Potop Henryka Sienkiewicza jako powieść skonstruowany jest na dwóch wątkach. Pierwszy stanowi historia wojny Rzeczpospolitej ze Szwecją, zwaną Potopem Szwedzkim. To na jego tle dzieją się wszelkie inne perypetie bohaterów, on wyznacza bieg reszty akcji i jest swoistym tłem wydarzeń. Drugi to wątek przygodowo-romantyczny, obejmujący dzieje miłości Oleńki Billewiczówny do Andrzeja Kmicica. Taki podział stanowi typowy układ dla powieści historycznych, utrzymujący się od początku tego gatunku literackiego. Sienkiewicz wprowadza jednak pewną zmianę, mianowicie wysuwa na przód wątek historyczny, względem przygodowo-romantycznego. Nie można jednak odmówić miłości Oleńki i Kmicica powagi w powieści. To właśnie ona bowiem stanowi koło napędowe wszystkich przygód chorążego orszańskiego. Kmicic wyrusza w podróż ku "lepszemu sobie" by na powrót odzyskać miłość swojej wybranki, dopiero dzięki temu oddając nieocenione zasługi ojczyźnie. Perypetie ukochanych ciągną się aż do samego końca utworu, czasami znikając, czasami pojawiając się na pierwszym planie wydarzeń.
Znajomość dwojga młodych ludzi rozpoczyna się wolą, zawartą w testamencie Herakliusza Billewicza - dziadka Aleksandry, praszczura rodu i szanowanego przywódcy szlachty laudańskiej. Nieboszczyk oddaje rękę swojej wnuczki Andrzejowi Kmicicowi razem z dworem w Lubiczu, zastrzega jej jednak możliwość wybrania klasztornego życia. Aleksandra, zawsze posłuszna woli swojego dziadka, niecierpliwie oczekuje wiadomości o nieznanym narzeczonym. Ten przybywa zimą, zastając szlachciankę w Wodoktach.
Młodzi przypadają sobie do gustu dosyć szybko, Kmicic okazuje się bowiem przystojnym i wesołym człowiekiem. Oleńka nie zna jednak drugiej strony jego natury, którą ujawnia pośród swojej rozzuchwalonej kompanii. Chorąży orszański to bowiem groźny żołnierz o niewielkich pokładach litości, przy tym hulaka. Daje to o sobie znać wieczorem, gdy po powrocie do Lubicza organizuje on pijatykę. Podczas niej szlachcice strzelają do obrazów przodków Billewiczów. Gdy Oleńka dowiaduje się o tym, stawia chorążemu ultimatum. Zmiana postępowania bądź zerwanie zaręczyn. Ten niechętnie się godzi, będąc pod wrażeniem siły woli niewiasty. Gdy wyjeżdża do Upity, wymierzyć niezasłużoną karę mieszczanom broniącym się przed swawolą jego żołnierzy, Aleksandra przepędza jego kompanów. Ci wkrótce giną w karczemnej bijatyce z rąk Butrymów. Wywołuje to zemstę Kmicica, który pali Wołmontowicze.
Pokonany zostaje uratowany przez Aleksandrę przed laudańską szlachtą, ta jednak go wygania. Jak się jednak okazuje, pan Andrzej wraca po pewnym czasie i porywa Oleńkę na czele grupy Kozaków. Zostaje jednak osaczony w Lubiczu przez szlachtę pod dowództwem Wołodyjowskiego. Następuje słynny pojedynek, o którym rannego Kmicica laudańczcy wnoszą do izby. Aleksandra dosyć oschle dziękuje małemu rycerzowi za ratunek, po czym pomaga opatrzyć swojego "oprawcę". Wołodyjowski domyśla się jej niegasnącej miłości do awanturnika i rezygnuje z własnych konkurów do szlachcianki.
Upokorzony Kmicic traci zarówno swoje dobre imię, jak i możliwość związania z Oleńką. Ta bowiem, mimo niegasnącego uczucia, nie zamierza wiązać się z człowiekiem o reputacji łotra, któremu zaschła na rękach niewinna krew. Wołodyjowski proponuje chorążemu udanie się z nim na wojnę ze Szwedami, tam bowiem dowiedzie męstwa i odzyska honor. Niestety w wyniku machinacji Janusza Radziwiłła, Kmicic zostaje wplątany w wypowiedzenie posłuszeństwa Rzeczpospolitej.
Oleńka odwraca się od niego całkowicie, nazywając zdrajcą. Wydarzenia z Kiejdan wydają się całkowicie zaprzepaszczać uczucie dwojga ludzi. Kmicic próbuje jeszcze swoich sił, gdy dostaje polecenie sprowadzenia Oleńki oraz jej krewnego Tomasza z Wodoktów na dwór książęcy. Panna zdaje się mu jednak całkowicie obojętna, wyraża swoich zachowaniem wręcz pogardę. Gdy jednak Kmicic niespodziewanie wada w ręce Wołodyjowskiego i ma zostać rozstrzelany, szlachcianka wyraźnie poddaje się rozpaczliwym emocjom.
Tutaj następuje rozplecenie wątku miłosnego. Pan Andrzej zostaje ranny przy próbie porwania Bogusława Radziwiłła, która to miała być jego zadośćuczynieniem za wspomaganie zdrajców. Kmicic zmuszony jest obrać miano Babinicza i pod nim starać się odzyskać dobre imię oraz odpokutować wyrządzone zło. Między innymi bierze udział w obronie Jasnej Góry, gdzie zostaje poproszony przez inną Aleksandrę o danie na mszę za innego Andrzeja. Bierze to za wróżbę pomyślnego zakończenia nieszczęśliwej miłości. W międzyczasie dochodzi również do ponownego spotkanie ukochanych, uniknięcia próby porwania Anusi przez Jana Zamoyskiego oraz rzeczywistego uprowadzenia szlachcianki do Taurogów. Aleksandra zmuszona jest do zmierzenia się z pałającym do niej uczuciem Bogusławem Radziwiłłem, udaje jej się jednak uciec wraz ze swoim wujem i ukryć w Wołmontowiczach.
Kmicic w tym czasie oddaje wielkie zasługi dla Rzeczpospolitej, dokonuje się również jego wewnętrzna przemiana. Pewnego dnia oboje spotykają się w Wodoktach, gdzie Oleńka natrafia na wóz z rannym chorążym. Szlachcianka przez cały czas jego dochodzenia do zdrowia wypytuje o samopoczucie chorążego. Pewnej niedzieli oboje udają się na mszę, gdzie zostaje odczytany list króla, zmazujący wszelkie winy Kmicica. Przejęta Oleńka wypowiada sławetne zdanie: "Jędruś jam ran twoich niegodnam całować". Miłość obojga młodych nareszcie może się ziścić.
Bez dwóch znań można powiedzieć, że miłość Oleńki i Kmicica to związek burzliwy. Wynika to z dziwnie dopełniających się, a zarazem przeciwstawnych charakterów tych postaci. Przyznaje to nawet sam chorąży orszański na początku powieści. Dumna, pewna siebie i moralnie stała Aleksandra stanowi pociągający skarb dla hulaszczego, groźnego junaka Kmicica. Miłość ta ma też moc odmiany, pozwala panu Andrzejowi zawrócić z autodestrukcyjnej ścieżki i uszlachetnić najlepsze cechy charakteru. Wielu zarzuca przy tym, że sama Oleńka to "kryształowa postać" - ideał w kobiecej skórze. Należy jednak pamiętać o rycerskich korzeniach postaci Kmicica. Każdy zaś rycerz miał damę serca, z miłości, do której doskonali siam siebie. Rozumiejąc to w taki sposób, uczucie Oleńki i Kmicica jest w istocie przeniesieniem na realia sarmackie rycerskiego romansu. Tyle tylko, że dama nie jest tu całkowicie bezwolna, zaś rycerz nie ma do końca nieskazitelnego charakteru.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:00.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.