Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Rok 1984 to antyutopia Georgea Orwella, napisana jako przestroga przed tendencjami totalitarnymi w społeczeństwie. Autor oparł ją o swoje doświadczenia z wojny domowej w Hiszpanii, w której brał udział po stronie republikańskiej. W powieści możemy wyróżnik kilka następujących motywów literackich:

  • Motyw wolności
  • Motyw prawdy
  • Motyw buntu
  • Motyw władzy
  • Motyw miłości
  • Motyw zdrady
  • Motyw wojny
  • Motyw wolności

    Wolność w świecie Roku 194 nie istnieje. Człowiek wtłoczony jest w system, który całkowicie kontroluje wszystkie aspekty jego życia. Należy do jednej z trzech klas społecznych: proli (najniższej, ale i najwolniejszej), Partii Zewnętrznej i Wewnętrznej. Każdy jego krok jest inwigilowany. Nie może ufać nikomu, ponieważ wszędzie może zostać zadenuncjowany. Zmuszony jest do aktywności narzucanych przez państwo, ubiera się i je podobnie jak inni.

    Najwyższym przejawem niewoli jest panowanie Partii nad myślami swoich obywateli przez nowomowę czy dwójmyślenie. Nieprawomyślnych ewaporuje zaś tajna Policja Myśli. Główny bohater stara się zdobyć, chociaż namiastkę wolności. Zdaje sobie bowiem sprawę z obrotu rzeczy, doprowadza go to do problemów zdrowotnych i psychicznych. W roku 1984 nie jest już jednak możliwe uciec systemowi.

    Motyw prawdy

    Jak mówi jedna z maksym Partii: "Prawda to kłamstwo". Wyraża to podejście systemu do tego zagadnienia. Prawda jest ostateczna i oczywista, nie podlega manipulacji ani zmianie. W Oceanii jest ona jednak zmieniania pod dyktando władzy. Służy do tego ciągłe przepisywanie historii, propaganda oraz wymuszanie dwójmyślenia - aktywnego sposobu zmiany paradygmatu swojego światopoglądu czy wspomnień za każdym razem, kiedy Partia tego oczekuje. Człowiek uczy się przyjmowania za prawdziwe dwóch pozornie sprzecznych ze sobą tez, przez co pojęcie "prawdy" przestaje mieć znaczenie. Jest ona tutaj ofiarą Partii, niemożliwą do odzyskania poprzez ciągłą manipulację faktami.

    Motyw buntu

    Winston Smith nie potrafi dostosować się do otaczającej go rzeczywistości. Wykazuje zbyt małą podatność na dwójmyślenie, przez co dostrzega horror systemu, w którym partycypuje. Rodzi to w nim potrzebę buntu, początkowo wyrażoną przez prowadzenie tajnego dziennika. Następnie bohater stara się odnaleźć możliwość ucieczki lub zniszczenia angsocu. W pewnym sensie jest nią miłość do Julii - tego typu relacje są bowiem zdradą miłości do Wielkiego Brata. Smith poszukuje śladów przeszłości sprzed Partii oraz ludzi myślących podobnie co on sam.

    Ostatecznie natrafia na O'Briena - członka Partii Wewnętrznej, który zdaje się inny od reszty aparatczyków. Wprowadza on parę kochanków do Braterstwa - organizacji konspiracyjnej, założonej przez Emanuela Goldsteina. Smith poprzez Księgę Goldsteina poznaje szczegóły działania angsocu, by móc mu bardziej szkodzić. Bunt ten nie jest jednak altruistyczny. Jednostka stara się tutaj zwyczajnie zerwać trzymające ją kajdany. Bunt w świecie Roku 1984 nie jest jednak możliwy. Braterstwo okazuje się mistyfikacją, Smith zostaje zaś uwięziony w lochach Ministerstwa Miłości.

    Motyw władzy

    Władza w Oceanii dzierżona jest przez omnipotentną Partię. Nie ustanawia ona jej jednak dla dobra społeczeństwa, czy nawet siebie samej. Władza jest tutaj sprawowana dla samej władzy, stanowi zarazem środek i cel sam w sobie. Wszelkie działania Partii mają na celu jej utrzymanie, całkowite wyeliminowanie możliwości buntu. Jedna z maksym Partii wyrażała to następująco: "Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość". Stworzenie obywatela, który nie może wyrazić sprzeciwu, bo nie umie nawet myśleć w sposób inny niż narzucony stanowiłoby całkowite zakończenie tego procesu, zdobycie władzy ostatecznej.

    Motyw miłości

    Miłość w Oceanii stanowi zdradę wierności wobec Wielkiego Brata. Ludzie uczeni są nawet niechęci do stosunków seksualnych, czemu służą organizacje pokroju Ligi Antyseksualnej. Główny bohater doświadcza jednak miłości do kobiety, młodszej od siebie Julii. Ich intymna bliskość stanowi zarazem wyraz sprzeciwu i ostatni bastion człowieczeństwa w świecie pozbawionym tego elementu. Jednak nawet miłość nie ma szans na rozkwit w systemie totalitarnym. Kiedy kochankowie zostają schwytani, ostatecznie wyrzekają się swoich uczuć podczas tortur. Stanowi to ostateczny cios dla ich wolności.

    Motyw zdrady

    Zdrada w Roku 1984 ukazana jest pod wieloma postaciami. To zarazem strach przed możliwością denuncjacji i nieufność wobec współobywateli. Organizacje typu Kapuś uczą dzieci donosić nawet na własnych rodziców, co staje się udziałem sąsiada Smitha. On sam pada ofiarą mistyfikacji prowadzonej przez członka Partii Wewnętrznej - O'Briena. Zdobył on zaufanie Winstona swoim wybijającym się z tłumu, inteligentnym spojrzeniem. Udając członka konspiracji z ramienia Goldsteina, wplątuje Smitha i Julię w zdradę Partii, za którą czekała ich "reedukacja" w lochach Ministerstwa Miłości. To właśnie tam ma miejsce najpotworniejszy akt zdrad z całej powieści - wyrzeczenie się Winstona miłości do Julii w Pokoju 101.

    Motyw wojny

    Wojna to kluczowy element propagandy Oceanii i życia jej mieszkańców. Totalitarne państwo ciągle wojuje z jednym ze swoich sąsiadów: Eurazją lub Wschódazją. Londyn, w którym mieszka główny bohater to sterta gruzu po rozlicznych bombardowaniach, zaś stałym elementem wiadomości są wieści z frontu. To, kto stanowi sojusznika, kto zaś wroga nie ma tu większego znaczenia - strony zmieniają się ciągle, zaś propaganda żagluje prawdą na porządku dziennym. Winston z Księgi Goldsteina dowiaduje się, że wojna jako taka nie jest prowadzona w celu zwycięstwa. Służy niszczeniu nadwyżek produkcji oraz ludzi, ci pomaga utrzymywać społeczeństwo w ryzach. Niemniej nie wiadomo czy jest to prawdą - sama Księga stanowi bowiem element mistyfikacji O'Briena.


    Przeczytaj także: Rok 1984 - problematyka

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.