W dawnej Rzeczpospolitej kultura sarmacka obfitowała w szereg różnego rodzaju form i zwyczajów. Wiele z nich było elementami etykiety, inne przybierały jedynie formę tradycji. Istniały jednak również pewne sformalizowane zachowania, noszące za sobą osobisty kontekst. Jednym z takich sposobów zachowania była Czarna Polewka - zupa zrobiona z gotowanego we krwi mięsa. Stanowiła ona symbol odmowy ręki niewiasty dla starającego się o nią szlachcica. Najsławniejszy przykład podania Czarnej Polewki znajdujemy w Panu Tadeuszu.
Spis treści
Jacek "Wąsal" Soplica był nieformalnym przywódcą okolicznych zaścianków. Miał za sobą dużo bitnej, ale biednej szlachty, przydatnej podczas politycznych rozgrywek na sejmikach. Stolnik Horeszko dostrzegł korzyść w zjednaniu sobie sprytnego szlachcica, dlatego często gościł go w swoim zamku. Traktował go przy tym bardzo dobrze, wręcz poufale. W czasie licznych zabaw w zamku poznał córkę Stolnika, Ewę. Młodzi przypadli sobie do gustu, zakochali się. Jacek Soplica, hulaka i bardzo pewny siebie człowiek, pragnąć więc poprosić Stolnika o rękę dziewczyny. Należy jednak pamiętać, że Wąsal był jedynie szlachetką, a Stolnik pretendował do grona magnaterii - bogatej i wpływowej szlachty.
W Panu Tadeuszu pojawiają się dwie wersje tej historii, w pierwszej, gdy Gerwazy opowiada jej przebieg Hrabiemu Horeszce - Jacek Soplica poprosił o rękę Ewy, podano mu do jedzenia Czarną Polewkę - po tych słowach więcej już nie przyszedł na zamek. Wiedział bowiem, że mu odmówiono i nie jest tam mile widziany. W scenie spowiedzi księdza Robaka, poznajemy drugą, prawdziwą wersję - Jacek nie otrzymał czarnej polewki, lecz bardzo obawiał się odrzucenia i ostatecznie, gdy Stolnik zapytał go o zdanie co do kandydata do ręki Ewy, uciekł z zamku.
Nieboszczyk pan mój, Stolnik, pierwszy pan w powiecie,
Bogacz i familiant, miał jedyne dziecię,
Córkę piękną jak anioł; więc się zalecało
Stolnikównie i szlachty, i paniąt niemało.
Między szlachtą był jeden wielki paliwoda,
Kłótnik, Jacek Soplica, zwany Wojewoda
Przez żart; w istocie wiele znaczył w województwie,
Bo rodzinę Sopliców miał jakby w dowództwie,
I trzystu ich kreskami rządził wedle woli,
Choć sam nic nie posiadał prócz kawałka roli,
Szabli i wielkich wąsów od ucha do ucha.
Owoż pan Stolnik nieraz wzywał tego zucha,
I ugaszczał w pałacu, zwłaszcza w czas sejmików,
Popularny dla jego krewnych i stronników.
Wąsal tak wzbił się w dumę łaskawym przyjęciem,
Że mu się uroiło zostać pańskim zięciem.
Do zamku nieproszony coraz częściej jeździł,
W końcu u nas jak w swoim domu się zagnieździł.
I już miał się oświadczać: lecz pomiarkowano,
I czarną mu polewkę do stołu podano.
Podobno Stolnikównie wpadł Soplica w oko,
Ale przed rodzicami taiła głęboko.
Czarna polewka była zupą robioną z mięsa wieprzowego, gotowanego we krwi. Jej walory smakowe, czy nieco szokująca dzisiaj estetyka nie mają tu jednak znaczenia. Stanowiła ona w dawnej Rzeczpospolitej sformalizowany gest odmowy ręki niewiasty przez je rodzinę dla starającego się szlachcica. W ten sposób unikano bezpośredniej odmowy, która stanowiłaby obrazę dumnego Sarmaty. Wiadomo przy tym, że ludzie tamtego okresu bywali nieprzewidywalni, a przy tym niezwykle dumni i mogli mścić się krwawo za taką potwarz. Czarna Polewka pozwalała wyjść z twarzą dla absztyfikanta, a rodzinie niewiasty nie narażać się na ewentualne konsekwencje odmowy słownej. Jak bardzo była to jedynie teorie, tego nie możemy się dowiedzieć.
Dawna Rzeczpospolita obfitowała w wiele różnych, ciekawych zwyczajów. Niektóre z nich zachowały się jedynie na kartach literatury. Warto jednak poznawać ich głębsze znaczenie, ponieważ stanowią ważny element naszego narodowego dziedzictwa.
Dzięki dziełu Adama Mickiewicza czarna polewka stała się popularnym frazeologizmem. Dostać czarną polewkę oznacza otrzymać odmowę w staraniach o rękę kobiety.
Aktualizacja: 2023-10-23 21:37:55.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.