Lipiec

Pić światło, róże wdychać, rozgrzane i krwawe,
Zataczać niby mucha oszalałe kręgi,
Rzucać się w nurty łąki, na wilgotną trawę,
Deptać ścieżek omszonych zaśniedziałe wstęgi.

Patrzeć w niebo bez końca, do zawrotu głowy,
Śledzić pochód obłoków, tańczące jaskółki,
Głaskać szare owieczki i łaciate krowy,
Złoty miód, złote masło kłaść na złote bułki.

Zapach leśnych poziomek gnieść na podniebieniu,
Dotykać lepkich grzybów, brodzić w polnych kwiatach,
Łykać ogień na słońcu i srebrny chłód w cieniu,
A w żyłach mieć żar lipca i dojrzałość lata.

Czytaj dalej: Czereśnie - Julian Tuwim

Źródło: Niedokończony dom, Lola Szereszewska, 1936.