Trzecia część „Dziadów” Adama Mickiewicza zawiera wiele istotnych obserwacji twórcy na temat współczesnego mu stanu narodu Polskiego. Mickiewicz zauważa między innymi złożone podejście Polaków do sprawy zaborców. Pośród wszystkich bohaterów dramatu wyróżnić możemy trzy zdecydowanie różne postawy. Są to: skupieni na sobie konformiści, sprzedajni kolaboranci oraz gorący niczym lawa patrioci.
Spis treści
W scenie salonu warszawskiego Mickiewicz dzieli polskie elity na dwie wyraźne grupy, kładąc szczególny nacisk na ich kontrastujące postawy wobec sytuacji narodowej. Pierwszą grupą, wokół której koncentruje się początek tej sceny, są arystokraci siedzący przy stoliku. Stanowią oni reprezentację ludzi wysoko urodzonych, intelektualnie wyrafinowanych, ale pozbawionych głębszej troski o losy własnego narodu. Mickiewicz ukazuje ich jako osoby zajęte drobiazgami – rozmowami o literaturze, modzie czy sytuacji kulturalnej Warszawy. Wyraźnie brakuje im empatii wobec cierpienia ludu, co stawia ich w opozycji do drugiej grupy, reprezentującej prawdziwe wartości patriotyczne. Stają się symbolem konformizmu oraz obojętności wobec losów kraju i jego mieszkańców. Mimo że posiadają przywileje, które pozwalają im odgrywać wiodącą rolę w społeczeństwie, nie wykorzystują tej pozycji do działań na rzecz dobra wspólnego. Mickiewicz obnaża w ten sposób ich brak odpowiedzialności, pokazując, że są bardziej przejęci wyjazdem Nowosilcowa – ważnej dla ich środowiska postaci, która wpływa na życie towarzyskie Warszawy – niż losem młodzieży represjonowanej przez Rosjan. Obojętność arystokracji staje się dla autora symbolem upadku moralnego i zdrady narodowej sprawy.
Arystokraci w scenie salonu warszawskiego konsekwentnie unikają rozmów na temat rosyjskich represji. Kiedy pojawiają się wątki dotyczące cierpienia Polaków, bohaterowie ci zmieniają temat, co sugeruje, że wolą ignorować niewygodną prawdę, niż przyznać się do własnej bierności. Pomimo tego, arystokracja nadal uważa siebie za elitę narodową, a więc za „podporę narodu”. Mickiewicz demaskuje tę postawę jako fałszywą i szkodliwą, ponieważ pokazuje, że ci ludzie nie czują żadnej odpowiedzialności za los kraju. Stawia ich to w roli pasożytów społecznych, a nie liderów, których Polska w tych trudnych czasach potrzebuje.
Wysocki, symbolizujący patriotyzm i prawdziwą troskę o los narodu, dosadnie podsumowuje postawę arystokracji, nazywając ją „plugawym i zimnym wierzchem lawy”. To metaforyczne określenie odnosi się do narodu polskiego, który Wysocki postrzega jako rodzaj wulkanu – potężną siłę zdolną do buntu i walki o wolność. Arystokracja jednak, zamiast stanowić fundament tej siły, jest jedynie chłodną i bezwartościową powierzchnią. Mickiewicz w ten sposób podkreśla, że arystokraci są nie tylko niepotrzebni w walce o wolność, ale także przeszkadzają w jej realizacji, symbolizując brak jedności narodowej w obliczu zaborcy.
Obok bohaterów symbolizujących cierpiący naród polski pojawiają się również postacie Polaków, którzy zdradzili własny kraj. Kolaboranci i zdrajcy, gromadzący się wokół Nowosilcowa, reprezentują najbardziej odrażający aspekt społeczności pod zaborami. W ich postawach widoczna jest gotowość do współpracy z carskim reżimem w zamian za osobiste korzyści, takie jak majątek, pozycja czy przywileje. Mickiewicz ukazuje ich jako ludzi pozbawionych skrupułów moralnych, którzy bez wahania przykładają rękę do cierpienia rodaków, stając się narzędziami rosyjskiego zaborcy. W dramacie pojawiają się dwie wyraziste postacie kolaborantów: Doktora i Pelikana. Jako Polacy, powinni stać po stronie swojego narodu, tymczasem ich działania są skierowane przeciwko rodakom. W ich portretach literackich autor zawarł całą galerię negatywnych cech: tchórzostwo, lizusostwo, chciwość i brak jakiejkolwiek moralności. Obaj są gotowi doradzać senatorowi najokrutniejsze i najbardziej podłe rozwiązania, które mają na celu zdławienie polskiego oporu. Ich motywacja jest jednak czysto egoistyczna – nie działają z lojalności wobec cara, lecz z pragnienia osobistych zysków i zaszczytów. Mickiewicz rysuje ich jako antytezy bohaterów narodowych.
Los Doktora jest wyraźnym przykładem sprawiedliwości dziejowej w ujęciu romantycznym. Doktor, przedstawiony jako postać całkowicie oddana carskiej władzy i czerpiąca korzyści z cierpienia Polaków, ginie w sposób, który ma znaczenie symboliczne: piorun kulisty zabija go we własnych komnatach, a wraz z nim topią się srebrne carskie monety – symbol jego zdrady i chciwości. To tragiczne i jednocześnie groteskowe uśmiercenie postaci jest karą za niemoralne czyny, co ukazuje, że nawet sprzymierzenie się z potężnym zaborcą nie chroni przed ostatecznym rozliczeniem win.
Postać Doktora nie jest jedynie literacką kreacją – Mickiewicz wzorował ją na rzeczywistej osobie, Augustynie Ludwiku Bécu, ojczymie Juliusza Słowackiego. Bécu, lekarz i profesor, był postrzegany przez współczesnych jako postać kontrowersyjna, a jego kariera i działania wywoływały skrajne opinie. Przedstawienie Doktora w „Dziadach” jako kolaboranta i zdrajcy miało wyraźne odniesienia do osoby Bécu, co spotkało się z ostrą reakcją Juliusza Słowackiego. W obronie honoru swojego ojczyma poeta gotów był nawet wyzwać Mickiewicza na pojedynek. Spór ten wpisuje się w szerszy kontekst napiętych relacji między dwoma wieszczami, ale także pokazuje, jak silne emocje wzbudzały w tamtym czasie oskarżenia o kolaborację i zdradę narodową.
Tworząc postacie takie jak Doktor i Pelikan, Mickiewicz zdecydowanie piętnuje zdradę narodową i kolaborację z wrogiem. Autor nie tylko ukazuje ich nikczemność, ale także wskazuje, że ich czyny mają wpływ na cały naród, potęgując jego cierpienie. Kolaboranci, choć korzystają z krótkotrwałych przywilejów, są przedstawiani jako moralnie zdegenerowane dusze. Kreacje te mają więc charakter dydaktyczny, ukazując, że zdrada – nawet jeśli chwilowo przynosi korzyści – prowadzi do klęski zarówno indywidualnej, jak i społecznej.
Postawa młodych ludzi z salonu warszawskiego odzwierciedla ich wychowanie w duchu romantycznych ideałów, takich jak umiłowanie ojczyzny, pragnienie wolności oraz solidarność narodowa. W przeciwieństwie do biernych i konformistycznych postaw arystokracji i szlachty, młodzież wykazuje aktywny sprzeciw wobec represji rosyjskich, wyrażając swoje emocje w reakcji na doniesienia o brutalnych prześladowaniach na Litwie. Ich patriotyzm jest szczery, co autor świadomie zestawia z egoistyczną postawą wyższych warstw społecznych, skupionych bardziej na wygodzie i prywatnych korzyściach niż na losie narodu. Młodzi patrioci w saloniku nie ograniczają się jedynie do emocjonalnych reakcji – proponują konkretne działania. Jednym z takich przykładów jest deklaracja młodego mężczyzny, który gotów jest zabić Nowosilcowa, będącego uosobieniem rosyjskiego ucisku i okrucieństwa. Ważnym elementem sceny VII jest opowieść Adolfa o tragicznych losach Cichowskiego. Młody, pełen życia człowiek został aresztowany tuż po swoim ślubie, a władze rosyjskie próbowały ukryć ten fakt, upozorowawszy jego samobójstwo w Wiśle. Jednak dzięki przypadkowemu zauważeniu go wśród więźniów prowadzonych do Belwederu, jego żona, choć z wielkim trudem, odnalazła go po dwóch latach. Na powrót do domu musiała czekać jeszcze trzy kolejne lata, aż pewnej nocy Cichowski został przyprowadzony do rodzinnego domu. Nie był jednak już tym samym człowiekiem – tortury fizyczne i psychiczne, którym był poddawany, odebrały mu zdrowie i siłę ducha, ale nikogo nie zdradził.
Tego rodzaju postawy ukazują determinację i gotowość młodzieży do podjęcia nawet radykalnych kroków w walce o ojczyznę. Ich postępowanie, choć czasem impulsywne, jest dowodem na głębokie zaangażowanie w sprawy narodowe oraz gotowość do poświęceń w imię wolności i sprawiedliwości.
Aktualizacja: 2024-11-25 15:40:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.