Bolesław Leśmian, fot: autor nieznany, Współcześni Pisarze Polscy - Serja I, polona.pl
Wiersz „Strój” autorstwa Bolesława Leśmiana pochodzi z wydanego w 1920 roku tomiku poezji „Łąka”. Utwór ten jest jednym z mniej znanych dzieł pisarza tworzącego w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Porusza on tematykę erotyczną, jednak przedstawia ją w uniwersalny, trudny do niejednoznacznej oceny sposób.
Spis treści
Utwór ma regularną budowę i spójną klamrę kompozycyjną. Wiersz rozpoczyna się i kończy strofą o identycznej treści, różniącej się jedynie jednym słowem. Składa się z dwudziestu strof, dwóch ośmiowersowych liczących po osiem sylab i osiemnastu dwuwersowych, zwanych dystychami, liczących po trzynaście sylab w wersie. Na rytmikę wiersza duży wpływ mają dokładne rymy o układzie parzystym.
Utwór ten jest balladą, czyli synkretycznym gatunkiem literackim łączącym w sobie cechy zarówno liryki – podział na zwrotki, epiki – wyraźna fabuła, jak i dramatu – wypowiedzi bohaterów.
Wiersz Leśmiana należy do liryki pośredniej. Podmiot liryczny nie ujawnia się, a jedynie szczegółowo opisuje pewną historię, pełniąc rolę narratora. Z tego powodu dzieło zaliczyć można również do liryki sytuacyjnej.
Warstwa stylistyczna utworu jest niezwykle rozbudowana. Odnaleźć w nim można epitety („strój bogaty”; „krzew różany”), metafory („strój bogaty, / Malowany w różne światy”; „tym miodem, co ma oczy kare”), personifikacje („Szła pieszczota koleją”; „Sad oszalał”), porównania („Podawali ją sobie z rąk do rąk, jak czarę”, „Nikt tak słodko nie ginął, jak ja teraz ginę”), pytania retoryczne („Jakiż wicher warkocze w świat ci rozwieruszył?”; „Co za dreszcz twoim ciałem tak żarliwie miota?”), wykrzyknienia („Słodko wargą potłoczyć taki krzew różany!”, „Dziej się w tobie to samo, co i w nas się dzieje!”), anafory („Podawali ją sobie”; „Ty”), archaizmy („secinę”; „będziem”), neologizmy („postrzelec”; „murawego”), a także liczne wyróżnienia graficzne w postaci pauz oraz cudzysłowów („— «Pójmy duszę tym miodem, co ma oczy kare!»”, „— «Nikt tak słodko nie ginął, jak ja teraz ginę!»”), wprowadzających do tekstuprzede wszystkim wypowiedzi bohaterów lirycznych.
Utwór „Strój” porusza kwestie moralne związane ludzką seksualnością. Podmiot liryczny pełni rolę narratora obserwatora. Opowiada on historię dziewczyny, która idzie do sadu, gdzie po chwili oddaje się miłosnym uniesieniom z nieznajomymi jej mężczyznami. Zanim jednak to następuje, przyodziewa się ona w niezwykły „strój bogaty, / Malowany w różne światy” – „Strój koloru murawego, / A odcienia złocistego”.
To właśnie ów strój okazuje się być przyczyną zainteresowania ze strony płci przeciwnej. Jego barwa zbliżona jest do barwy trawy i otaczającej dziewczynę przyrody. Być może nie jest on do końca ubraniem, a wręcz jego brakiem. Dziewczyna upodabnia się do natury, kusząc swoimi wdziękami aż stu uczłowieczonych płanetników, czyli wywodzących się z mitologii słowiańskiej istot uosabiających zjawiska atmosferyczne. Wyrywają ją sobie oni z rąk, oddając się niezwykłym przyjemnościom. Całują piękną pannę, zachwycają się jej urodą i pieszczą ciało młodej kobiety, która zupełnie nie protestuje. Podoba jej się to, co z nią robią i sama wykrzykuje, jak bardzo jest jej dobrze. Czerpie niezwykłą radość z fizycznego zbliżenia z demonami.
Młoda kobieta zdaje sobie sprawę ze swojej sytuacji. Wie, że igraszki te mogą doprowadzić ją nawet do śmierci, ale nie może się im oprzeć. Uważa, że jest to najpiękniejszy sposób na utratę życia. Dziewczyna nie tylko w całości biernie poddaje się zachciankom płanetników, ale też sama angażuje się w ten stosunek. Pożądanie bierze górę nad zdrowym rozsądkiem, zamiast uciekać, czy wzywać pomocy, nadstawia własne piersi, aby wykarmić nimi mityczne istoty. Erotyczne igraszki okazują się dla niej niezwykle wyczerpujące, ale i szczęśliwe.
Panna wraca do domu z wypiekami na twarzy i rozwianymi włosami, na co zwracają uwagę jej rodzice. Są oburzeni postawą swojej córki, która z początku okłamuje ich o prawdziwej przyczynie swojego stanu. Potępiają jej zachowanie, wyklinają, odwracają się od niej, a nawet wyrzucają z domu. Nie potrafią zrozumieć jej postępowania. Dla nich jej czyn jest karygodnym wykroczeniem, którego nie da się odkupić. Okazuje się on być tożsamy nawet ze zdradą, bowiem młoda kobieta była już uprzednio w związku. Nawet kochanek obraca się przeciwko niej i okrada ją z pierścieni.
Narrator zauważa, że zachowanie najbliższych okazuje się być bezpośrednim powodem śmierci dziewczyny. Brak zrozumienia czy choćby samej próby wysłuchania skutkują odejściem bohaterki ze świata żywych. Nawet w trumnie wciąż postrzegają ją jako tę, która okryła się hańbą. Paradoksalnie jedyną osobą, która pozostaje przy dziewczynie, jest sam Bóg. Tylko on zdaje się rozumieć jej sytuację. Wie, że człowiek posiada swoje potrzeby. Nie ingeruje w ich życie, a jedynie daje szansę na odkupienie win. Zwraca się do panny, że musi dla Niego umrzeć, a wtedy on jej pomoże. Zaznacza, że nigdy jej nie opuści i już zawsze będą trwać razem.
Niezależnie od tego, jakich czynów człowiek dopuści się za życia, Bóg zawsze bardzo chętnie mu wybaczy. Nie zapomina o swoich dzieciach i nie odwraca się od nich gdy błądzą w przeciwieństwie do istot ziemskich. Poeta kończy wiersz tymi samymi słowami, od których zaczął swoją opowieść, zamieniając jednak sad na trumnę. W ten sposób podkreśla, że nawet po śmierci człowiek dalej w oczach ludzi pozostanie tym, za kogo uważali go za życia i jakiego go zapamiętali.
Ballada „Strój” Bolesława Leśmiana jest utworem niezwykle niejednoznacznym – da się go odczytać na różne sposoby, zarówno w znaczeniu pozytywnym, jak i negatywnym. Może on obrazować niezwykłą radość płynącą z wyzwolenia seksualnego, ale też ukazywać niemoralną zdradę zaręczonej kobiety.
Odbiór dzieła w głównej mierze zależy od intencji czytelnika oraz jego własnego światopoglądu. Sam poeta nie ocenia bohaterki w jeden konkretny sposób. Prezentuje dwie zupełnie różne postawy wobec jej czynów i pozwala odbiorcy zinterpretować je na swój własny sposób. To sprawia, że utwór Leśmiana ma niezwykle uniwersalny charakter, dzięki któremu dzieło to można za każdym razem okrywać na nowo w całkiem inny sposób.
Aktualizacja: 2024-06-27 19:00:58.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.