Czym dla człowieka może być praca? Omów zagadnienie na podstawie Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Praca to jedna z podstawowych aktywności człowieka. Służy zaspokojeniu jego życiowych potrzeb, poprzez wytworzenie stosownych dóbr lub zarobienie środków na ich nabycie. Wykonywana codziennie, wydaje się przez nas trywializowana. Tymczasem już od starożytności wielu mędrców nadawało jej konkretne znaczenie, znacząco przewyższające aspekt praktyczny. Praca może być dla człowieka błogosławieństwem, źródłem spokoju i samorealizacji. Niestety, człowiek potrafi nawet z tak szlachetnej czynności uczynić torturę. Dlatego praca potrafi też być przekleństwem człowiek, źródłem jego cierpienia. Jako że rozumienie to przekracza pracę w jej dosłownym aspekcie, dowodów na taki stan rzeczy należy również szukać szerzej. Najlepiej w literaturze, która stanowi fascynujący zbiór ludzkich przemyśleń na wszelkie możliwe tematy. W tym konkretnym wypadku warto przyjrzeć się trzem dziełom: mitowi o Syzyfie, wspomnieniom Gustawa Herlinga-Grudzińskiego pt. „Inny świat” oraz powieści „Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej.

Syzyf jest chyba najbardziej znanym człowiekiem, któremu odebrano wszelkie pozytywy płynące z pracy. Znaczący jest fakt, że to właśnie od jego losu ukuto potoczną nazwę czynności mozolnych i bezsensownych - syzyfowej pracy.

Nim jednak został archetypem, Syzyf królował w Koryncie i cieszył się ogromną łaską bogów. Olimpijczycy ufali mu na tyle, że zapraszali go na swoje biesiady, gdzie częstowali śmiertelnika ambrozją - pokarmem nieśmiertelności. Charakter Syzyfa, wiecznie próbującego być sprytniejszym nawet od sił nadprzyrodzonych, objawił się już wtedy wykradaniem ambrozji na ziemię. Bogom to jednak nie przeszkadzało i przymykali na to oko ze względu na swoją zażyłość do króla Koryntu. Kiedy ten zaczął jednak zdradzać tajemnice usłyszane na Olimpie, a szczególnie pewne wstydliwe fakty dotyczące Zeusa, przypłacił to życiem. Wysłano po niego bożka Tanatosa, którego Syzyf zdołał uwięzić. Wywołał tym samym problem z brakiem śmierci, którego bogowie nie zauważyli. Kiedy ostatecznie odbito posłannika śmierci, król Koryntu wykręcił się od zgonu, namawiając żonę na niedopełnienie pogrzebu. Hades pozwolił mu wrócić na ziemię i dopilnować pochówku, wtedy Syzyf uciekł bogom na wiele lat. Jego ostateczny los był jednak nieunikniony - schwytany miał już po wsze czasy wtaczać na strome zbocze wielki kamień, który u samego szczytu staczał się do podnóża góry.

Jak już wcześniej wspominano, „syzyfowa praca” to związek frazeologiczny oznaczający mozolne i bezsensowne przedsięwzięcie. Zarazem mitologiczny los Syzyfa to kara za jego brak szacunku do bogów. Praca jest więc dla bohatera mitu źródłem cierpienia. Nastaje pytanie o powód, dla którego tak jest. Odpowiedź kryje się w wytłumaczeniu określenia „syzyfowa praca”. Jeżeli nasz wysiłek pozbawić profitów z niego płynących, staje się on bezsensownym marnowaniem sił. Wtedy właśnie obciąża nas fizycznie, ale również psychicznie. Praca powinna mieć sens i dawać korzyść. Bez tego nie różni się wiele od cierpienia.

Co ciekawe, dzisiaj Syzyfa uważa się za archetyp ukazujący położenie człowieka względem sił nadprzyrodzonych. Starożytni zawarli w nim nieco ponurą wizję życia, jako bezsensownego mozołu, uzależnionego od kaprysu bogów. Wedle takiego spojrzenia na los człowieka, jest on jedynie cierpieniem - nie przynosi bowiem żadnej trwałej korzyści. Samo porównanie życia bądź ludzkiego losu do pracy występowało w starożytności częściej, niż tylko u Greków.

Niestety, jak większość mitów, również ten jest kulturowym odzwierciedleniem ogólnoludzkiej prawdy. Pracę można zamienić w katorgę, a nawet uczynić ją narzędziem ludobójstwa. Cały mechanizm tego procederu opisał w swoich wspomnieniach pt. „Inny świat” Gustaw Herling-Grudziński. Jako wiezień łagru w Jercewie doskonale poznał mechanizm wyniszczenia i dehumanizacji poprzez pracę. Porównał go wręcz do innej formy ludobójstwa, niezwykle podobnej do niemieckich mordów na więźniach obozów koncentracyjnych.

Od strony technicznej system był oparty o założenie nieefektywnej eksploatacji więźniów. Monotonna praca ponad siły, zaniżone racje żywnościowe, których wielkość zależała od stachanowskiego systemu norm i skrajnie niesprzyjające warunki - oto narzędzia, którymi posłużono się do niszczenia ludzi. Kiedy jeszcze zdamy sobie sprawę z ciążącego na nich przymusu pracy na rzecz znienawidzonego systemu oraz brak możliwości stosownego odpoczynku, zyskamy pełen obraz dehumanizującej formy pracy. W istocie przypomina to bardzo wcześniej omawianą sytuację Syzyfa, tutaj jednak czerwona „siła wyższa” pragnęła nie tylko pognębić ofiary, ale jeszcze je zniszczyć.

Grudziński przyrównuje obóz w Jercewie do miniatury państwa totalitarnego. Warto przyjrzeć się tym słowom w odniesieniu do samej pracy. Systemy totalitarne mają w sobie dziwną potrzebę działania, często bez wyraźnego celu. Gloryfikują one aktywność, choćby poprzez odwoływanie się do proletariatu, czy ścigania bumelanctwa. Jeżeli Grudziński miał rację i katorżnicza praca w łagrze oraz kult pracy w państwach totalitarnych sobie odpowiadają, wniosek jest przerażający. Praca może być narzędziem zniewolenia, jeżeli wykorzystuje człowieka. Oderwanie pracy od celu i profitu, albo też narzucenie człowiekowi działania w celu wypracowania ich dla kogoś innego, powoduje cierpienie. Co najbardziej zatrważające, pomysł taki powstał w swojej najokrutniejszej formie na łonie systemu chcącego ukrócić wykorzystywanie pracy mas przez kapitalistów.

Praca ma też jednak szlachetne cechy. Doskonale rozumieli to pozytywiści, tacy jak Eliza Orzeszkowa. W swojej powieści Nad Niemnem zawarła pochwałę pracy i rodziny, ilustrując ich pozytywny wpływ na przykładzie rodziny Bohatyrowiczów. Główna bohaterka obserwuje, jak ciężka praca uszlachetnia potomków Jana i Cecylii. Ich aktywność ma tutaj dwa wymiary. Pierwszym jest profit, działanie na rzecz poprawy swojego bytu. Drugi to duchowa wartość pracy. Aktywność i celowość bytu pozwala go doskonalić, co widać w kontraście takich postaci jak Jan Bohatyrowicz i Zygmunt Korczyński.

Człowiek stworzony jest do działania. W innym wypadku zamiast rąk i nóg bylibyśmy statyczną naroślą lub inną formą przetrwalnikową. Dlatego praca, jedna z podstawowych form aktywności, jest w naszym życiu taka ważna. Ma ona swój aspekt materialny, zdobywanie potrzebnych zasobów i polepszanie bytu oraz duchowy - ksztłtowanie charakteru, uszlachetnianie poprzez stawianie czoła przeciwnościom. Jednak jeżeli odbierzemy pracy celowość w obu tych aspektach, będzie ona tylko kolejnym cierpieniem, do jakiego zmusi nas istnienie. Praca może być zarówno błogosławieństwem, jak i przekleństwem.


Przeczytaj także: Konsekwencje zniewolenia człowieka. Omów zagadnienie na podstawie Innego świata Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.