Realizm i fantastyka. Rozważ, jaką funkcję pełni przenikanie się konwencji realistycznej i konwencji fantastycznej w tym samym utworze literackim. W pracy odwołaj się do: wybranej lektury obowiązkowej, innych utworów literackich z dwóch różnych epok oraz wybranego kontekstu.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Człowiekowi od zawsze towarzyszyło przeświadczenie o istnieniu świata wymykającego się zmysłom. Zazwyczaj poszukiwanie „innego świata” kojarzy się jednoznacznie z religią. Elementy fantastyczne nie wiążą się jednak tylko i wyłącznie z religią. Obecna są w wielu elementach kultury, również pośród dzieł literackich. Na przestrzeni wieków wykształcił się szczególny sposób budowania świata przedstawionego przy pomocy elementów fantastycznych. Chodzi mianowicie o przenikanie się ich z rzeczywistością realistyczną. Jak w każdym takim przypadku następuje pytanie o powód, dla którego autor chciałby korzystać z takiego zabiegu. Odpowiedzią może być próba oddania głębszego, nieoczywistego znaczenia kryjącego się za elementami fantastycznymi. Na szczęście dla udowodnienia tej tezy nie brakuje odpowiednich przykładów. Warto, chociażby przyjrzeć się „Weselu” Stanisława Wyspiańskiego, „Mistrzowi i Małgorzacie” Bułhakowa, czy „Kordianowi” Juliusza Słowackiego. Istotnym argumentem przemawiającym za poprawnością wyżej wysnutej tezy są również bajki, takie jak „Czerwony Kapturek” ze zbioru „Bajki Babci Gąski” Charles’a Perraulta.

Rozgrywający się w bronowickiej chacie dramat nie bez powodu otrzymał miano symbolicznego. Wykorzystuje on ten środek stylistyczny do przekazania widzowi ukrytego znaczenia, trudnego do uchwycenia w bezpośredni sposób. Jako rzeczone symbole Wyspiański wykorzystuje korowód zjawisk i postaci, budujących razem rzeczywistość fantastyczną dramatu. Przenika się ona z prawdziwymi, a nawet wzorowanymi na rzeczywistych, wydarzeniami z bronowickiego wesela. Wszystkie pojawiające się na łamach dramatu zjawy stanowią projekcję wewnętrznych przeżyć bohaterów realnych, a razem ukazują duchowe życie całego narodu. Fantastyczne wydarzenia takie jak chocholi taniec lepiej oddają skomplikowane prawdy, ponieważ nie przemawiają do widza w sposób bezpośredni. Postaciami takimi jak Wernyhora czy Rycerz wyrazić można więcej, niż realną i bliższą nam istotą ludzką.

Michaił Bułhakow poszedł nawet dalej niż Wyspiański. Trupa Wolanda z jego arcydzieła „Mistrz i Małgorzata” nie tyle stanowi symbol czegokolwiek, a podkreślenie stanu świata realnego. Szatan zjawia się w Moskwie, stolicy ZSRR i rozpoczyna figlarną grę z jej mieszkańcami. Jego działania nie mają jednak na celu pognębienia moskwiczan, ani wywołania na Ziemi pandemonium.

Człowiek radziecki sam bowiem gorszy jest od diabła, a ze swojego miasta uczynił prawdziwe piekło. Wszechogarniająca podłość, korupcja i zanim zasad moralnych stanowią jedynie plac zabaw dla Korowiowa, Behemota i całej reszty. Ci dwaj wprowadzają do samej powieści element komiczny, tworząc z wydarzeń istną farsę. Bułhakow tym samym uwydatnia prawdę o rzeczywistości ZSRR, a szczególnie mieszkańcach Moskwy. Na swój sposób zestawia ich z samym szatanem, a to porównanie nie wychodzi na ich korzyść. Element fantastyczny podkreśla więc charakter elementu rzeczywistego, nadając mu tym samym odpowiedni wydźwięk.

Jeżeli w grę wchodzą elementy fantastyczne, nie sposób pominąć dramatu romantycznego. Autorzy tego okresu odkryli przecież niejako na nowo gotycki i niesamowity klimat. Niekiedy niósł on przy okazji jakieś głębsze znaczenie. Jest tak w przypadku „Kordiana” Juliusza Słowackiego. Istotne w zrozumieniu elementów fantastycznych tego utworu jest jego odpowiednie zinterpretowanie. Dzieło Słowackiego możemy bowiem potraktować jako opowieść o poszukiwaniu najwyższej prawdy, oświeceniu. Takie jej zdobycie możliwe jest tylko poprzez element metafizyczny, sięgnięcie ku elementom duchowym. Kordian to ewidentnie postać poszukująca. Podczas akcji dramatu ewoluuje, obala kolejne prawdy swoich czasów, obnażając zarazem prozaiczne mechanizmy świata. W poszukiwaniu „idei wielkiej” dociera ostatecznie na szczyt góry Mont Blanc.

Najwyższy szczyt Alp jest symbolicznym wzniesieniem się bohatera ponad miałka realność, ku światowi idei. Gdy nareszcie przegląda na oczy i dostrzega prawdę winkelriedyzmu, ku ojczyźnie zabiera go obłok. Cel niesie go jak na skrzydłach. Przeciwko wykonaniu powinności stają jednak widziadła, które pozbawiają go przytomności. To potworne ucieleśnienia lęków, niepozwalających nam na odkrycie własnego potencjału. Z kolei diabeł jako Doktor przekonuje Kordiana o szaleństwie idei. Przypomina tym samym kusiciela-racjonalistę, zwątpienie zabijające w nas uduchowienie. Nawet sabat na początku dramatu wyraża, że światem kierują wewnętrzne siły dobra i zła. Tym samym możemy konkludować, że elementy fantastyczne w „Kordianie” stanowią przenośnię dla życia wewnętrznego człowieka. Wyrażają ukrytą prawdę o nas samych.

Z interakcją realizmu i fantastyki nieodłącznie wiążą się również baśnie. Te ludowe klechdy o często starożytnym rodowodzie są pokrewne mitom, nie mają jedynie podstawy religijnej. Nadal jednak tłumaczą świat i przekazują mądrość ukrytą za setkami lat doświadczeń. Dobrym przykładem może być „Czerwony Kapturek”. Gadający wilk to ewidentny znajomy chochoła i Behemota — raczej trudny do spotkania podczas spaceru. Zarazem jednak dobitnie przedstawia sobą niebezpieczny typ ludzi, swoistych drapieżników, których lepiej się na co dzień wystrzegać. Fantastyczne połączenie niebezpiecznego zwierzęcia i mowy odwołuje się do naszych wrodzonych instynktów, a zarazem oddaje specyfikę realnych doświadczeń. Tym samym stanowi lepszy, bardziej pierwotny nośnik prawdy. Gadający wilk nie jest więc fikcją literacką, a jedynie kostiumem, którym autor okrył nieprzyjemną prawdę dla łatwiejszego jej przyjęcia.

Dzisiaj fantastyka kojarzy się wielu ludziom z odprężającymi filmami o milionowych budżetach. Wielkie gady niszczące Tokio, hobbity chcące niszczyć precjoza w wulkanach czy herosi okryci spandeksem nie są jednak banalną rozrywką. W istocie fantastyka to sztuka odkrywania prawdy o nas samych poprzez przenośnię. Elementy niesamowite wchodzące w interakcję z realnymi działają przy tym na zasadzie kontrastu. Ukazują wyraźniej pewne szczegóły, które mogłyby nam umknąć. Spełniają więc starożytną funkcję mitu — tłumaczą świat i nas samych


Przeczytaj także: Sen o Polsce czy sąd nad Polską? Omów zagadnienie na podstawie Wesela Stanisława Wyspiańskiego. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.