Przepraszam, że żyję...

Najpokorniej przepraszam, te jestem Żydówką —
wiem, że to moja wina, moja wielka wina —
bo mogłam się urodzić słoniem albo mrówką,
ale ja na złość wszystkim stałam się żydówką —
możecie mnie ukarać, możecie przeklinać.

Najmocniej was przepraszam, kajam się i korzę,
wiem, jakie to niemodne dzisiaj być semitką,
lecz jeśli Żyd się uprze, to już nie daj Boże,
długo zostanie Żydem , nic mu nie pomoże —
wiem, że to brak kultury, wiem to bardzo brzydko!

Przepraszam najpokorniej, że mam nos uparty:
nos wypiął się ku górze, w dół się nie zagina,
powinien być garbaty, a chciał być zadarty —
to jest jawne oszustwo, nieprzystojne żarty —
wiem, że to moja wina, moja wielka wina.

Czytaj dalej: Żyd (Nie było żyda bez brody) - Aleksander Fredro

Źródło: Szpilki, r. 1938, nr 2.