Napisz opowiadanie o swoim spotkaniu z sędzią Soplicą w czasie którego bohater podzielił się z tobą swoimi doświadczeniami dotyczącymi życiowych wartości

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Postanowiłam spędzić spokojny wieczór z książką. Wróciłam do lektury, którą pamiętałam jeszcze ze szkoły podstawowej - „Pana Tadeusza”. Szczególnie zaciekawiły mnie wartości, wyznawane przez litewską szlachtę. Gdy czytałam tę epopeję po raz pierwszy, byłam za młoda, żeby zwrócić na to uwagę. Zaczęłam zastanawiać się, dlaczego priorytety współczesnego społeczeństwa tak bardzo się różnią. Po kilku godzinach lektury, zaczęłam czuć zmęczenie. Chciałam odłożyć książkę, ale byłam tak senna, że postanowiłam zdrzemnąć się w fotelu.

Niespodziewanie, znalazłam się w pobliżu pięknego zamku. Nie miałam pewności, gdzie jestem. Pierwszym skojarzeniem oczywiście była jednak rodowa siedziba Horeszków, opisana na kartach „Pana Tadeusza”. Zobaczyłam grupę ludzi, zmierzających w kierunku zamku. Ich stroje i fryzury znacznie odbiegały od współczesnych standardów. Nie wiedziałam, jak się zachować. Cała sytuacja była nierealistyczna, dlatego miałam wrażenie, że oni mnie nie widzą. Okazało się jednak, że jest inaczej.

Gdy towarzystwo docierało do zamku, podszedł do mnie dojrzały mężczyzna. Przedstawił się, jako Sędzia Soplica. Podałam mu swoje imię i nazwisko. Nie mógł mnie znać, ale mimo wszystko zaprosił mnie do uczestnictwa w uczcie. Byłam zaskoczona, ale też podekscytowana. Towarzyszyły mi jednak obawy, ponieważ nie znałam staropolskich obyczajów. Weszłam na zamek w towarzysytwie Sędziego. Zgromadzeni powoli zajmowali miejsca przy stole. Chciałam usiąść na jednym z wolnych krzeseł, ale Sędzia mnie powstrzymał. Zamiast tego, wskazał mi miejsce, gdzie powinnam usiąść. Towarzystwa dotrzymywał mi Tadeusz Soplica. Nieopodal usiadł Sędzia. Rozpoczęła się uczta. Tadeusz prowadził ze mną rozmowę na temat historii Soplicowa i rozrywek lokalnej ludności. Podawał mi też jedzenie i nalewał napoje, co było dla mnie zaskakujące. Nie byłam przyzwyczajona do usługiwania przy stole. Momentami Tadeusz wydawał się jednak zamyślony i wpatrywał się w siedzącą po drugiej stronie stołu Zosię.

Po zakończeniu uczty, towarzystwo zaczęło powoli kierować w stronę dworu w Soplicowie. Podczas spaceru, Sędzia dotrzymywał mi towarzystwa. Zaczęliśmy rozmowę na temat uczty, która właśnie się zakończyła. Sędzia przyznał, że momentami nie był zadowolony z zachowania Tadeusza. Jego zdaniem, zadaniem młodzieńców było zabawianie panien przy stole i dotrzymywanie im towarzystwa. Sędzia opowiadał, że w młodości przebywał w domu Wojewody, gdzie nauczył się wiele na temat tradycji i dobrych manier. Był rozczarowany faktem, że młodzieńcy porzucają dawne tradycje i nie podchodzą do kobiet z należytym szacunkiem.

Następnie, Sędzia zwrócił uwagę na mój strój. Widać było, że nie chce mnie urazić, ale wydawał się zaskoczony. Powiedział, że zdaję się naśladować zagraniczną modę, ale noszone przeze mnie ubrania nie wpisują się w francuskie trendy, coraz bardziej popularne wśród polskiej szlachty. Sędzia nosił tradycyjny, szlachecki strój. Jego ważnym elementem był pas słucki, w którego zakładaniu pomagał mu Woźny Protazy. Sędzia krytykował młodzież, zapatrzoną w zagraniczne wzorce. Jako przykład podał Hrabiego, który nie potrafił docenić piękna litewskiego krajobrazu, ponieważ wolał podziwiać włoskie niebo. Tej modzie ulegały również dorosłe kobiety takie, jak Telimena.

Sędzia wyznał, że nie chce, żeby ktoś czuł się źle w jego domu. Nie mógł jednak popierać porzucania rodzimych tradycji. Jedynym sposobem na przetrwanie tożsamości narodowej w czasach zaborów było przekazywanie jej z pokolenia na pokolenie. Trudno było nie przyznać Sędziemu racji. Gospodarz musiał udać się na obchód całego gospodarstwa, ponieważ nadszedł zachód słońca, zwiastujący koniec prac. Towarzystwa miał mi więc dotrzymać Tadeusz.

Niespodziewanie, znalazłam się z powrotem w swoim mieszkaniu. Obudziłam się w fotelu, w którym zasnęłam podczas lektury. Zastanawiałam sie nad wszystkim, co powiedział mi Sędzia. Stwierdziłam, że wartości patriotyczne są obecnie bardzo często porzucane. Było to przygnębiające, ale zdałam sobie sprawę, że sama jestem odpowiedzialna za to, jak postrzegam ojczyznę.


Przeczytaj także: Napisz opowiadanie o spotkaniu Jacka Soplicy z Tadeuszem Zawadzkim, bohaterowie spotykają się kiedy Zośka wyjeżdża na wieś, po śmierci Rudego i Alka rozmawiają o swoich doświadczeniach

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.