Książę Bogusław Radziwiłł herbu Trąby był najbogatszym i najbardziej wpływowym przedstawicielem swojego rodu w XVII wieku. Kosmopolita obyty na zachodnich dworach piastował wiele funkcji, nie tylko w samej Rzeczypospolitej. Był bowiem księciem Świętego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego, wielokrotnym posłem na Sejm, starostą barskim, koniuszym wielkim litewskim, generalnym namiestnikiem Prus Książęcych przez dziesięć lat i w końcu feldmarszałkiem szwedzkim. Mimo tak znamienitych urzędów ten wydelikacony, ale groźny magnata bez skrupułów przyłączył się wraz z Januszem Radziwiłłem do wojny po stronie Karola Gustawa.
Ostatni męski potomek kalwińskiej linii Radziwiłłów uchodził w oczach współczesnych za mężczyznę przystojnego, choć zniewieściałego. Był wysokiej postury, silnie zbudowany i barczysty, choć jego głowa zdawała się przy tym nieproporcjonalnie mała względem reszty ciała.
Młodzieńczą twarz o delikatnej cerze zdobił typowo rzymski nos i duże, błyszczące oczy. Miał przez to swego rodzaju drapieżne, orle spojrzenie. Całość twarzy okalały pukle włosów na modłę zachodnią, wargę zaś zdobił drobny wąsik. W powieści ma około trzydziestu pięciu lat, chociaż wygląda na dwudziestolatka. Swoją urodę Bogusław podkreślał jeszcze poprzez odpowiednie umalowanie. Charakteryzowała go ogólna przesadna dbałość o wygląd, wręcz uwielbienie dla własnej prezencji. Zawdzięczał temu jednak duże powodzenie u kobiet, zarówno panien, jak i mężatek.
Książę Bogusław był przy tym niezwykle odważny i wprawiony w wojennym rzemiośle. Osobiście dowodził na polach bitew, zdołał również ujść żywy z zasadzki Kmicica. Jego umiejętnościom fechmistrzowskim dorównywała ciętość języka, idąca w parze z niezwykłym cynizmem. Potrafił kłamać bez mrugnięcia okiem, mając w zupełnie za nic idee ojczyzny czy honoru rycerskiego. Szło to w parze ze stawianiem prywatnego interesu ponad wszystko. Był przy tym mściwy, chciał bowiem uwieść Oleńkę Billewiczównę w celu odpłacenia Kmicicowi. Bardzo zuchwały w zachowaniu, łatwo dawał się wyprowadzić z równowagi. Reputacja obytego na zachodzie kosmopolity i niepokonanego wodza posiadała niezwykłą cenę dla Bogusława Radziwiłła.
Do zdrady pchnęły go jedynie względy materialne, zwycięstwo oznaczałoby pomnożenie majątku oraz władzę. Określa nawet Rzeczpospolitą mianem "postaw czerwonego sukna" z którego Radziwiłłowie muszą chwycić tyle, by starczyło im na płaszcz. Poprzez ślub z córką księcia Janusza liczył na przejęcie po nim władzy w Litwie. Los całej ojczyzny nie miał dla księcia żadnego znaczenia, jeżeli tylko przynosiło mu to profity. Wszystkie te wielkie plany spełzły jednak na niczym, kiedy Polacy zaczęli wygrywać w wojnie ze Szwedami. Ostatecznie książę Bogusław Radziwiłł został pokonany w bitwie pod Prostkami, gdzie dostał się do niewoli po zaciętym pojedynku z Kmicicem.
Księcia Bogusława Radziwiłła trudno oceniać inaczej niż w sposób negatywny. Nawet na tle innych czarnych charakterów z Trylogii Sienkiewicza wydaje się on najgorszy, szczególnie przez swój wielki cynizm. Magnata nigdy nie kryje swoich zamiarów za płaszczykiem patriotycznych pozorów, otwarcie dążąc do celów prywatnych. Za swoje czyny nie zostaje ukarany ani jako postać historyczna, ani na łamach powieści Sienkiewicza. Autor odchodzi tym samym od moralizatorskiego wydźwięku losów tego typu postaci, pozostając raczej wiernym prawdziwym wydarzeniom. Niemniej z perspektywy dalszych losów Polski oraz Litwy jednoznacznie należy uznać Bogusława Radziwiłła za postać negatywną.
Aktualizacja: 2022-08-11 20:24:00.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.