Bolesław Leśmian, fot: autor nieznany, Współcześni Pisarze Polscy - Serja I, polona.pl
„Dziewczyna” jest wierszem Bolesława Leśmiana wydanym w tomie „Napój cienisty” w 1936 roku. Ma formę ballady opowiadającej o dwunastu braciach, próbujących odkryć nieznane, niedostępne dla człowieka tajemnice świata. Jest utrzymany w symbolicznej konwencji przypominającej ludową baśń.
Spis treści
Utwór jest przykładem ballady filozoficznej. Łączy w sobie elementy świata realnego oraz pozaziemskiego. Baśniowa opowieść przeplata się z refleksjami na temat ludzkiej egzystencji.
Ballada należy do liryki pośredniej narracyjnej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności, jest wszechwiedzącym obserwatorem opisywanych zdarzeń. W ostatniej strofie utwór przechodzi w lirykę inwokacyjną, pojawia się bezpośredni zwrot do czytelnika „A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?”.
Wiersz ma budowę regularną, składa się z dwudziestu dwuwersowych strof, został napisany siedemnastozgłoskowcem. Utwór jest rytmiczny nie tylko dzięki regularności, ale też zastosowaniu rymów żeńskich parzystych w układzie aabbcc itd. Na rytm wpływa też wers, pełniący rolę refrenu „O, prędzej skruszmy zimny głaz, nim śmierć Dziewczynę rdzą powlecze!”.
Warstwa stylistyczna utworu jest bogata. Pojawiają się, charakterystyczne dla twórczości Leśmiana, neologizmy („sprzęg i usił”, „na strwon”, „powymarły”). Opowieść podmiotu lirycznego ma charakter przenośny, poeta zastosował metafory („zbadało mur od marzeń strony”, „śmierć Dziewczynę rdzą powlecze”, „próchnieją dłonie”). Przedmioty i zjawiska nabierają cech ludzkich, pojawiają się uosobienia („nie wiedziała ślepa noc”, „cieniom zbrakło nagle sił”, „próżnia nie drwi z ciebie”). Na rytm utworu wpływają powtórzenia („I dzwoni wprzód! I dzwoni wspak”, „I nigdy dość i nigdy tak, jak tego pragnie”, „Huczały w mrok, huczały w blask”, „I była próżnia w całym niebie! A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?”). W balladzie występują również anafory, wiele wersów rozpoczyna się od spójnika „i”, co podkreśla ciągłość opisywanych zdarzeń.
Opis jest plastyczny, dzięki zastosowaniu epitetów („dziewczęcy głos”, „twardą dłoń”, „zimny głaz”, „noc wieczystą”, „dzielne młoty”, „ślepa noc”). Mimo, że podmiot liryczny jest obserwatorem, opisującym wydarzenia z dystansu, widoczny jest jego emocjonalny stosunek do sytuacji. Świadczą o tym liczne wykrzyknienia („Boże mój!”, „a cień się mrokom nie opiera!”, „nic i nic!”, „Takiż to świat! Niedobry świat!”). Ogromny wysiłek, który wkładali bracia w zburzeniu muru, podkreślają hiperbole („Huczały w mrok, huczały w blask i ociekały ludzkim potem!”). Dramatyzmu nadaje synekdocha, zastąpienie nazwy całości, nazwą jej części. Śmierć braci z wycieńczenia została przedstawiona jako kolejne obumieranie części ich ciała („Łamią się piersi, trzeszczy kość, próchnieją dłonie, twarze bledną…”). Autor starał się skłonić czytelnika do przemyśleń przez zastosowanie pytań retorycznych („Czemuż innego nie ma świata?”, „A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebie?”).
Ballada opowiada o dwunastu braciach, próbujących poznać naturę świata. Pewnego dnia usłyszeli oni zza muru wołanie dziewczyny proszącej o pomoc. Symbolizuje ona niedostępne dla człowieka tajemnice rzeczywistości. Bracia byli przekonani, że skoro słyszą krzyk i płacz, kobieta musi istnieć. Ciekawość i chęć odkrycia sekretu całkowicie zapanowała nad ich umysłami. Postanowili za wszelką cenę zburzyć mur i pomóc dziewczynie, przekonać się, kim ona jest. Bracia za pomocą młotów wkładali całe swoje siły w zniszczenie przeszkody. Wielki wysiłek nie przyniósł jednak zamierzonego efektu. Mur nie ustąpił, a wszyscy mężczyźni zmarli z wycieńczenia.
Bracia przestali fizycznie istnieć, ale ich pragnienie odkrycia tajemnicy wciąż było bardzo silne. Pozostali na świecie w postaci cieni, które kontynuowały ich pracę. Czas przestał płynąć, a cienie nie wypuszczały młotów z dłoni, próbując zburzyć mur. Ciekawość świata zmieniła się w prawdziwą obsesję. Cienie również przestały istnieć, bracia umarli ponownie. Weszli w kolejną formę wcielenia, stali się niewidzialni, ale młoty wciąż uderzały w mur. W tej postaci mężczyznom wreszcie udało się osiągnąć cel. Ściana upadła, jednak braci spotkało rozczarowanie. Za murem nie było ani kobiety, ani żadnej innej istoty. Zastali tam jedynie głos, który słyszeli od samego początku. Być może dziewczyna również kiedyś była żywa, ale z czasem przeszła w inną formę istnienia. Bracia wreszcie osiągnęli swój cel, mogli rzucić młoty. Opanowało ich poczucie żalu i pustki, poświęcili swoje życie dla złudzenia, w które naiwnie uwierzyli. Zapanowała wszechogarniająca cisza, wysiłek braci się skończył, nie mieli już do czego dążyć.
Ballada porusza motyw trudu życia, często pojawiający się w twórczości Leśmiana. Jest to wysiłek, podejmowany przez każdego człowieka, który próbuje odnaleźć sens swojej egzystencji, odkryć tajemnice świata. Przypomina to nieustanne uderzanie w mur, które często nie daje oczekiwanych efektów, kończy się rozczarowaniem. Zmiana postaci, w których istnieli bracia, symbolizuje ciągłe przemiany w życiu człowieka. Świat nieustannie się zmienia, zmusza ludzi do metamorfoz, dopasowywania się do rzeczywistości. Pragnienie odnalezienia najważniejszych wartości, poznania prawd życiowych, napędza człowieka do działania, nie pozwala mu się zatrzymać, ponieważ pozostanie w tyle za rozwijającym się światem.
Ballada przedstawia filozofię Leśmiana, który wierzył, że cała ludzka egzystencja jest wędrówką. Zdaniem poety, człowiek nie zaznaje spokoju, nawet po śmierci. Kłóci się to z wiarą chrześcijańską, według której istnienie kończy się definitywnie w niebie lub piekle. Autor twierdzi, że dusza człowieka wciąż wędruje, zmierza do celu, nawet gdy przekracza granicę między światem doczesnym a zaświatami. Zmienia się jedynie forma istnienia, a nie ludzka natura. Niemożliwe jest osiągnięcie całkowitego spokoju i szczęścia. Los człowieka jest całkowicie zależny od boskiego planu. Bracia osiągnęli szczyt swoich możliwości, gdy zburzyli mur. Nie zastali tam nikogo, nie mogli uczynić już nic więcej. Bóg pozostawił ich w tej sytuacji beznadziei, przeszkodził w realizacji planów, co podkreśla jego władzę nad człowiekiem. Ludzie często próbują stawiać się na równi ze stwórcą, jednak wszystkie ziemskie dążenia są zależne od niego.
W utworze nie występuje jasny podział między światem doczesnym a bytami pozaziemskimi. Wszystkie istniejące rzeczywistości przenikają się. Do braci dociera tylko głos dziewczyny, jej ciało znajduje w innym wymiarze. W świecie przedstawionym w balladzie, śmierć nie stanowi definitywnego końca. Mężczyźni wciąż istnieją, zmienili tylko wymiar, ulegli przeobrażeniu. Rzeczywistość jest uporządkowana i skończona dla osób odbierających rzeczywistość za pomocą rozumu, niezwracających uwagi na istnienie, możliwe do poznania tylko za pomocą intuicji. We wszechświecie toczy się nieustanna walka między duchem a materią. Najpierw umiera ciało, które jest kruche, nietrwałe. Duch jest w stanie istnieć w oderwaniu od swojej materialnej powłoki. Celem ludzkiej egzystencji nie jest odnalezienie sensu życia, ale dążenie do tego. W nieustannie zmieniającej się rzeczywistości należy pogodzić się z ciągłą wędrówką i możliwością rozczarowania. Człowiek jest słaby i ułomny wobec potęgi wszechświata, którego natury nie potrafi całkowicie poznać.
Aktualizacja: 2024-06-27 19:00:58.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.