Na przestrzeni wieków powstało wiele tekstów literackich, które przejawiają trend do idealizowania swoich bohaterów. Dotyczy to zarówno tych postaci, których rzeczywiste istnienie potwierdzają źródła historyczne, jak też kreacji kompletnie zmyślonych. Przedstawianie bohaterów literackich w samych superlatywach lub przynajmniej umniejszanie ich cech negatywnych służy kilku celom. Jednym z nich jest przedstawianie bohatera jako wzoru do naśladowania dla czytelnika. Warto przyjrzeć się trzem przykładom takiego postępowania, aby zrozumieć dogłębnie całe zjawisko. Najlepszymi ku temu będą Kronika Galla Anonima, Pieśń o Rolandzie oraz Ogniem i Mieczem Henryka Sienkiewicza.
Kronika Galla Anonima to panegiryk. Oznacza to, że w swoim założeniu przewidywała już niezwykle pochlebne przedstawienie władców Polskich, których rządy opisuje.
Dobrym przykładem jest przedstawiona tam postać króla Bolesława Chrobrego. Z zapisków historycznych wiemy, że władca ten miewał niezbyt chwalebne momenty w czasie swojego panowania. Gall Anonim tymczasem opisuje syna Mieszka I jako ideał władcy. Bogobojny król jest zarazem obrońcą wiary i swoich poddanych. Otacza wielką czcią osoby duchowne, a jego sądy odbywają się bez patrzenia na status majątkowy przyprowadzonych przez jego oblicze. Odważny rycerz, zawsze staje w pierwszym szeregu ze swoimi wojami. Przedkłada też obronność kraju ponad uczty, potrafiąc przy tym doskonale zaplanować administrację kraju. Na łożu śmierci wygłasza zaś przepowiednię o przyszłości Polski.
Wszystkie te elementy wpisują się idealnie do obrazu idealnego władcy chrześcijańskiego, który powstał w średniowieczu pod egidą Kościoła Katolickiego. Podobnie sportretowanych władców możemy bowiem obserwować w opowieściach z wielu krajów Europy, które powstały na przestrzeni trwania tej epoki historycznej.
Panegiryczna potrzeba takiego przedstawienia Bolesława Chrobrego jest zrozumiała - był on przodkiem władcy Polski w czasach pisania dzieła, Bolesława Krzywoustego. Chwalenie wcześniejszego Piasta wpisywało się więc w średniowieczny model "promocji" całego rodu. Jednak inne fragmenty Kroniki ukazują również porażki potomków Mieszka I. Dlaczego więc akurat Bolesław zostaje wyidealizowany? Ponieważ wiele z jego osiągnięć rzeczywiście było wielkich, łatwiej mógł on uchodzić za wzór do naśladowania. Postać Chrobrego podkoloryzowano, czy może raczej przedstawiono w jaśniejszych barwach, aby potomni mieli do kogo się porównywać. Dzisiaj zapewne nazwalibyśmy taką osobę "idolem" albo wzorem do naśladowania.
Pieśń o Rolandzie to kolejny przykład średniowiecznej literatury. W tym wypadku mamy do czynienia z tak zwaną chanson de geste - pieśnią o czynach. Opiewane były w nim chwalebne czyny rycerzy, rozsławiane na dworach Francji przez wędrownych trubadurów. Pieśni takie miały, prócz celu rozrywkowego, również wartość formacyjną. Przedstawiały bowiem godne naśladowania postawy rycerskie, tworząc tym samym wzorowy obraz przedstawiciela tej klasy społecznej.
Bez wątpienia Roland uchodził wtedy za jeden z czołowych wzorców. Swoją postawą spełniał ideał kodeksu rycerskiego, ale również cnót tego stanu, dzięki czemu można go była stawiać jako przykład. Roland nie tylko walczył dzielnie za swojego władcę i wiarę chrześcijańską. On potrafił nawet pięknie zginąć, dając idealny przykład ars moriendi - sztuki dobrego umierania.
Nie ulega jednak wątpliwości, że jest to postać wyidealizowana. W jego zachowaniu nie widać bowiem żadnych cech negatywnych (a dokładnie takich, jakie ówcześni by za negatywne uważali), a opanowanie przez Rolanda sztuki rycerskiej stoi na poziomie wręcz nieludzkim. Nie było jednak celem Pieśni o Rolandzie dokładne odwzorowanie czegokolwiek, a ukazanie ideału, do którego należy dążyć.
Postacią wyraźnie wyidealizowaną jest również Skrzetuski w Ogniem i Mieczem. Niczym wcześniej wspomniany Roland, dzielny sarmata to wzór do naśladowania. Tutaj jednak stanowi ideał chrześcijańskiego rycerza i patrioty - bardzo potrzebny dla Polaków w dobie zaborów. Sienkiewicz stworzył całą Trylogię ku pokrzepieniu serc, dlatego też wyidealizował niektórych spośród swoich bohaterów. Chciał dać potomnym wzór do naśladowania, kogoś na kim można się wzorować w życiu publicznym i prywatnym. Stworzona kreacja ma więc podnosić morale narodu, zaszczepiając w nim przy tym pozytywne wzorce.
Jak wiec widać, idealizowanie bohatera literackiego stanowi rzecz powszechną na przestrzeni wieków. Mimo iż może uchodzić za rodzaj niewyszukanej propagandy, częstokroć ma bardzo pozytywne cele. Stosowana jest również do dzisiejszego dnia. Zauważmy dla przykładu popularność zachodnich super bohaterów. Wielu z nich to również postaci wyidealizowane, często posiadające przy tym nadludzkie cechy. Są nierealistycznie, niemniej dzięki ich kreacjom całe pokolenia umacniane były w postawach takich jak pomoc słabszym, przyjaźń czy poświęcenie. Dawniej też tak bywało, choć bohaterowie nie nosili peleryn.
Aktualizacja: 2022-11-04 14:18:13.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.