Czy człowiek marzy o piękniejszym świecie, czy stara się zmieniać ten, w którym żyje? Rozważ problem i uzasadnij swoje zdanie, odwołując się do fragmentów Ludzi bezdomnych Stefana Żeromskiego oraz do wybranych tekstów kultury.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Człowiek od wieków zadaje sobie pytanie o własną moc sprawczą. Specyficzną formą działania człowieka jest niesienie dobra. Rozumiane tutaj na sposób sokratejski, jako pożytek ogółu ludzkości, stanowi narzędzie do uczynienia świata piękniejszym. W kontekście wcześniejszych dywagacji warto jednak zadać sobie pytanie: czy człowiek jedynie marzy o wspanialszym jutrze, czy też stara się je osiągnąć? Odpowiedź nie jest prosta, człowiek to bowiem szerokie pojęcie. Z pewną dozą pewności można jednak powiedzieć, że wrażliwi ludzie starają się czynić świat lepszym miejscem, choć ich wizja takowego pozostaje w większości jedynie marzeniem. Warto przyjrzeć się temu problemowi na przykładzie literatury, badała go ona bowiem wielokrotnie. W poniższej pracy wykorzystane zostaną fragmenty Ludzi bezdomnych Stefana Żeromskiego oraz Lalki Bolesława Prusa. Wybór ten podyktowany jest doskonałym oddaniem przez te powieści powyższej problematyki.

Doktor Tomasz Judym to przykład postaci prometejskiej. Poświęcając sam siebie, pragnie nieść pomoc innym i ulżyć tym samym całej ludzkości. Od najmłodszych lat snuł górnolotne pomysły o naukowej utopii, gdzie wynalazki rozwiązują trapiące polskie społeczeństwo problemy. Z fragmentu o rozmyślaniach w Ogrodzie Saskim wiemy, że wedle Judyma były nimi przeludnienie, brak higieny w metropoliach i podwyższenie poziomu medycyny. Nie pozostawał on przy tym bierny, prymitywnie starał się samoistnie dokonać jakichś odkryć na tych trzech polach. Sam jednak zdawał sobie sprawę z pewnej naiwności takiego postępowania, pewnego romantycznego podążania za imaginacją. Jest o więc przykład marzenia o lepszym świecie, które pozostaje w sferze fantazji. Szlachetne fantasmagorie, piękne, ale mniej materialne od mgły.

Judym podejmuje jednak bardziej zdecydowane akcje. Wykład, jaki daje wobec braci lekarskiej, jest tego jaskrawym przykładem. Z wielką mocą młody doktor peroruje o potrzebie walki z niedostatkiem higieny pośród warstw najuboższych. Tekst przemowy jest wyrazem sprzeciwu wobec koniunkturalnej formy pracy lekarskiej, która niesie wybawienie jedynie posiadającym odpowiedni kapitał.

Judym jest bowiem tzw. społecznikiem, pragnie swoją wiedzą polepszyć warunki całego społeczeństwa. Jak czytelnik może się przekonać, zostaje wyśmiany. Jego starsi "koledzy" patrzą na swoją praktykę z perspektywy zysku, przez co problem warstw ubogich jest im zupełnie obojętny. Niemniej sama próba przekonania ich do swoich racji stanowi działanie w kierunku uczynienia świata lepszym miejscem. Judym nie jest więc marzycielem, a człowiekiem czynu. Problemem staje się tu niedostateczna możliwość wpływania na otaczającą go rzeczywistość, nie zaś sama bierność. Ostatecznie zdanie sobie z tego sprawy doprowadzi go do realizacji postawy prometejskiej, poświęcenia swojego szczęścia osobistego na ołtarzu doba ludzkości. Tylko tak bowiem jest w stanie zwiększyć szanse na realizację swojego marzenia o lepszym świecie.

W przeciwieństwie do Judyma bohater Lalki Bolesława Prusa zdaje się pragmatykiem z krwi i kości. Stanisław Wokulski, bo o nim mowa, doskonale realizuje postulaty pozytywistycznej pracy organicznej i bogacenia narodu. Mając pewne cechy romantyka, również on dostrzega wizję lepszego świata. Doskonale obrazuje to zainteresowanie nauką, które pozwala Wokulskiemu dostrzec potencjał pracy Geista. Pragmatyczna część postaci kupca objawia się zaś w jego pomocy Marianie, Wysockiemu i Węgiełkowi. Działanie na rzecz poprawy życia tych ludzi polega na daniu im szansy godnej pracy, wzięcia odpowiedzialności za własny los i tym samym wyjścia z patologii biedy.

Innym przykładem jest gorzka refleksja Wokulskiego na temat sytuacji Powiśla oraz ilości kapitału, jaki potrzebny jest dla jego podźwignięcia. Prus podejmuje tu zakamuflowaną ocenę realizacji postulatów pracy u podstaw, która nie jest pozytywna. Zauważmy jednak: Wokulski pragnie lepszego świata i działa na jego rzecz. Czyni to pragmatycznie, w miarę swoich możliwości oraz z jak najlepszym skutkiem. Ludzie, którym pomaga, pozostają uratowani od grozy bytu, który wiedli wcześniej. To działanie stanowi jednak tylko kroplę w morzu potrzeb całego świata. Marzenie o lepszym świecie nie może się ziścić, zbyt wiele jest niesprawiedliwości, zbyt mało zaś chcących je naprawić.

Jak więc widzimy na tych dwóch przykładach, wybitne i wrażliwe jednostki działają na rzecz uczynienia świata lepszym. Bezinteresownie, często poświęcając siebie, niosą pomoc oraz podejmują próbę poprawy losu bliźnich. Ta potrzeba serca jest przy tym początkowo forma utopijnego marzenia, szlachetnej fantazji, która nie wyklucza działania. Problemem, jak wspomniano we wstępie, jest możliwość sprawcza istoty ludzkiej. Najlepsze intencje są niczym wobec braku narzędzi do ich realizacji. Czy taki stan rzeczy powinien jednak powstrzymywać nas od działania? Zdecydowanie nie i to nie tylko ze względów moralnych. Jak bowiem padło w filmie Lista Schindlera: ten, kto ratuje życie jednego człowieka, ratuje cały świat. Warto o tym pamiętać.


Przeczytaj także: Rudolf Leim - charakterystyka

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.