Opowiedz, jak potoczyłyby się losy całej drużyny, gdyby Bilbo nie znalazł magicznego pierścienia

Autorką opracowania jest: Ilona Kowalska.

Bilbo Baggins jest główną i tytułową postacią powieści „Hobbit, czyli tam i z powrotem” J. R. R. Tolkiena. Mały hobbit wyruszył na niebezpieczną i pełną przygód wyprawę wraz z grupą krasnoludów, które udawały się pod Samotną Górę, by pomścić przodków, zabić smoka Smauga i odzyskać należny im skarb. Drużyna przeżyła wiele sytuacji, które mogły zakończyć się śmiercią lub poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, jednak szczęśliwie udawało im się wyjść cało z każdego niebezpieczeństwa. Dużą rolę odegrał w tym Bilbo, jego odwaga i poświęcenie dla przyjaciół, a także magiczny pierścień, który ułatwiał pomaganie przyjaciołom.

Bilbo pierwszy raz zetknął się z pierścieniem w jaskini Golluma. Potwór chciał go zabić i zjeść, jednak dyplomatyczne zdolności hobbita sprawiły, że Gollum postanowił dać niedoszłej ofierze szansę na uratowanie życia. Baggins musiał odpowiedzieć poprawnie na zagadki, jakie przygotował mu Gollum. Kiedy udało mu się udzielić poprawnych odpowiedzi, nie mogący pogodzić się z porażką potwór próbował zabić hobbita. Zgubił jednak przy tym magiczny pierścień, a Bilbo, uciekając przed Gollumem, skradł magiczny przedmiot i schował głęboko do kieszeni.

O właściwościach pierścienia hobbit dowiedział się później. Szybko zorientował się, że magiczny przedmiot pozwala rozumieć języki innych ras i sprawia, że osoba nosząca staje się niewidzialna dla każdego. Początkowo Bilbo nie pochwalił się przyjaciołom znaleziskiem, ponieważ wiedział, że chciwe krasnoludy będą chciały sobie przywłaszczyć pierścień. Chciał poczekać na odpowiedni moment.

Jednocześnie nie powstrzymywał się przed używaniem pierścienia w sytuacjach, które rzeczywiście tego wymagały. Magiczny przedmiot pomagał hobbitowi w ratowaniu przyjaciół, kiedy ci wpadali w tarapaty. Niewidzialność sprawiała, że Bilbo miał więcej możliwości działania i czas, by zastanowić się nad planem. Niezauważony przez nikogo rozglądał się po okolicy i przemykał obok wrogów, zastawiając na nich pułapki i podchodząc blisko krasnoludów na tyle, by ocenić ich szanse bezpiecznej ucieczki.

Drużyna miałaby gigantyczne kłopoty, gdyby Bilbo nie ukradł pierścienia. Prawdopodobnie nie przeżyliby spotkania z ogromnymi pająkami, które zaatakowały ich w Mrocznej Puszczy. Krasnoludy zostały złapane w kokony, a Bilbo, dzięki pierścieniowi, mógł odciągnąć potwory od przyjaciół i nie pozwolić na konsumpcję krasnoludów.

Drużyna nie wydostałaby się też z lochów elfów, które aresztowały grupę za przeszkadzanie w uczcie. Bilbo wykorzystał wtedy niewidzialność i zorientował się w terenie, znajdując najlepszą drogę ucieczki. Po cichu wykradł klucze strażnikom celi, dzięki czemu krasnoludy zostały uwolnione.

Baggins użył pierścienia także w najważniejszym momencie wyprawy – rozmowie ze Smaugiem. Chociaż został wyczuty przez smoka, gad nie mógł namierzyć hobbita, ponieważ ten używał mocy niewidzialności. Podczas rozmowy Bilbo skradł puchar, a także zauważył nieosłonięte miejsce na piersi smoka, które później posłużyło do zabicia Smauga przez Barda.

Bilbo bez pierścienia nie byłby w stanie poradzić sobie z wieloma niebezpieczeństwami. Drużyna miałaby ogromny problem, by dostać się pod Samotną Górę i wygrać wojnę ze Smaugiem, osiągając swój cel. Prawdopodobnie nawet by nie dożyli do tego momentu, zabici po drodze przez licznych, napotkanych wrogów, od których udało się uciec tylko i wyłącznie dzięki niewidzialności Bilbo.


Przeczytaj także: Przypomnij sobie jedna z przygód Bilba Bagginsa w drodze do Samotnej Góry i opisz ją w formie relacji

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.