Porównaj postawy Hektora i Rolanda. Który z bohaterów bardziej cię przekonał i dlaczego?

Autor Homer
Autorką opracowania jest: Marta Grandke.

Literatura wszystkich epok ma swoich bohaterów, które zajmują szczególne miejsce na kartach wielu dzieł i o których pamięć wciąż żyje, mimo upłynięcia setek lat. Ludzkość lubi bowiem czytać i słuchać o jednostkach wyjątkowych, wyróżniających się na tle innych i dokonujących wielkich czynów. Bohaterowie ci różnią się jednak w zależności od tego, z której epoki pochodzą. Tak jest w przypadku Hektora z „Iliady” i Rolanda z eposu rycerskiego „Pieśń o Rolandzie”. Postaci te różnią się znacząco od siebie w swoich postawach, motywacjach i działaniach. Warto więc się zastanowić, który z nich bardziej przekonuje mnie do siebie i z czego to wynika.

Hektor to bohater wojny trojańskiej, pojawia się w starożytnym dziele Homera. Jak wszystkie postaci tego eposu jest on bohaterem tragicznym, jego czyny są skazane na porażkę. Hektor to królewicz trojański, który zamordował Patroklosa, przyjaciela Achillesa. Uczynił to, by obronić swoją ojczyznę przed najazdem Greków. Tym samym ściągnął na siebie gniew Achillesa i stał się obiektem jego zemsty. Hektor ostatecznie zginął z ręki greckiego herosa, a jego ciało zostało przez niego zbezczeszczone.

Przed samym pojedynkiem Hektor próbował jeszcze uciec swojemu przeznaczeniu i umknąć przed Achillesem, ostatecznie jednak stanął do walki z nim. Hektor jest w swoim zachowaniu bardzo ludzki - próbuje ocalić swój dom przed najeźdźcą, boi się Achillesa i nawet w ostatniej chwili ma nadzieję na ocalenie swojego życia. Jest pełen wad i lęków, widoczne jest jednak, że Hektor stara się z nimi walczyć i stanąć na wysokości zadania, jakie postawiono przed nim ze względu na jego królewskie pochodzenie. Jego męstwo kosztuje go wiele wysiłku i starań, jednak honor ma dla niego ogromne znaczenie i dla niego stara się pokonać własne słabości.

Roland z „Pieśni o Rolandzie” z kolei jawi się jako bohater praktycznie doskonały, bez jednej skazy. Walczy on z poganami w Hiszpanii u boku Karola Wielkiego. Jest wspaniałym rycerzem i wiernym chrześcijaninem, który nawet w obliczu śmierci dochowuje wiary i dba o to, by zginąć jak dobry wierny. W Rolandzie nie ma nawet grama lęku czy zwątpienia. Gdy jego oddziały atakują poganie, Roland bez chwili wahania staje do walki i odmawia wezwania posiłków. Byłaby to dla niego skaza na honorze i dobrym imieniu, które są dla niego ważniejsze niż wszystko inne.

Roland praktycznie nie ma wad, nie musi zabijać w sobie słabości czy lęków. Jest wręcz stworzony do swojej roli idealnego rycerza. Ginie z dumą, z poczuciem dobrze wypełnionego zadania, a jego dusza natychmiast zabrana jest do nieba przez anioły. Jest więc on idealnym rycerzem, którego życie staje się wzorem dla innych i przykładnym chrześcijaninem, który bez chwili wahania oddaje swoje życie dla większej sprawy. W wizerunku Rolanda nie ma więc ani jednej skazy.

Obaj bohaterowie są więc waleczni, dumni i honorowi. Do mnie przemawia jednak bardziej postać Hektora. Jest on bardziej ludzki, nie przypomina personifikacji cech rycerskich, którą jest Roland. Ma on swoje słabości, z którymi walczy, jednak ostatecznie pokonuje je i próbuje wypełnić swoje zadanie. Jego człowieczeństwo może zbliżyć go więc do czytelnika pochodzącego z innej epoki, czego nie można powiedzieć o Rolandzie.


Przeczytaj także: Ludz­kie ży­cie jako wę­drów­ka. Omów za­gad­nie­nie na pod­sta­wie zna­nych Ci frag­men­tów Ody­sei Ho­me­ra. W swo­jej od­po­wie­dzi uwzględ­nij rów­nież wy­bra­ny kon­tekst.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.