Rok 1916

Oddala się rok stary, cały krwią zbroczony,
Jak zbrodniarz, co tu przyszedł palić i mordować.
Przejrzał zło i pod krzyżem pada zrozpaczony,
Rad chciałby winy zmazać, za grzechy żałować!

Ponad ziemią znękaną i w kirach żałoby,
Sęp usiadł i na nowe zdobycze czatuje,
Kruki na żer zlatują, gdzie trupy i groby,
A rok nowy z Sfinksową twarzą postępuje

Jakie w tej urnie losy ? — Czy niesiesz swobodę ?
Czy nadal bój krwiożerczy i złowrogie jęki?
Patrz, to drzewo złamane jak to życie młode,

Któremu groza wojny piekieł stwarza męki,
Za tyle ofiar jaką przynosisz nagrodę?
Rok Nowy odpowiada: „Z Bożej przyjdzie ręki."

Czytaj dalej: Wybór przyjaciela - Maria Paruszewska

Źródło: Odgłosy wojenne, Maria Paruszewska, 1917.