Przemiana wewnętrzna Raskolnikowa jako droga od zbrodni ku zmartwychwstaniu

Autorką opracowania jest: Adrianna Strużyńska.

Powieść Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara” przedstawia losy Rodiona Raskolnikowa, który dopuścił się morderstwa zamożnej lichwiarki, Alony Iwanownej. Jednym z głównych motywów utworu jest przemiana wewnętrzna głównego bohatera. Rodion zmienił się z cynicznego zbrodniarza w kochającego mężczyznę, pokładającego nadzieję w Bogu.

Dostojewski uczynił głównym bohaterem swojej powieści zdecydowanie kontrowersyjną postać. Raskolnikow był typem samotnika. Taki stan rzeczy nie wynikał jednak z nieśmiałości, ale z przekonania, że jest lepszy od przeciętnego człowieka. Bohater stworzył własną koncepcję społeczeństwa, która mogła wywoływać oburzenie. Opisał ją nawet w artykule o wymownym tytule „O zbrodni”, który ukazał się w „Słowie Periodycznym”.

Rodion dzielił społeczeństwo na wybitne jednostki i przeciętny tłum. Jego zdaniem, zwyczajny człowiek nie miał w zasadzie żadnej wartości. Bohater uważał, że do zadań przeciętnego obywatela należą wyłącznie rozmnażanie się i praca. Wywyższał za to geniuszy, którzy jego zdaniem mieli prawo do łamania ogólnoprzyjętych zasad moralnych. Rodion był przekonany, że jednostki wybitne kształtują bieg historii, dlatego powinny kierować się wyłącznie swoim sumieniem. Raskolnikow był w stanie usprawiedliwić nawet morderstwo, o ile było popełnione w imię wyższego dobra.

Rodion postanowił wcielić swoje idee w czyn. Obiektem jego nienawiści stała się stara lichwiarka, Alona Iwanowna. Bohater określał ją pogardliwym mianem „wszy ludzkiej”. Raskolnikow był zniesmaczony sposobem, w jaki Alona zgromadziła swój majątek. Kobieta brała pod zastaw kosztowności od ubogich. Rodion doskonale znał środowisko petersburskiej biedoty, ponieważ sam do niej należał. Ze względu na problemy finansowe, musiał przerwać nawet studia prawnicze. Bohater wynajmował nędzny pokoik na poddaszu, ale i tak nie był w stanie opłacić czynszu.

Trudna sytuacja finansowa przyczyniła się do jego zgorzknienia i coraz większej nienawiści wobec Alony Iwanownej. Raskolnikow tłumaczył sobie swoje zbrodnicze plany wyższym dobrem. Twierdził, że śmierć lichwiarki odmieni los jej klientów, którzy z pewnością dostaną z powrotem swoje zastawy. Rodion stawał się coraz bardziej przekonany, że powinien wcielić wzniosłe idee w życie. Zaczął szczegółowo planować zbrodnię. Raskolnikow traktował morderstwo, jak test, który musi przejść, żeby udowodnić sobie, że jest wybitny.

Bohater był przekonany, że po dokonaniu zbrodni będzie w stanie zachować zimną krew. Nie wierzył w Boga, dlatego był przekonany, że nie dopadną go wyrzuty sumienia. Stało się jednak inaczej. Raskolnikow zabił lichwiarkę i jej siostrę, która przypadkowo znalazła się tego dnia w mieszkaniu. Morderstwo całkowicie go przerosło.

Bohater popadł w obłęd, chorował psychicznie i fizycznie. Wydawało mu się, że prześladuje go anonimowy mężczyzna, nazywający go zbrodniarzem. Raskolnikow stopniowo zaczął zdawać sobie sprawę, że czyn którego się dopuścił był zły. Jego przemiana była jednak bardzo powolna. Zdecydowanie przyczyniła się do niej znajomość z Sonią, córką alkoholika, która musiała zostać prostytutką, żeby utrzymać rodzinę. Dziewczyna głęboko wierzyła w Boga, co dodawało jej sił do walki z przeciwnościami. Sonia szczerze pokochała Raskolnikowa i nie opuściła go nawet, gdy został skazany na katorgę na Syberii.

Raskolnikow poniósł konsekwencje swojej zbrodni, ale podczas odbywania kary początkowo również był cyniczny i oschły. Izolował się od współwięźniów i nie okazywał wdzięczności Soni, która starała się go wspierać. W końcu jednak nadszedł moment przełomowy. Po długiej chorobie, Rodion padł do stóp Soni i szczerze się rozpłakał. Wcześniej, bohater był martwy duchowo, ale można powiedzieć, że przeszedł zmartwychwstanie. W końcu zdał sobie sprawę, że nikt nie ma prawa decydować o życiu i śmierci drugiego człowieka.

Za sprawą Ewangelii i ukochanej Soni, Raskolnikow przeszedł przemianę wewnętrzną. Zrozumiał, że jego wcześniejszy światopogląd był niesłuszny, a wręcz zbrodniczy. Raskolnikow do końca życia pozostał mordercą, ale ten straszny czyn pozwolił mu na duchowe odrodzenie.


Przeczytaj także: Jak bohaterowie Zbrodni i kary rozumieją pojęcie sumienia?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.