Miłość tragiczna. Omów zagadnienie na podstawie Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Miłość stanowi zagadnienie, które spędza sen z powiek niezliczonej rzeszy myślicieli. Niezależnie czy próbują rozwikłać jej fenomen z powagą świętego, wzniosłością poety albo przenikliwością filozofa, zawsze natrafiają na jakiś problem nie do rozwikłania. Przykładem takiego może być miłość tragiczna. Dla większości ludzi może to brzmieć bowiem jak oksymoron - miłość kojarzy się przecież ze szczęściem, nie cierpieniem. Tymczasem okazuje się, że może ona połączyć kochanków, którzy z jakiegoś powodu nie mogą być razem i tym samym pociągnąć ich ku katastrofie. Warto przeanalizować ten problem, sięgając do rodzimej literatury oraz najlepiej znanego przykładu w dziejach. Poniżej przestawiona wiec zostanie analiza miłości tragicznej na podstawie Konrada Wallenroda Adama Mickiewicza oraz Romeo i Julii Williama Szekspira.

Adam Mickiewicz w swoim Konradzie Wallenrodzie podejmuje się odpowiedzi na pytanie o sposoby walki zniewolonego narodu. W czasach powstawania dzieła gorącą była dyskusja między zwolennikami otwartej walki zbrojnej i konspiratorami. Ci pierwsi zarzucali oponentom działania niehonorowe, niegodny rycerskiej przeszłości Polski postęp. Mickiewicz zabrał tymczasem głos w sprawie, wyraźnie ukazując zalety takiego działania, a zarazem tragiczny los spiskowców.

Tytułowy Konrad Wallenrod, poza swoim honorem i życiem, traci również miłość. Jest ona w sposób oczywisty tragiczna. Walter Alf i Aldona poznają się na dworze Kiejstuna, razem pragnąc szczęśliwej przyszłości. Zarysowana w opowieści Wajdeloty oraz rozmowach obojga kochanków wizja nie pozostawia również złudzeń co do siły ich miłości. Kochankowie nie mogą być jednak razem z powodu siły niejako zawisłych nad ich małym światem.

Mickiewicz nie posługuje się tutaj starożytnym pojęciem fatum, zamiast niego umieszczając wydarzenia polityczne okresu walki Zakonu Krzyżackiego z Litwą. Walter Alf i Aldona żyją na ich tle, przez co podlegają ich oddziaływaniom. Jak wiadomo rycerz litewski poświęca się, by w konspiracji niweczyć starania Zakonu o opanowanie swojej ojczyzny. Teoretycznie sam podejmuje decyzję o tragicznym końcu swojej miłości, mógłby przecież uciec z Aldoną wgłąb litewskich puszcz. Takie rozwiązanie przyniosłoby jednak tylko chwilowe szczęście, Krzyżacy szybko dotarliby do samego serca kraju i tam ich dopadli. Dlatego musi podjąć decyzję, która niezależnie od swojego kształtu, będzie miała tragiczny charakter. Kiedy zaś po latach spotka ponownie Aldonę i wspomni o możliwości ucieczki od swojego celu w jej objęcia, ta odmówi. Woli pozostawić sobie wspomnienie młodego, nieskazitelnego uczucia, niż rozczarować efektem przeżytych samotnie lat. Poza tym na drodze połączenia leży też przyrzeczenie złożone Bogu.

Widzimy tu więc połączenie miłości tragicznej z wątkiem miłości niespełnionej, niemożliwej do realizacji. Nie mamy tu jedynie klasycznie ujętej katastrofy kochanków, potrzebnej do pełnego nakreślenia motywu. Jako takową możemy jednak rozumieć właśnie ponowne połączenie ukochanych, którzy dla dobra szczęśliwych wspomnień muszą pozostać odseparowani. Katastrofą jest tutaj paradoks nieszczęścia, które pozwala zachować cień dawnej miłości.

Romeo i Julia stanowią najbardziej znaną parę kochanków w historii literatury. Dzieło Wiliama Szekspira na tyle mocno zrosło się z motywem miłości tragicznej, że często od razu przywodzi na myśl parę z Werony. Mamy tutaj klasyczne podejście do tego tematu. Para zakochanych w sobie młodych ludzi nie może ze sobą być ze względu na przynależność do śmiertelnie skłóconych rodzin. Mimo to podejmują walkę o własne uczucie, chcąc uciec od swoich bliskich przy pomocy podstępu ojca Laurentego. W wyniku spóźnienia się posłańca i nieporozumienia z tego wynikającego oboje giną. Szekspir jak wiemy, nie korzystał w swoich dziełach z koncepcji fatum, pozostawiając człowiekowi wolną wolę. Wystawiał go jednak na konsekwencje czynów swoich oraz innych, czego przykładem jest właśnie tragedia Romea i Julii.

Miłość należy do grona najczęściej eksploatowanych przez sztukę motywów. Jej tragiczna forma przyciąga uwagę jeszcze bardziej, ze względu na zawarty w niej kontrast. Stan miłości kojarzymy przecież z czymś dobrym i przyjemnym. Tymczasem tutaj ma on nie tylko fatalny koniec, wydaje się wręcz, że cały świat staje naprzeciw realizacji wzniosłej wspólnoty kochanków. Niemniej, patrząc z perspektywy widza, miłość tragiczna wydaje się zarazem najsilniejszym rodzajem tego stanu. Jeżeli bowiem potrafi trwać mimo przeciwności losu, udowadnia swoją trwałość. Co więcej, przekracza ona granice unicestwienia. Śmierć kochanków nie kończy przecież ich związku, a często stanowi płaszczyznę ostatecznego zjednoczenia. Takim sposobem po raz kolejny miłość udowadnia, że jest zjawiskiem ponad tym światem - godnym zarówno opisania, jak też osobistego poznania.


Przeczytaj także: Przemiana wewnętrzna bohatera. Omów zagadnienie na podstawie Pana Tadeusza Adama Mickiewicza. W swojej odpowiedzi uwzględnij również wybrany kontekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.