandowskiego oraz Lord Jim z książki Josepha Conrada o tym samym tytule.

Historia Heraklesa często spłycana jest do mitu o wielkim, silnym mężczyźnie pokonującym kolejne potwory. Tymczasem sam Herakles to ucieleśnienie pewnych pierwotnych cech ludzkości, które przetrwały w greckiej podświadomości. Prostota, siła i nieugiętość towarzyszyły temu herosowi o twardej pięści, ale dobrym sercu. Widząc to w taki sposób, możemy rozumieć Heraklesa jako personifikację ludzkiej woli przetrwania.

Każda kolejna bestia czy zadanie to ciosy zadawane przez świat. Herakles jednak pokonuje je, jednak jego zmagania nie kończą się nigdy. Co ciekawe, siła która go niszczy, daje mu przez to siłę. Wszak Hera poprzez swoje ataki na Heraklesa tworzy z niego właśnie tego, kim jest. Tak samo z naszym losem, im mocniej w nas uderza, tym bardziej hartuje. Herakles to przy tym uosobienie dramatu takich zmagań. Przez jego naturę, ale też zemstę Hery cierpią najbliżsi bohatera. Widzimy wyraźny motyw powtarzających się win, heroicznej pokuty i kolejnych win. Postrzegając to przez pryzmat losu, możemy powiedzieć, że będzie on ciągle uderzał, a heros ciągle podnosił.

Dobrowolne pokuty ukazują, że Herakles to postać pozytywna, cierpi bowiem razem ze swoimi ofiarami. Walka o swoją wolność i niezależność jest więc walką do samego grobu. Tak pojęta to wojna nieskończona, a jej koniec przychodzi ze strony nieoczekiwanej. Heraklesa zabiła bowiem zazdrość Dejaniry. Wydaje się więc, że nie można zwyciężyć w tej walce konwencjonalnie. Pozostaje jedynie sama walka, kolejne potwory do zgładzenia i do samego końca pozostanie sobą - nawet przeciw bogom.

Lord Jim to bardziej konwencjonalny bohater. Joseph Conrad, tworząc go, pragnął przedstawić czytelnikowi swoją koncepcję honoru i wagi, jaką powinniśmy do niego przykładać. Pod tym względem ten zhańbiony oficer podobny jest Heraklesowi - uosabia bowiem dramat walki z losem, w której zwycięstwo oznacza przegraną.

Paradoks ten tłumaczy historia Jima. Jako oficer na statku "Patna" pozostawił na pewną śmierć płynących nią pielgrzymów i uciekł wraz z resztą oficerów. Jako jedyny przyznał się do popełnionego czynu, od tego czasu czuł się jednak człowiekiem złamanym i niegodnym. Dopiero walka o pokój w Patusanie oraz przyjęcie na siebie odpowiedzialności za śmierć syna wodza tego państwa pozwoliła mu ponownie zostać człowiekiem honoru. Kosztowało go to jednak życie. Przegrał więc je, niemniej zyskał nieśmiertelną wartość humanistyczną - własną godność. Stanowi to właśnie największy dramat człowieka.

Zmagając się ze swoim losem, musimy dokonywać decyzji, które będą dla nas niekorzystne. Jeżeli jednak ich nie wybierzemy, uciekniemy od odpowiedzialności, złamiemy niepisane, ale odwieczne zasady godności istoty ludzkiej. Zostaniemy pozbawieni honoru, a przez to utracimy własną wartość. Los to przeciwnik, którego nie można pokonać konwencjonalnie. Lord Jim potwierdza to, wychodząc na spotkanie władcy Patusanu. Całkowicie rządzi on bowiem naszym życiem. Nigdy jednak nie przekracza ponad to. Dlatego poświęcenie w imię idei wyższej, takiej jak honor czy godność, pozwala paradoksalnie przezwyciężyć los. Stanowi jednak wybór dramatyczny, ponieważ na pozór samo unicestwiający. Życie nie zawsze stanowi jednak najwyższą wartość. Na pewno nie dla bohaterów.

Człowiek zawsze potrzebuje bohaterów. Prawdziwych ikon, ucieleśnienia pięknych idei. Największą z nich jest ideał wolności, stającej przeciwko nawet samego losu. Niestety, mimo niezłomności takich postaci, ich życie stanowi dramat. Walka człowieka o swoją wolność wobec kosmicznych sił jest bowiem z góry skazana na porażkę. Nie potrafił im sprostać nawet Herakles, poległ w walce z nimi Konrad i Edyp. Czy jednak przegrali do końca? W wypadku takich bohaterów zwycięstwem jest już sam fakt walki, oznacza bowiem ukazanie swojej integralności. Wolność oznacza przecież możliwość podjęcia decyzji, nawet jeżeli jej konsekwencje będą opłakane. Stawienie czoła potworom, fatum czy ludzkiej ignorancji to już bohaterstwo. Podziwiajmy więc herosów, chociaż ich losy są dramatyczne, a nawet tragiczne. Czerpmy z ich losów siłę, która pozwoli nam w chwili próby dokonać wyboru, nawet jeżeli ma on jedynie zaakcentować naszą niezależność.


Przeczytaj także: Pro­ble­ma­ty­ka winy i kary. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie wy­bra­ne­go mitu z Mi­to­lo­gii Jana Pa­ran­dow­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.