Fryzjer – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Stanisława Grochowiaka „Fryzjer” został wydany w zbiorze „Menuet z pogrzebaczem” w 1958 roku. Był to drugi tomik poety, uznawany za jego właściwy debiut na scenie artystycznej.

  • Fryzjer - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Fryzjer - interpretacja wiersza
  • Fryzjer - analiza utworu i środki stylistyczne

    Wiersz ma budowę regularną, składa się z pięciu czterowersowych strof. Został napisany siedmiozgłoskowcem. Układ rymów jest regularny, wers drugi i czwarty rymują się ze sobą.

    Utwór należy do liryki pośredniej. Podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności, opisuje abstrakcyjną wizję fryzjera, którego klienci wciąż umierają. W ten sposób, poeta ukazał wojenny kataklizm.

    Warstwa stylistyczna utworu jest bardzo rozbudowana. Pojawiają się liczne epitety („zielony całkiem fryzjer”, „po­twor­nym świ­stem”, „zbielałe włosy”, „struchlałe brody”, „on­du­la­cji wiecz­nej”, „krzywy pędzel”) i metafory („zie­lo­ny cał­kiem fry­zjer”, „spa­da­ją wło­sy z chmu­ry kęp­ka­mi desz­czu gra­du zbie­la­łe wło­sy zgro­zy stru­chla­łe bro­dy dra­bów”, „kli­jen­ci bar­dzo grzecz­ni wy­my­ci ogo­le­ni i w on­du­la­cji wiecz­nej”). Obecne są również wyliczenia („na chmu­rze w po­top w upał”), powtórzenia („kli­jen­tów w trum­ny kła­dą kli­jen­ci bar­dzo grzecz­ni”) i anafory, cztery wersy rozpoczynają się od spójnika „a”, a dwa od słów „on stoi”.

    Fryzjer - interpretacja wiersza

    Utwór „Fryzjer” nawiązuje do wiersza Juliana Tuwima, zatytułowanego „Fryzjerzy”. Tuwim przedstawił nieznaną siłę, która wtargnęła do pustej golarni i porwała fryzjerów. W utworze panuje nastrój grozy i niesamowitości, można wyczuć nadchodzący kataklizm. Wiersz Grochowiaka pełni rolę kontynuacji tej wizji. Kataklizm nie zbliża się, ale już nadszedł. Opisany w utworze fryzjer symbolizuje Boga. Jest to kontrowersyjna wizja, zakrawająca o bluźnierstwo. Bóg nie został przedstawiony jako miłosierny ojciec, opiekujący się całym światem.

    Wiersz opisuje wszechobecność zła na świecie. Próbując odnaleźć jego źródło, nawiązuje do dylematu wiary chrześcijańskiej, sformułowanego przez epikurejczyków. Skoro zło istnieje na świecie, to Bóg jest złem albo nie posiada całkowitej władzy nad światem. Stwórca, opisany w wierszu, nie jest bezradny. Zło istnieje, ponieważ na to pozwala. Wiara chrześcijańska nakazuje jednak akceptację boskich wyroków, nawet jeśli są bolesne. Człowiek musi godzić się na całe zło, zsyłane przez Boga, aby nie kwestionować jego sprawiedliwości.

    Przedstawiony w utworze fryzjer znajduje się na chmurze, podobnie jak Bóg mieszkający w niebiosach. Groźnie ostrzy brzytwę, stając się personifikacją śmierci, utwór przedstawia jej triumf. Tradycyjny obraz ludzkiego szkieletu z kosą zastępuje fryzjer w brudnym kitlu, z brzytwą w ręku. Bóg decyduje o ludzkim życiu i śmierci. W utworze jest złowrogi, wręcz przypomina demona. Grochowiak w swojej twórczości przywiązywał dużą wagę do barw. Fryzjer jest zielony, co oznacza rozkład ciała, związany ze śmiercią. W utworze pojawia się wizja spadających z nieba włosów, charakterystyczna dla twórczości inspirowanej dramatem wojny. W obozach koncentracyjnych w okresie okupacji hitlerowskiej, ludziom obcinano włosy. Podmiot liryczny przedstawia przerażającą wizję, spadającego z nieba gradu włosów wszystkich umarłych. Nie bez powodu nazywa je „włosami zgrozy” oraz „struchlałymi brodami”, ukazuje w ten sposób cierpienie i strach ofiar.

    Klienci, opisanego w utworze fryzjera, trafiają prosto do trumien. Są bardzo grzeczni, ponieważ nie mają żadnych szans na ocalenie życia. Fryzjer doskonale przygotował ich do śmierci, są wymyci i wygoleni, pozbawieni własnej tożsamości. W czasie apokalipsy, człowiek staje się wyłącznie numerem w statystykach. Śmierć jest tak powszechna, że nie zwraca się na nią większej uwagi. Klienci fryzjera mają na głowach „ondulację wieczną”, już nigdy nie będą potrzebować jego usług. Życie traci się tylko raz.

    W ostatniej strofie, osoba mówiąca odbiera Stwórcy boskość. Uważa, że niesłusznie nazywa się go Bogiem. Przecież jest tylko fryzjerem, rzemieślnikiem z przerażającą brzytwą. W wierszu nie ukazano sprawiedliwego Sądu Ostatecznego. Klienci fryzjera umierają masowo, są traktowani jednakowo, nie ma znaczenia, jakimi byli ludźmi. Podmiot liryczny opisuje zagładę, śmierci podlegają wszyscy.


    Przeczytaj także: Kanon interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.