„Chmury” to jedna z zachowanych komedii antycznych autorstwa Arystofanesa. Opowiada ona o losach Strepsjadesa, obywatela Aten, który popadł w długi przez działania swojego syna, Fejdipiddesa, który bardzo kochał konie i obstawiał ich wyścigi. Strepsjades udaje się zatem do Sokratesa, który był faktycznie żyjącym filozofem, by ten nauczył go sztuki retoryki, co ma ochronić mężczyznę przed utratą majątku, Odbiorca widzi zatem Sokratesa oczami Strepsjadesa.
Strepsjades początkowo szuka w Sokratesie nauczyciela i kogoś, kto ma wybawić go z jego kłopotów finansowych. Traktuje go trochę z góry, zdrabniając jego imię i wymagając od niego natychmiastowej pomocy. Tymczasem Sokrates nie odpowiada na konkretne zapytania swojego rozmówcy, dyskutuje z nim o bogach i wierze w nich, porusza tematy metafizyczne. Sokrates wydaje także Strepsjadesowi polecenia, których ten na początku nie rozumie. W rozmowie filozofa z mężczyzną dochodzi też do gwałtownego zderzenia sfer sacrum i profanum, przy czym Sokrates uosabia niezrozumiałe początkowo sacrum, a Strepsjades reprezentuje profanum. Jest to zatem zderzenie dwóch zupełnie odmiennych światów.
Z czasem Strepsjades ulega wpływowi Sokratesa i aurze, jaką filozof wokół siebie roztacza. Zaczyna wczuwać się w to, co filozof mówi i bóstwach, czyli Chmurach i mówi nawet o tym, że słyszy ich głos, co porywa jego duszę do lotu. Strepsjades zaczyna zatem przysłuchiwać się temu, co mówi do niego filozof i staje się on dla niego swego rodzaju autorytetem. Mimo że nie widzi niektórych zjawisk, wskazanych mu przez Sokratesa, to pod jego wpływem zaczyna twierdzić, że jednak jest ich świadkiem i ich doświadcza, tak samo jak jego nauczyciel. Strepsjades domaga się od swojego przewodnika i nauczyciela licznych odpowiedzi na pytania dotyczące otaczającego go świata.
Sokrates jest więc mędrcem, osobą objaśniającą rzeczywistość, człowiekiem, który łączy świat bogów z ludźmi. Sokrates podważa też wszystkie znane do tej pory Strepsjadesowi prawdy, na przykład istnienie Zeusa i odwraca cały porządek jego świata do góry nogami. Strepsjades zaczyna mu bezwarunkowo wierzyć, nie próbując krytycznie analizować przedstawianych mu przez filozofa racji. Sokrates nie traktuje jednak swojego podopiecznego do końca poważnie. Mimo to jest dla niego prawdziwym autorytetem i w ten sposób widzi go Strepsjades po tym, jak po raz pierwszy udaje się na rozmowę ze słynnym filozofem.
Aktualizacja: 2024-10-05 14:27:12.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.