Wojna jest rzeczą straszną. Jedni przypisują ją wyłącznie człowiekowi, inni widzą w tym zjawisku żywioł - element spójny dla szeroko pojętego życia. Tak wielki temat nie mógł również ominąć literatury, tej wiecznie nienasyconej nowej inspiracji rzeczniczki ludzkiej duszy. Aby jednak o czymś tworzyć, najpierw potrzeba źródła. Literacki obraz wojny czerpie z konfliktu - pojęcia znacznie szerszego niż omawiane. Aby jasno wytłumaczyć tą nieco zawiłą myśl, trzeba odwołać się do najwcześniejszych źródeł cywilizacji zachodu. Na temat konfliktu będzie to bezapelacyjnie Iliada Homera. Towarzyszyć jej będzie nieco młodsza powieść Henryka Sienkiewicza Ogniem i mieczem. Obie doskonale oddadzą konflikt jako źródło literackiego obrazu wojny.
Pisząc Iliadę, Homer odwoływał się do znacznie starszych mitów greckich. Konflikt między Achajami a Trojanami ma bowiem podłoże jeszcze w sporze między Herą, Ateną i Afrodytą o tytuł najpiękniejszej spośród bogiń. Diaboliczna Eris (patronka konfliktów, a jakże!) wywołała go poprzez złote jabłko z napisem: "dla najpiękniejszej". Sędzią tego dziwnego konkursu piękności miał zostać Parys - wtedy jeszcze młody pasterz. Wiele lat wcześniej Priam kazał porzucić go w górach, ponieważ chłopiec miał przynieść zagładę miastu. Przepowiednia wypełniła się w sposób typowy dla Greków - pokrętnie. Otóż Afrodyta obiecała chłopakowi miłość najpiękniejszej kobiety świata w zamian za zagłosowanie na nią, jako najpiękniejszą boginię. Tą niewiastą była, a jakże, Helena. Porwanie jej przez Parysa (choć wiele sugeruje raczej ucieczkę kochanków) ze Sparty jest główną przyczyną wojny trojańskiej.
Sama potrzeba walki o najpiękniejszą kobietę świata tak wielkich armii też wiąże się z konfliktem. Otóż, kiedy wielu zalotników starało się o rękę Heleny, groziło to potężną waśnią. Byli wśród nich bardzo potężni ludzie, dlatego Odyseusz (jeden z zalotników) zaproponował pewne rozwiązanie. Wybranemu przez Helenę mężczyźnie inni mieli ślubować pomoc w razie zagrożenie. Dlatego też prawie cały Peloponez ruszył do walki z Trojanami, gdy porwano żonę króla Sparty, Menelaosa.
Źródłem Iliady jest więc konflikt, a nawet kilka. Wydaje się wręcz, że tak ochocze uczestnictwo bogów w wojnie sugeruje myśl, jakoby samo starcie zbrojne wynikało z jakiegoś większego starcia sił kosmicznych. Na podłożu literackim Homer doszukuje się w opisanych przez siebie zmaganiach nie bezsensownej jatki wojowników epoki brązu, a właśnie konfliktu idei i interesów. Nadaje więc rzezi pod murami Troi sens, nawet jeżeli nie jest on jednoznacznie poprowadzony na granicy moralnej. Konflikt musi być tu jednak źródłem, ponieważ tylko tak Homer może wyjaśnić chęć setek ludzi do zrobienia sobie krzywdy. Co się zaś tyczy samego obrazu, jest on napisany z rozmachem. Specyficzny język i towarzyszący mu patos opisuje co prawda krwawe zmagania, nie są one jednak mrożącym krew w żyłach szaleństwem gatunku ludzkiego. Przypominają bardziej chwalebne zabijanie się nawzajem obu stron, szkarłatne igrzyska pobudzające wyobraźnię. Taki sposób pisania o wojnie będzie potem powielany jeszcze przez całe wieki.
Henryk Sienkiewicz bardzo mocno wzorował się na ślepym poecie, co zresztą jest nieuniknione w wypadku twórcy europejskiego. Jego Ogniem i mieczem również nosi znamiona epickości, garściami czerpie nawet z językowych narzędzi Iliady. Wojna również tutaj jest tłem dla przygód bohaterów. Niemniej należy zastanowić się, jaka to wojna, jakie ma źródło oraz jak zostaje ukazana.
Sienkiewicz obrazuje rzecz jasna słynne Powstanie Chmielnickiego - konflikt między zrewoltowanymi Kozakami pod dowództwem Bohdana Chmielnickiego, a Rzeczpospolitą. Do walki wtrącają się też żądni jasyru Tatarzy. Autor traktuje jednak po macoszemu powód wybuchu wojny. Był nim mianowicie prywatny konflikt między samym Chmielnickim a podstarościm Danielem Czaplińskim oraz dążenia polityczne Kozaków Zaporowskich. Widzi tu jedynie zdradę Rzeczpospolitej i prywatę, nie dostrzegając nadużyć drugiej strony. Jest to wynik przyświecającej mu idei - pokrzepienia serc Polaków pod zaborami. To również możemy ciekawie zinterpretować. Jeżeli bowiem zrozumiemy potrzebę zachowania ducha narodowego jako konflikt między Polakami i zaborcami, będzie on w istocie powodem powstania Ogniem i mieczem - literackiego obrazu Powstania Chmielnickiego. Co do samej wojny, ta wydarzyła się naprawdę. Sienkiewicz mocno jednak ubarwia ten konflikt zbrojny, nadaje mu epickiego rozmachu. Próżno tu więc szukać opisów, które raziłyby spragnione "rycerskich scen" oko czytelnika. Mamy za to batalistyczne zmagania, często krwawe, ale mające zarazem "ugrzeczniony charakter". Na oddanie wojny w jej pełnym grozy wymiarze poczekać będzie trzeba jeszcze dwie wielkie tego typu "zabawy".
Wojnę nazywano niegdyś handlem królów. W istocie jest bowiem tylko przejawem znacznie szerszego problemu, ostatnim i dramatycznym aktem większego konfliktu. Prywata, poglądy, czy starcie sił wyższych - powody mogą być różne. Odmalowujący dalsze wydarzenia poeci biorą je pod uwagę, pragnąc nadać opisywanym wydarzeniom jakikolwiek głębszy sens. Często uciekają się przy tym do stylizacji wojny, mającej na celu wydobycie tego ukrytego znaczenia. Mimo tego wszystkiego wojna nadal pozostaje jednak w czołówce najstraszniejszych wydarzeń historycznych. Zapewne dlatego ma zaszczytne miejsce pośród Czterech Jeźdźców Apokalipsy. Naiwnym byłoby jednak sądzenie, że da się im zapobiec poprzez unikanie konfliktów. Te ostatnie stanowią naturalny element rzeczywistości i towarzyszą nam praktycznie niezauważalnie każdego dnia. Dobycie broni jest więc nieuniknione, chociaż powinno pozostać ostatecznym rozwiązaniem. Szkoda jedynie, że konflikty te są tak bardzo prozaiczne. Jeżeli jako gatunek nie zmienimy swojego sposobu myślenia, literaci pokroju Sienkiewicza i Homera jeszcze długo będą mieli o czym pisać.
Aktualizacja: 2022-03-03 16:34:03.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.