„Balladyna” to dramat Juliusza Słowackiego, który opowiada historię żądnej władzy tytułowej kobiety, dopuszczającej się zbrodni na ludzkiej naturze. Dramat porusza ważne motywy, a jednym z nich jest kwestia roli matki dla postępowania Balladyny.
Matka, w dramacie (dla zachowania baśniowej struktury) nazywana Wdową, kochała obie swoje córki, toteż pragnęła dla nich życia lepszego niż to, którego sama zaznała. Była kobietą prostą, skromną, ale oddaną wobec swoich dzieci. Mieszkała wraz z nimi w ubogiej chacie na wsi. Jej codzienność upływała na dbaniu o gospodarstwo, troszczeniu się o córki i niesieniu pomocy innym ludziom. Matka Balladyny była bowiem znachorką, co oznaczało, że posiadała wiedzę na temat ziół i metod leczenia:
„Pamiętajcie, że ona ubogie leczyła.
Ty sama, co tu wrzeszczysz, moja pani miła,
Już by cię dawno szatan pojął do swej chwały,
Gdyby nie ta staruszka.”
Dzięki temu zyskała uznanie wśród okolicznych mieszkańców, którzy przychodzili do niej po pomoc w chorobach i dolegliwościach. Jej dobre serce i troskliwość sprawiały, że była szanowana w swojej społeczności, choć sama nie przywiązywała do tego wielkiej wagi – najważniejsze dla niej zawsze pozostawało szczęście jej córek.
Po ślubie starszej córki z Kirkorem Wdowa opuszcza wieś i przeprowadza się wraz z nią do zamku. Jest to dla niej ogromna zmiana, ponieważ całe życie spędziła w warunkach blisko natury i ludzi. Mimo to, z radością podąża za Balladyną, wierząc, że teraz jej córka będzie wiodła życie pełne dostatku i szczęścia, o którym zawsze marzyła. Jednak Balladyna, zamiast okazywać matce wdzięczność, zaczyna się jej wstydzić. Prosta, wiejska kobieta nie pasuje do jej nowego, pełnego przepychu świata, dlatego córka postanawia się jej pozbyć. Rozkazuje zamknąć matkę w wieży, izolując ją od reszty świata, tym samym usuwając ją ze swojego życia. Aby dodatkowo podkreślić dystans, przestaje przyznawać się do niej jako do matki, nazywając ją „mamką” – osobą, która jedynie ją wykarmiła, ale nie urodziła. Wdowa przeżywa ten cios, jednak nie buntuje się przeciwko córce, wciąż kochając ją bezwarunkowo.
Wdowa cierpi nie tylko z powodu odrzucenia przez Balladynę, ale także z powodu zniknięcia Aliny. Nie ma świadomości, że jej starsza córka dopuściła się straszliwej zbrodni, mordując swoją siostrę. Przez długi czas żyje w niepewności. Jej najgorszym koszmarem staje się myśl, że nigdy więcej nie zobaczy ukochanej Aliny. Kiedy jednak Balladyna coraz bardziej się od niej odsuwa, Wdowa stopniowo traci siły. W swojej desperacji postanawia nawet odebrać sobie życie – tak wielki jest jej ból i poczucie osamotnienia. Los jednak nie pozwala jej na to, a w dramatycznym momencie piorun wypala jej oczy, czyniąc ją niewidomą.
Ostatecznie Wdowa staje przed Balladyną, która jako władczyni ma osądzić winy tych, którzy dopuścili się zbrodni. Paradoksalnie to właśnie ona, najbardziej niewinna i pokrzywdzona, musi teraz odpowiadać przed swoją własną córką. Balladyna domaga się ujawnienia imienia osoby, która tak bardzo ją skrzywdziła. Jednak Wdowa, mimo doznanych cierpień, nie zamierza zdradzić tożsamości niewdzięcznego dziecka. Do końca pozostaje wierna swojej miłości matczynej – nie potrafi i nie chce wydać Balladyny. Ta niezłomność w obliczu bólu i śmierci jest wyrazem jej największej siły. Zostaje poddana torturom, podczas których umiera, nie wypowiedziawszy imienia córki. Jej śmierć jest jednym z najbardziej przejmujących momentów dramatu, podkreślającym niezłomność matczynej miłości.
Wdowa nie opuszcza swojej starszej córki nawet wtedy, gdy ta zaczyna traktować ją jak kogoś niepożądanego w swoim życiu. Wierzy, że jej miejsce jest przy dziecku i że jej obowiązkiem jest wspierać Balladynę bez względu na wszystko. Macierzyństwo jest dla niej najważniejszą wartością, toteż nie wyobraża sobie życia bez córek. Nawet w momencie, gdy zostaje upokorzona i odtrącona, nie pozwala, by jej miłość osłabła. To czyni ją przykładem niezłomnej matki – takiej, która jest gotowa poświęcić się dla swojego dziecka i cierpieć w milczeniu, by go nie skrzywdzić. Jej historia jest poruszającą opowieścią o matczynej miłości, która trwa pomimo odrzucenia, zdrady i cierpienia, a nawet w obliczu śmierci nie traci swojej siły.
Aktualizacja: 2025-03-30 23:49:22.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.