Kordian - spisek koronacyjny. Streszczenie i interpretacja fragmentu dramatu

Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

Spisek koronacyjny to trzecia i ostatnia część dramatu Kordian Juliusza Słowackiego. Podzielony na dziesięć scen, opowiada o próbie zamachu na cara Mikołaja I, dokonanej przez głównego bohatera. Sam czyn poprzedzony jest koronacją tyrana, dramat zaś kończy się tuż przed domniemanym rozstrzelaniem schwytanego Kordiana. Spisek koronacyjny stanowi próbę opisu społeczeństwa polskiego pod moskiewskim zaborem, szczególnie zaś jego podejścia i zdolności do zbrojnego czynu przeciwko ciemiężcy. Zarazem podejmuje też tematykę rozterek jednostki wybitnej wobec dokonania zbrodni w imię wolności i różnicy między wielką ideą a wielkim szaleństwem. Słowacki opisał również stosunki między Wielkim Księciem Konstantym a jego bratem, przez co mógł narazić się władzy i nawet poza granicami Polski wydał swoje dzieło anonimowo.

Sceny od I do III obejmują opis koronacji cara Mikołaja I na króla Polski, łącznie z uroczystym pochodem z zamku królewskiego w Warszawie do kościoła katedralnego. Tłum mieszczan rozprawia tam o dziejącym się wydarzeniu, ukazując zarazem nastawienie i nastroje Polaków względem "władcy". Słowacki kreśli obraz ludzi czekających na poczęstunek po koronacji, mało zainteresowanych upadlającym charakterem całej uroczystości. Tylko nieliczni wydają się nie interesować carem, zdegustowani sytuacją, ich słowa pozostają jednak bez większego odzewu.

Ludem wstrząsa dopiero potrącenie przez Wielkiego Księcia kobiety z dzieckiem i rozbicie o bruk pacholęcia. Władca nie przejmuje się jednak żandarmi zabierają matkę, krew dziecka zostaje zamieciona. Ludzie rozchodzą się w ciszy, dopiero teraz uświadomieni upokarzającej naród natury koronacji. Wśród nich jest również tajemniczy śpiewak, w którym można dopatrywać się Kordiana. Jego pieśń wieszczy rychłe przelanie monarszej krwi.

Scena IV obejmuje spotkanie spiskowców w podziemiach kościoła św. Jana. Przewodzeni przez Prezesa, zbierają się dla obrania celu dalszych działań spiskowych. Ich przywódca boi się jednak zamachu na cara, wtóruje mu Ksiądz. Obaj dopatrują się niegodnego czynu królobójstwa. Zupełnie innego zdania jest Kordian, ukryty przez pewien czas za maską Podchorążego. Z siłą i emocjonalnie obstaje on za dokonaniem zamachu. Dochodzi do głosowania przy pomocy groszy i kul, jaki podjąć cel. Spiskowcy prawie jednogłośnie opowiadają się przeciw zamachowi. Kordian rozpoznaje wtedy słabość ich charakterów, strach przed dokonaniem ostatecznego wyboru ścieżki działania. Postanawia mimo to zabić cara, wykorzystując do tego swoją nocną wartę w pałacu.

Scena V to już rzeczywista próba zamachu na Mikołaja I. Kordian w nocy przedziera się przez kolejne pałacowe komnaty, wprost do sypialni tyrana. Towarzyszą mu Imaginacja oraz Strach. Są to personifikacje jego wątpliwości oraz grozy przed dokonaniem zamachu. Słowacki ukazuje tutaj zrodzone gdzieś głęboko w sercu bohatera wahanie, którego nie zdołał stłumić nawet swoją zapalczywą odwagą. Idea winkielriedyzmu okazuje się tutaj niewykonalna, przynajmniej przez pokolenie wieszcza. Kordian bowiem mdleje tuż przed progiem sypialni, gdzie odnajduje go władca.

Scena VI ma miejsce w domu wariatów. Zabranego tam głównego bohatera odwiedza Doktor. Nadnaturalne zdolności uczonego (odpalenie cygara dukatem, poparzenie monetą Dozorcy) zdradzają diabelski rodowód. W istocie postać przybywa do Kordiana by wydrzeć mu resztki wiary w jego posłannictwo i udowodnić, że wielkie idee ludzkie to jedynie szaleństwo. Rozpoczyna się straszliwa polemika, w której Doktor powoli i metodycznie obala kolejne argumenty bohatera o potrzebie poświęcenia za naród. Ostatecznie prezentuje dowód w postaci dwóch "poświęcających się" wariatów - człowieka myślącego, że jest Krzyżem Chrystusa i obłąkanego, który trzyma na dłoni sklepienie niebieskie. Kordiana przed utratą zmysłów ratuje wezwanie łaski Boga, na które Doktor znika. Pojawia się zaś Wielki Książę z żołnierzami.

Scena VII obejmuje zmuszenie Kordiana do skoku na koniu przez wieżę z karabinów. Wielki Książę Konstanty początkowo chce upokorzyć niedoszłego zamachowca, jednak widząc nieugiętą postawę młodzieńca, obiecuje mu darowanie życia. Kordian nie chce go jednak ratować i dopiero gdy car podtrzymuje decyzję o egzekucji, bohater przeskakuje wieżę bagnetów. Robi tym wrażenie na wielkim Księciu, który od teraz będzie się starał go ocalić.

W scenie VIII Kordian żegna się ze światem, do którego odczuwa wzgardę. Wyraża tam również myśl, że lepiej jest zginąć jak bohater, niż żyć na przesiąkniętej ich krwią ziemi. Towarzyszą mu Ksiądz oraz stary sługa Grzegorz. Pierwszy obiecuje posadzić różę i nazwać go imieniem młodzieńca, drugi zaś nadać je swojemu wnukowi. Kordian bowiem chce pozostawić po sobie coś na tym świecie, nie ma jednak nic.

Scena IX stanowi rozmowę Wielkiego Księcia i cara w jednym z pokoi pałacu królewskiego. Obnaża ona niezdrowe relacje między braćmi oraz panujące w rodzinie Romanowów tradycje przejmowania władzy. Ojca obu mężczyzn zadusili właśni synowie szarfą podczas snu, obaj bracia zaś nie ufają sobie wzajemnie. Rodzina panująca Rosji okazuje się więc skażona do szpiku kości, spiskująca i splamiona krwią. Obaj wielmoże czynią sobie wyrzuty względem własnych przewinień. Car chce wybadać ewentualny udział Konstantego w spisku, ten drugi zaś pragnie odwołania egzekucji Kordiana. Gdy Konstanty zostaje upokorzony przez Mikołaja I wzmianką o dawnej zbrodni na kochance, władza postanawia obłaskawić go i zezwala ocalić bohatera.

Scena Ostatnia pozostaje nierozstrzygniętym przeznaczeniem Kordiana. Obserwujemy bowiem przygotowanie do egzekucji, odebranie szlachectwa młodzieńca i odmówienie przez niego opaski na oczy. Na horyzoncie pojawia się żołnierz z rozkazem ułaskawienia, dowodzący plutonem nie widzi go jednak. Dramat kończy się w tym momencie, widz pozostaje zaś zawieszony między ocaleniem oraz śmiercią głównego bohatera.


Przeczytaj także: Napisz opowiadanie o spotkaniu z bohaterem wybranej lektury obowiązkowej, który podczas spotkania nauczył Cię czegoś ważnego. Wypracowanie powinno dowodzić, że dobrze znasz wybraną lekturę obowiązkową.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.