Mia­sto jako prze­strzeń de­struk­cji. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Zbrod­ni i kary Fio­do­ra Do­sto­jew­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Autorką opracowania jest: Marta Grandke.

Literatura jako tło opisywanych przez autora wydarzeń często używa zróżnicowanych przestrzeni, na przykład wsi, lasu czy miasta. To właśnie w takich sceneriach autorzy osadzają akcję swoich dzieł oraz to tam działają bohaterowie. Popularnym motywem jest miasto, często przedstawiane w literaturze na różne sposoby. Może ono wpływać pozytywnie na bohaterów, inspirować ich do czynów, zachwycać i nieść szczęście. Miasto może być jednak także przestrzenią destrukcyjną, przybijającą człowieka, odbierającą mu możliwość rozwoju i sprowadzającą na dno. Każde miasto ma bowiem ulice, po których lepiej nie chodzić samotnie nocą. Miasto jako przestrzeń destrukcji zostało opisane w “Zbrodni i karze’ Fiodora Dostojewskiego oraz w “Lalce” Bolesława Prusa. 

Miasto, które opisał Dostojewski w “Zbrodni i karze” to rosyjski Petersburg. Autor ukazał je tylko w negatywnym świetle, jest ono według niego miastem nędzy, pijaństwa, przestępstw, gdzie głód, kradzieże i chciwość stają się szybko codziennością jego mieszkańców. Ze względu na charakter Petersburga jego mieszkańcy szybko staczają się na dno, dręczą ich różne choroby i brakuje im perspektyw na wyrwanie się z tego kręgu ubóstwa i problemów. Przykładem tego jest Raskolnikow, który nie ukończył studiów ze względu na biedę, z której z kolei nie wyrwie się ze względu na brak wykształcenia. Trwa on w zaklętym kręgu, nie znajdując w mieście żadnych perspektyw na poprawę swojego losu. Miasto sprawia odrażające wrażenie także pod względem swojego wyglądu, przepełnia je brud, pył i smród. Mieszkania są ciasne, obskurne, pozbawione podstawowych wygód, cisną się w nich całe rodziny, które nie są w stanie opłacić lepszego lokum. Taka przestrzeń nie motywuje mieszkańców do rozwoju czy stawiania sobie ambitnych celów. Znacznie częściej popadają oni w rozpacz czy w alkoholizm, nie widząc szans na zmianę swojego życia na lepsze. Miasto przytłacza ich i przygnębia, jego mieszkańcy mają wrażenie, że wszystko jest stracone. Skazani są oni bowiem na wegetację, ciągłą walkę o przetrwanie, nie zaś na realizację marzeń czy poszukiwanie przyjemności. Miasto jest więc faktycznie przestrzenią destrukcyjną w tym przypadku, niszczącą ludzkie życia, uniemożliwiającą realizację bardziej ambitnych planów, wpływającą na ludzi przygnębiającą już ze względu chociażby na sam jego wygląd. Działa ono jak zaklęty krąg, z którego nie da się wyrwać, by rozpocząć inne, lepsze życie. Petersburg nie jest tylko tłem, jest jak żywy organizm, który realnie wpływa na wszystkich mieszkających na jego terenie ludzi. Pozbawia ich on wszelkiej nadziei i optymizmu na to, że kiedyś cokolwiek się w tym mieście zmieni.

Innym portretem miasta, które destrukcyjnie wpływa na zamieszkujących je ludzi, jest warszawskie Powiśle, ukazane w pozytywistycznej powieści “Lalka”. Powiśle jest bowiem siedliskiem ludzi najuboższych, którzy praktycznie tylko wegetują, próbując rozpaczliwie przeżyć kolejny dzień swojego nędznego życia. Jest to dzielnica, do której lepiej nie zapuszczać się samotnie po zmroku, siedlisko moralnego upadku i degrengolady, jakiej często doświadczają ludzie ubodzy. Powiśle jest na dodatek ukazane w kontraście do bogatszych dzielnic rozwijającej się Warszawy, które zamieszkuje arystokracja i mieszczaństwo. Ukazane jest ono oczami Wokulskiego, który spaceruje po tamtejszych okolicach. Widzi on wówczas, jak żyją najubożsi robotnicy, którzy są wyzyskiwani przez rozwijający się kapitalizm i nie są w stanie wyrwać się z przytłaczających biedą dzielnic miasta, które nie mają im nic do zaoferowania, w przeciwieństwie do jego reprezentatywnych części, które przynależą do arystokracji. Ukazanie dwóch stron tego samego miasta wzmaga jeszcze poczucie destrukcji, które czytelnik odczuwa przy opisach Powiśla i Nalewek. Prus opisuje przygnębiający wygląd tamtejszych budynków - zniszczonych, zarośniętych, połatanych, pozbawionych podstawowych wygód. W takich domach można jedynie walczyć o przetrwanie, nie ma tam miejsca na ambicje i wielkie marzenia. Sam Wokulski porównuje Powiśle do upadłej drabiny, po której nie da się wspiąć i awansować społecznie. Miasto w tym przypadku trzyma mieszkańców blisko dna, nie pozwalając się im od niego odbić. Żyjący w takich warunkach mieszkańcy Powiśla nie mieli środków, by poprawić swój los, a codzienne oglądanie ruder, zniszczonych mebli i ulic pełnych brudu i zniszczenia z pewnością działało na ich samopoczucie i zachowanie wyjątkowo negatywnie i wzmagało poczucie beznadziei, podsycanej tym, że widzieli oni wszak, jak żyje się w innych dzielnicach tego samego miasta.

Literatura udowadnia więc, że miasto może być przestrzenią destrukcyjną, miejscem, które negatywnie wpływa na zachowanie i samopoczucie człowieka. Miało to miejsce w przypadku Petersburga z powieści “Zbrodnia i kara” oraz opisanej w “Lalce” warszawskiej dzielnicy Powiśle. Brud, zniszczenie, brak perspektyw na zmiany - wszystko to powodowało, że w tych miejscach ludzie nie żyli naprawdę, tylko wegetowali i starali się przetrwać kolejny dzień pełen udręki i cierpienia. 


Przeczytaj także: Ob­raz prze­mia­ny we­wnętrz­nej bo­ha­te­ra. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie Zbrod­ni i kary Fio­do­ra Do­sto­jew­skie­go. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.