Bolesław Leśmian, fot: autor nieznany, Współcześni Pisarze Polscy - Serja I, polona.pl
Twórczość Bolesława Leśmiana słynie z inspiracji ludowością, które jednak są przedstawione w charakterystyczny, groteskowy sposób. Doskonałym przykładem jest tutaj ballada Świdryga i Midryga, opublikowana w zbiorze Łąka w 1920 roku. Przedstawia mroczną, a jednocześnie groteskową historię Świdrygi i Midrygi, którzy umarli, tańcząc.
Spis treści
Utwór jest balladą: gatunkiem synkretycznym łączącym elementy liryki, epiki i dramatu. Ma budowę regularną: składa się z trzydziestu jeden dwuwersowych strof. Pojawiają się rymy parzyste. Ballada została napisana szesnastozgłoskowcem.
W utworze pojawiają się między innymi neologizmy, charakterystyczne dla twórczości Leśmiana (leśmianizmy): skąpico-dziewczuro, odwrotkę. Obecne są też liczne epitety (Południca blada, ciała dwoistego, słodkie bezwstydy, nie domkniętą paszczę, oczach opętanych). Język jest dynamiczny i ekspresyjny, pojawiają się wykrzyknienia (Jak ta łąka, źgana stopą srożej, niż kułakiem!, Moja lub niczyja!, Dosyć ciała dwoistego mamy tu na łące!) oraz wyliczenia (podeptali macierzankę, błyszczkę i tymotkę).
W balladzie także znajdziemy metafory (upoją nas do reszty twe słodkie bezwstydy, powpadali w otchłań śmierci nogami do góry), porównania (nasrożyli się do tańca, jak gdyby do boju, w mrok dwóch trumien, jak dwa błędne wióry), anafory (Aż się w sobie zatraciło błędne tańca koło, Aż się stało popod ziemią huczno i wesoło) iuosobienia (tańczą trumny obie).
Bolesław Leśmian czerpał z epoki romantyzmu, wykorzystując taki gatunek jak ballada, ale też nawiązując do podań ludowych. Jego ballady są jednak pozbawione patosu, wręcz przeciwnie są groteskowe, a bohaterowie zostają przedstawieni w krzywym zwierciadle. Zmysłowość, zjawiska nadprzyrodzone, a nawet śmierć stają się komiczne, ze względu na dobór postaci, przypominających raczej karykatury niż prawdziwych ludzi.
W balladzie Świdryga i Midryga pojawia się postać z wierzeń słowiańskich: Południca. Był to złośliwy demon, polujący latem na tych, którzy nieostrożnie przebywali w polu w samo południe. Zazwyczaj Południca miała mieć postać młodej dziewczyny, dlatego wierzono, że takimi zjawami stają się kobiety, które zmarły przed lub krótko po ślubie. W sposób właściwy dla twórczości Leśmiana, Południca nie jest jednak przedstawiona w poważny, pełen grozy sposób, ale jej atak jest raczej komiczny.
Demona spotkali Świdryga i Midryga, mężczyźni pochłonięci tańcem. Zamiast przerażenia, zareagowali zazdrością i zaczęli rywalizować o względy Południcy, każdy z nich chciał z nią tańczyć. Tutaj standardowy scenariusz ataku demona się odwraca: dziewczyna się rozdwaja, aby tańczyć z obydwoma mężczyzny, ale w końcu to ona pada wycieńczona, a Świdryga i Midryga postanawiają ją pochować. Tutaj jednak historia się nie kończy: mężczyźni popadają w obłęd, a Południca tańczy nawet po pozornej śmierci.
Ballada ukazuje szaleństwo: Świdryga i Midryga całkowicie tracą rozum. Są tak pochłonięci obłąkańczym tańcem, że tracą kontakt z rzeczywistością. W końcu tracą nawet własną tożsamość: nie mają pewności, który z nich jest Świdrygą, a który Midrygą. Narrator mówi, że zmąciły się rozumy Świdrydze-Midrydze, bohaterowie stają się jednym, niemożliwym do rozróżnienia organizmem. Wciąż tańczą i walczą o uwagę Południcy, nawet gdy ta już znajduje się w trumnie. Mężczyźni popadają w szaleństwo, dążąc do absurdalnego celu: uwiedzenia panny, którą już pochowali.
Ballada ukazuje bezsens ludzkiego postępowania: bohaterowie nie budzą się ze swojej niezdrowej obsesji, nawet kiedy znajdują się na skraju wyczerpania i śmierci. Świdryga i Midryga padają ofiarą swojej źle rozumianej ambicji i pożądania: tańczą, aż padną martwi. Kiedy nie mieli już siły stać, tańczyli na czworakach, nie zważając, że znajdują się nad grobem. Południca działa na nich na zasadzie „kija i marchewki”: złudne wrażenie, że któryś z nich ma szansę uwieść Południcę, doprowadza Świdrygę i Midrygę do obłędu, a w końcu śmierci.
Demon osiąga swój cel, chociaż nie robi tego w oczywisty sposób, zamiast ich okaleczać i dusić, jak mówiły ludowe podania, wywołała w nich żądzę, przez którą mężczyźni sami doprowadzili się do wyczerpania i śmierci. Świdryga i Midryga są ukazani w krzywym zwierciadle, nie wzbudzają współczucia. Narrator nazywa ich opojami, porównuje do cwałujących i strzygących uszami koni. To ich głupota oraz upór doprowadziły ich do upadku.
Ballada Świdryga i Midryga to doskonały przykład twórczości Leśmiana, nawiązującej do ludowych podań. Pojawia się tutaj słowiański demon: Południca, który doprowadza mężczyzn do obłędu i śmierci. Leśmian jednak opisał ich losy z właściwym sobie dystansem i ironią: to źle rozumiana męska duma i chęć rywalizacji, a nie sama Południca, stały się przyczyną upadku Świdrygi i Midrygi.
Aktualizacja: 2024-06-27 19:00:58.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.