W odniesieniu do kultury, szczególnie średniowiecznej, możemy napotkać pojęcia sacrum i profanum. Te łacińskie określenia są ze sobą nierozerwalnie połączone i dosłownie oznaczają rzeczy uznawane za święte (sacrum) oraz powszednie i ziemskie (profanum). Pojęcia te nie są jednak ścisłe i obie rzeczywistości mogą być różne w zależności od społeczności.
Spis treści
Słowo „sacrum” pochodzi od łacińskiego sacer - święty, poświęcony bóstwu. Oznacza sferę świętości, wokół której koncentrują się wierzenia danej społeczności, niekoniecznie związane z religią. Sacrum może być dosłownie wszystko, właściwość tą dana rzecz może też utracić.
Z kolei profanum (z łaciny pro - „przed”, fanum - „świątynia”) jest strefą świeckości, przeciwstawianą sacrum. W sferze tej odbywa się codzienne życie człowieka.
Możemy powiedzieć, że profanum zawiera wszystko to, co doświadczamy jako poznawalne i zrozumiałe. Sacrum z kolei jest wszystkim, co wymyka się zmysłom, jest święte. Przy czym należy zaznaczyć, że obie te sfery są różne w zależności od danej społeczności. Co dla jednych religii i narodów bywa sacrum, dla innych jest profanum.
Łączenie sfer sacrum i profanum spotykamy najczęściej w poezji współczesnej, np. w wierszu Karuzela z madonnami Mirona Białoszewskiego czy poezji Rafała Wojaczka.
Budynki i przestrzenie związane z kultem religijnym są uważane za element sfery sacrum. Poprzez takie możemy rozumieć świątynie, czy święte miejsca. Dobrymi przykładami mogą być chrześcijańskie kościoły, czy święte góry i gaje religii pierwotnych. Co ciekawe, pewne miejsca w przestrzeni mogą ulec sakralizacji poprzez nadanie im pewnej dozy świętości w oczach ludzi. Ściana Płaczu w Jerozolimie jest dla Żydów bardzo ważnym miejscem modlitwy. Z kolei grób Nieznanego Żołnierza nie pełni co prawda funkcji sakralnych, ma jednak status nienaruszalnego miejsca pamięci i przez to przynależy do sfery sacrum.
Przestrzenią profanum nazwiemy zaś np. budynki użyteczności publicznej, zakłady pracy, czy dyskoteki.
Przedmioty związane z kultem religijnym lub mające dla danej społeczności duże znaczenie jako część ich pamięci, przynależą do strefy sacrum. Dla chrześcijan sacrum jest poświęcony krzyż, medalik czy szaty liturgiczne. W wielu religiach szamanistycznych istnieją totemy danego plemienia, a nawet zwierzęta-przodkowie, którym oddaje się cześć i zabrania polowania na nie. Uświęconym przedmiotem może być też relikwia świętego. Ten ostatni rodzaj przedmiotów sacrum potrafi przechodzić ze strefy profanum. Przedmioty codziennego użytku lub pozostałości ludzi istotnych dla danej grupy mogą być dla nich sacrum, do którego szacunku będą wymagali.
Przedmioty profanum to z kolei wszystko, czemu nie nadano świętości lub specjalnego znaczenia.
Pewne role społeczne związane są z sacrum, bądź też za nie uważane. Najczęściej są to kapłani, w niektórych dawnych cywilizacjach król również był w sferze sacrum. W średniowieczu uważano, że dotyk władcy może leczyć ze względu na jego status pomazańca bożego. Istniały też systemy, gdzie władca dosłownie uważany był za boga, co wiązało się z oddawaniem mu czci i odpowiednim zachowaniem w jego obecności. Role społeczne związane z sacrum stanowią więc swoistego łącznika między ludźmi a Bogiem.
Dzieła sztuki mogą być związane ze sferą sacrum poprzez bycie elementem kultu, lub nawiązywanie do rzeczy uznawanych za sacrum. Ikony w kościołach wschodu są obrazami, które mają znaczenie dla kultu religijnego. Podobnie fetysze plemienne, czy amulety. Niemniej „Stworzenie Adama” Michała Anioła nie jest obiektem kultu, a freskiem o tematyce religijnej. Nadal jednak możemy łączyć to dzieło sztuki z sacrum, poprzez jego tematykę.
Obecnie na Ziemi dominują religie oparte o święte teksty (chrześcijaństwo, islam, judaizm). Wszystkie one uznają księgi swoich religii za objawione, a więc święte. W kontakcie z nimi obowiązują pewne nakazy (np. mycie rąk przed czytaniem, zakaz dotykania przez niewiernych) podkreślające obcowanie ze świętością tekstu. Istnieją jednak teksty, które same w sobie nie są święte, ale dotykają sfery sacrum. Za takowe możemy uznać np. wiersze księdza Jana Twardowskiego, czy „Modlitwę pana Cogito” Zbigniewa Herberta.