Molinari to epizodyczna postać „Lalki” Bolesława Prusa, która ma ważny wpływ na rozwój fabuły, szczególnie relację Stanisława Wokulskiego i Izabeli Łęckiej. Bohater był włoskim skrzypkiem, lubianym w gronie arystokratycznej elity Warszawy. Powszechnie uchodził za wielkiego wirtuoza, jednak bardziej rozeznani w sztukach szybko odkrywali podrzędność jego talentu i nikłe znaczenie na scenach Europy.
Spis treści
Z wyglądu Molinari przypominał Wokulskiemu Starskiego. Miał bowiem podobne niewielkie bokobrody i wąsiki, a jego twarz wyrażała znużenie. Było to podobno cechą mężczyzn o dużym powodzeniu wśród płci przeciwnej. Ubiór Molinariego pozostawał przy tym schludny. Podobieństwo do Starskiego wynikało jednak bardziej z jego cech osobowościowych, które dla Wokulskiego przerodziły się niejako w podobieństwo fizyczne. Obu tych mężczyzn charakteryzowało bowiem podobne podejście do życia i kobiet.
Włoski skrzypek odznaczał się arogancją, typową dla jednostek przywykłych do statusu celebryty. Przy tym uchodził za kłamcę, czego dowodem był jego spreparowany album z wyłącznie przychylnymi recenzjami. Służba zarzucała mu przy tym skąpstwo. Jednak najbardziej nieprzychylną cechę Molinariego stanowił ogromny pociąg do płci przeciwnej. Włoch był zapalonym kobieciarzem, umiejącym adorować nawet dwie damy jednego wieczoru. Nie odpuścił chociażby Izabeli Łęckiej, którą uwodził na oczach samego Wokulskiego. Kobieta darzyła go wielką estymą, co wymusiło na głównym bohaterze powieści opłacenie dla skrzypka aplauzu klakierów czy kilku prezentów. Niemniej mężczyzna szybko poznał się na braku gustu Łęckiej, która ubóstwiała Molinariego jedynie ze względu na zdanie innych.
Sam talent Molinariego jako skrzypka pozostaje kwestią dyskusyjną. Arystokracja początkowo schlebiała mu, przez co w Warszawie ceniono sobie tego zagranicznego artystę. Na dowód swoich umiejętności Włoch pokazywał często rzeczony album z recenzjami, wiemy jednak, iż był on odpowiednio spreparowany. Rzeczywiście narrator również stwierdza pewien talent do gry bohatera.
Po raucie u państwa Rzeżuchowskich arystokracja zmienia jednak o nim zdanie, uważając od teraz za podrzędnego artystę o pospolitym charakterze. Sam Wokulski również nie dostrzega w jego grze nic nadzwyczajnego, a nawet zarzuca mu granie na tanich koncertach.
O Molinarim można powiedzieć niewiele ze względu na epizodyczny charakter tej postaci. Niemniej Włoch zdaje się jedynie typowym celebrytą — uwielbianym mimo nikłego talentu, rozpieszczonym przez tłumy i nawykłym do sławy. Postać ta jest więc ukazana w sposób negatywny.
Aktualizacja: 2024-10-01 19:30:12.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.