Miłość Cezarego Baryki i Laury Kościenieckiej

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Wątek romansu między Cezarym Baryką a Laurą Kościeniecką jest najważniejszym wątkiem drugiej części „Przedwiośnia”, pt. „Nawłoć”. Dojrzała kobieta wprowadza dorastającego chłopaka w świat cielesnych doznań, zazdrości i zawodu miłosnego, zakończonego przemocą. Trudno jest nazwać związek między Baryką i Laurą nazwać czymkolwiek więcej, niż pożądaniem, które nie ma umocowania w pragmatycznym wymiarze życia, gdzie przeważać muszą decyzje podjęte z rozsądku. Wpisuje się on zarazem doskonale w cały wątek dworku w Nawłoci, gdzie główny bohater rozkochuje jeszcze dwie niewiasty – Karolinę Szarłatowiczównę i młodziutką Wandę Okszyńską.

Romans Baryki z Kościeniecką – streszczenie

Rozpoczęcie romansu – pierwsze spotkanie

Romans między Cezarym Baryką a Laurą Kościeniecką rozpoczyna się w dość nietypowych okolicznościach. Podczas przejażdżki konnej Cezary wraz z Hipolitem spotykają Laurę i jej narzeczonego, Władysława Barwickiego. Pierwsze, co przykuwa uwagę młodego Baryki, to uroda starszej od niego kobiety. Kształtna sylwetka i dojrzały, monumentalny wdzięk budzą w nim fascynację, która przyczynia się do charakteru ich późniejszej relacji. Cezary, będący wciąż młodzieńcem, dopiero odkrywa świat relacji damsko-męskich. Jego niedojrzałość emocjonalna oraz podatność na bodźce natury fizycznej sprawiają, że postrzega Laurę przede wszystkim przez pryzmat jej atrakcyjności zewnętrznej. Laura natomiast, świadoma swojego uroku, nie pozostaje obojętna na młodzieńcze zainteresowanie, które podbudowuje jej samoocenę. Te okoliczności składają się na rozwój ich znajomości w kierunku namiętnego romansu.

Pierwsze zbliżenie – przejażdżka karetą

Przełomowym momentem w relacji Cezarego i Laury jest organizowany przez Kościeniecką bal charytatywny, w którym młody Baryka aktywnie uczestniczy wraz ze swym przyjacielem, Hipolitem. Pewnego razu, z powodu ulewy, Cezary nie może wrócić do Nawłoci, co stwarza Laurze okazję do zaproponowania odwiezienia go karetą. Ta intymna sytuacja staje się pretekstem do pierwszego zbliżenia bohaterów. Rozochocony Cezary, pod wpływem emocji i fizycznego pożądania, rzuca się pożądliwie na nie oponującą temu Laurę. Scena w pędzącej karecie jest ukazana w sposób niezwykle sugestywny, co podkreśla jej erotyczny charakter i cielesną naturę relacji między bohaterami. W ten sposób rodzi się tajemniczy romans, który będzie powodem komplikacji życia również pozostałych bohaterów.

Nocne schadzki i ryzyko

Romans Baryki i Kościenieckiej rozwija się w tajemnicy. Kochankowie regularnie spotykają się na nocnych schadzkach, a Cezary, powodowany namiętnością, podejmuje coraz większe ryzyko, by być blisko Laury. Wymyka się z Nawłoci pod różnymi pretekstami, a niekiedy nawet ucieka przez okno, by spotkać się z kochanką. Ich relacja nabiera suspensu, gdy Baryka potrafi dotrzeć do dworku Laury jeszcze przed wyjściem jej narzeczonego, co dodaje dramatyzmu i niebezpieczeństwa ich związkowi. Intensywność tych spotkań wynika z młodzieńczej pasji Cezarego oraz z doświadczenia i świadomego uwodzenia ze strony Laury.

Powściągliwość wśród innych i narastająca zazdrość

Na zewnątrz kochankowie starają się zachować pozory dystansu, aby nie budzić podejrzeń. Laura publicznie ignoruje Cezarego, a w rozmowach z narzeczonym potrafi nazwać go „chłystkiem”, co głęboko rani młodzieńca. Na balu, mimo ich zażyłości, traktuje go jak zwykłego gościa, co potęguje jego zaborczość i zazdrość wobec Barwickiego, który ma kobietę na co dzień na wyłączność. Uczucie to narasta w Cezarym do takiego stopnia, że przeradza się w nienawiść. Jednocześnie romans odkrywa Karolina Szarłatowiczówna, jednak cierpi ona w ciszy, ponieważ darzy Cezarego miłością. Jej milczenie ukazuje kontrast między skrytym cierpieniem a otwartym konfliktem w relacji Baryki i Kościenieckiej.

Upadek romansu – odkrycie przez Barwickiego

Kulminacyjnym momentem romansu jest jego odkrycie przez Barwickiego Cezarego w dworku Laury, kochanek jest więc przyłapany na gorącym uczynku. Dochodzi do bójki między mężczyznami, którą Cezary wydaje się prowokować. Laura, interweniując, bierze stronę narzeczonego i wypędza Cezarego z domu. Odrzucony i upokorzony Baryka nie pozostaje jej dłużny – przed odejściem uderza ją szpicrutą po twarzy. To brutalne zakończenie ukazuje skrajne emocje, jakie towarzyszyły ich relacji, oraz niezrozumienie, które ostatecznie zniszczyło ich związek.

Spotkanie w Warszawie i ostateczne rozstanie

Po pewnym czasie Cezary i Laura ponownie się spotykają, już jako byli kochankowie. Oboje obwiniają się wzajemnie za przykry finał ich romansu. Laura pragnie powrotu do dawnej relacji, ale tym razem to Cezary odrzuca jej propozycję. Młody Baryka nie potrafi zaakceptować roli, którą wcześniej odgrywał – kochanka skrytego w cieniu oficjalnego związku Laury. Ostateczne rozstanie kończy się płaczem kobiety, co sugeruje, że mimo pozornej obojętności, relacja z Cezarym miała dla niej większe znaczenie, niż mogło się wydawać.

Wpływ romansu na Cezarego

Relacja z Laurą wywarła na Cezarym ogromny wpływ, choć nie była żadną wielką miłością. Nie było w niej wzajemnego zaufania, czy dojrzałego podejścia. Ich związek opierał się przede wszystkim na cielesnym pożądaniu i młodzieńczym zauroczeniu, co prowadziło do skrajnych emocji, takich jak zazdrość i agresja. Cezary, porywczy i bezkompromisowy, nie kochał Laury, a jedynie ulegał jej czarowi. Laura natomiast traktowała go jako chwilową odskocznię od monotonii swojego życia, swoistą zabawkę. Była w stanie całkowicie odseparować emocje od życia finansowego i społecznego, co czyni ją postacią przypominającą arystokratki z „Lalki” Bolesława Prusa. Ich romans, pełen namiętności, konfliktów i ukrytych napięć, nie mógł przetrwać, ponieważ brakowało w nim fundamentów prawdziwej miłości.


Przeczytaj także: Recenzja filmu Przedwiośnie

Aktualizacja: 2025-01-10 13:28:14.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.