Bolesław Prus na kartach swojej powieści pod tytułem „Lalka” przedstawił przekrój polskiego społeczeństwa doby XIX wieku. W analizie klasowej autor nie pominął arystokracji, którą ukazuję jako grupę anachroniczną, konserwatywną i nieprzystosowaną do zmieniających się warunków gospodarczych.
Arystokracja w „Lalce” Bolesława Prusa jest przedmiotem ostrej krytyki. Poza kilkoma wyjątkami została ukazana jako warstwa próżniacza, żyjącą przeszłością i iluzją własnego autorytetu. Nie jest ona zainteresowana pomnażaniem majątku, w duchu postulatu pracy organicznej, ale trwonieniem pieniędzy i otaczaniem się luksusami.
Przedstawiciele elit, jak Tomasz Łęcki czy baron Krzeszowski, to w znaczącej mierze osoby żyjące z kapitału odziedziczonego po przodkach, a przez to niewykazujące chęci do aktywnego działania na rzecz poprawy swojej sytuacji finansowej. Wskazuje to na ich głębokie niezrozumienie ówczesnej ekonomii. Tkwią oni w przekonaniu, że pieniędzy nie zdobywa się pracą, ale dobrym urodzeniem bądź małżeństwem. Stąd nie potrafią podejmować rozsądnych decyzji ekonomicznych, co prowadzi ich do zagrożenia bankructwem.
Co więcej, arystokracja z wyższością spogląda na inne warstwy społeczne, uważając się za lepszą ze względu na swoje pochodzenie i tradycje. Prezentacją tego poglądu jest postać Izabeli Łęckiej, którą charakteryzuje pogarda do pracujących mieszczan, chociażby Stanisława Wokulskiego. Co szczególne, bardzo często właśnie ci „dorobkiewicze” odkupują majątki od arystokratów albo pożyczają im pieniądze.
Prus przedstawia arystokrację jako warstwę, która bardziej koncentruje się na utrzymaniu pozorów bogactwa i splendoru niż rzeczywistym działaniu. Część z nich uzależniona jest od hazardu (Tomasz Łęcki czy baron Krzeszowski), a życie ponad stan jest problemem niemal każdej z elitarnych rodzin. Osoby tego stanu, które wykazują inne ambicje są wykluczane ze środowiska, jak Julian Ochocki.
Powieściopisarz słowami Wokulskiego wypomina również, że dzięki swoim koneksjom oraz resztce fortun mogliby dźwignąć Polskę. Jednak są oni nie tylko niegospodarni jako pojedyncze jednostki, ale stanowią siłę wsteczną dla całego społeczeństwa. Co prawda organizują kwesty i zbiórki pieniędzy na biednych, ale są one tylko działaniami pozorowanymi. Służą głównie wykazaniu się młodych dam swoją udawaną wrażliwością, przynoszą rozrywkę, a także wspierają fałszywy obraz arystokracji.
Elity są przedstawione jako moralnie upadłe. Romanse są wśród arystokratów na porządku dziennym do tego stopnia, że nikt nie zwraca już na nie uwagi. Zachowanie Kazimierza Starskiego — amanta, fircyka i przegranego finansowo galanta budzi raczej podziw, niż pogardę.
Prus prezentuje zdecydowanie krytyczny, choć niejednoznaczny obraz arystokracji. Z jednej strony podkreśla jej upadek i brak znaczenia w nowoczesnym społeczeństwie, ale z drugiej wskazuje na postaci, jak Julian Ochocki czy prezesowa Zasławska, które wyłamują się z dominującego schematu. Mimo wszystko, wyjątki nie są w stanie zrekompensować wrażenia, że arystokracja w „Lalce” jest siłą wsteczną, spróchniałym ostatkiem feudalizmu.
Aktualizacja: 2024-09-25 19:22:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.