Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Utwór Adama Mickiewicza „Upiór” poprzedza cykl dramatów zatytułowanych „Dziady”. Ma objaśnić sylwetkę Upiora, który powraca we wszystkich częściach „Dziadów”. Poeta opisał cierpienie, towarzyszące nieszczęśliwej miłości, nawet po śmierci.

  • Upiór - geneza utworu
  • Upiór - analiza utworu
  • Upiór - interpretacja wiersza
  • Upiór - geneza utworu

    Tytułowy „Upiór” to duch-powrotnik. Według wierzeń ludowych, taką karę za swój grzech odbywali samobójcy. W utworze Mickiewicz przedstawił pochodzenie powracającego w kolejnych częściach „Dziadów” Upiora. W części drugiej pojawia się jako Widmo, nawiedzające swoją dawną ukochaną - pasterkę. Upiór wyróżnia się na tle pozostałych duchów, objawiających się podczas obrzędu dziadów. Przybywa nieproszony, nie ma żadnej prośby do zgromadzonych, a jedynie w milczeniu ich obserwuje. W części czwartej, Upiór nawiedza dom księdza, gdzie opowiada o swojej nieszczęśliwej miłości, samobójczej śmierci i powtarzającym się co roku cierpieniu, stanowiącym karę za grzechy. W trzeciej części, Konrad porównuje swoją pieśń do Upiora. W ostatniej scenie dramatu, Upiór objawia się podczas obrzędu dziadów, ponieważ za życia był ukochanym obecnej tam kobiety. Motyw Widma łączy tematycznie wszystkie części „Dziadów”. Utwór powstał po ukończeniu drugiej i czwartej części dramatu, dlatego możliwe, że miał stanowić ich wyjaśnienie.

    Upiór - analiza utworu

    Utwór swoją formą przypomina balladę, charakteryzuje się, typowym dla romantyzmu, synkretyzmem gatunkowym. Ma budowę stroficzną, co upodabnia go do liryki. Część, opowiadająca o nieszczęśliwej miłości Upiora, przypomina epikę. Utwór staje się udramatyzowany przez cytowanie wypowiedzi tytułowego bohatera. O wydarzeniach opowiada trzecioosobowy narrator, który jest wiejskim gawędziarzem, zaangażowanym w całą sytuację. Czerpie z legend i plotek, krążących po okolicy. Utwór przedstawia, charakterystyczne dla ballad, współistnienie świata żywych i umarłych, wiarę w pośmiertną sprawiedliwość, postać Upiora oraz tajemniczą i niepokojącą atmosferę.

    Ballada jest rytmiczna i ma regularną budowę. Składa się z dwudziestu czterech czterowersowych strof. Pojawiają się rymy krzyżowe. Trzy pierwsze wersy strofy liczą po jedenaście zgłosek, a czwarty wers jest ośmiozgłoskowy.

    Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Pojawiają się metafory („duch na­dziei ży­cie mu na­da­je, gwiaz­da pa­mię­ci pro­my­ków uży­cza”, „ra­czysz cier­pli­wie do koń­ca grobowej do­słu­chać mowy”) oraz porównania („pier­sią skrwa­wio­ną, jak­by dziś roz­dar­tą”, „mu­sia­łem jak zbro­dzień od­wra­cać oczy”, „mu­sia­łem co dzień mil­czeć jak de­ska gro­bo­wa”, „błą­dzą­ce jako pa­so­żyt­ne zie­le”). Zastosowano liczne epitety („lu­be­go ob­li­cza”, „pierś lo­do­wa­ta”, „dzień za­dusz­ny”, „pier­sią skrwa­wio­ną”, „młodocianym wieku”, „usty chłod­ne­mi”, „rozpierzchłe gałązki”). Obecne są wykrzyknienia („O spra­wie­dli­wy, lecz strasz­ny wy­ro­ku!”, „Na świe­cie jesz­cze, lecz już nie dla świa­ta!”) oraz pytania retoryczne („Du­chu prze­klę­ty, po co śród pa­ro­wu nie­czu­łej zie­mi ogień ży­cia wznie­casz? Blasku prze­klę­ty, za­ga­słeś i zno­wu, po co mi zno­wu przy­świe­casz?”). Upiór kieruje swoje słowa do ukochanej pojawiają się apostrofy („Tylko, o luba!”). Narrator zwraca się bezpośrednio do czytelnika („patrz, duch na­dziei ży­cie mu na­da­je”).

    Upiór - interpretacja wiersza

    Upiór to duch, co roku powracający na ziemię. Jest duszą młodego mężczyzny, który popełnił samobójstwo z powodu nieszczęśliwej miłości. Nie poradził sobie z cierpieniem, związanym z koniecznością ukrywania uczucia. Samobójstwo należy jednak do najcięższych grzechów, jakie można popełnić. Z tego powodu, mężczyznę spotkała surowa kara. Co roku, w Dzień Zaduszny, wychodzi z grobu i snuje się po ziemi w postaci Upiora.

    Ktoś, kto sam odebrał sobie życie, jest zawieszony między światem żywych i umarłych. Mężczyzna od nowa przeżywa cierpienie, które go spotkało. Kraina, gdzie dawniej żył, ponownie staje się źródłem ogromnego bólu. Męczarnie Upiora kończą się o czwartej rano. Może wtedy zaznać spokoju w grobie, zanim nie minie rok i ponownie nadejdzie czas, aby powrócić na ziemię. W utworze, mężczyzna opowiada o swojej nieszczęśliwej miłości i cierpieniu, które doprowadziło go do samobójstwa. Ballada ukazuje dramat nieodwzajemnionych uczuć i zranionej, męskiej dumy.

    Narrator ukazuje rozdarcie Upiora, między światem żywych i umarłych. Widmo jeszcze znajduje się na ziemi, ale już do niej nie należy. Nie może więc cieszyć się urokami życia doczesnego ani zaznać spokoju po śmierci. Według opowieści żyjących w okolicy ludzi, co roku w Dzień Zaduszny, z grobu wychodzi Upiór. Dzieje się to w momencie zabłyśnięcia pierwszej gwiazdy na niebie.

    Noc jest porą, kiedy zwiększa się aktywność istot nadprzyrodzonych. Na kilka godzin stają się bardziej groźne dla człowieka, aby ze wschodem słońca udać się do swoich kryjówek. Upiora ożywia „duch nadziei”, wciąż liczy, że spotka ukochaną kobietę. Widmo może się przemieszczać, ale jego ciało jest martwe, a na piersi widoczna jest krew. Być może mężczyzna zginął, wbijając sobie sztylet w serce. Upiór snuje się po okolicy i żałośnie zawodzi. Z jego postaci bucha piekielny ogień, co sugeruje, że został potępiony za samobójczą śmierć. Gdy wybija godzina czwarta, Upiór wykończony i bezsilny wraca do swojej mogiły.

    Okoliczni mieszkańcy doskonale pamiętają mężczyznę, który przybiera formę Upiora, byli nawet na jego pogrzebie. Lęk przed zjawami jest oczywisty dla człowieka, ale kiedyś stary zakrystianin zdołał podsłuchać Upiora, gdy ten wychodził na świat. Widmo skarżyło się na swój los, miało pretensje, że ponownie jest zmuszane do snucia się po ziemi, do której już nie należy. Upiór przeklinał siły, które przywracają mu życie, aby ponownie cierpiał. Wyznał, że co roku musi na nowo poznawać ukochaną i ją tracić. Aby odnaleźć kobietę, Upiór musi wychodzić z ukrycia i snuć się między ludźmi, wśród których jest obcy. Nie przejmuje się jednak ich reakcją, ponieważ za życia doznał tak wielu przykrości, że cudza opinia stała się dla niego obojętna. Upiór przypomina sobie nieszczęśliwą miłość. Musiał ukrywać swoje uczucia, odwracać głowę na widok ukochanej i milczeć, gdy słyszał jej głos. Jego miłość mogła być postrzegana w zły, uwłaczający kobiecie sposób. Mężczyzna cierpiał więc w milczeniu.

    Upiór za życia spotykał się z niezrozumieniem, co jest typowe dla bohaterów romantycznych. Był bardziej wrażliwy i uczuciowy od ludzi w swoim otoczeniu, dlatego rodzina i przyjaciele bagatelizowali jego cierpienie. Młodzi uważali, że mężczyzna przesadza i powinien znaleźć sobie inny obiekt uczuć. Starsi, ze względu na życiowe doświadczenie, obawiali się konsekwencji tej miłości, dlatego udzielali mądrych rad, które nudziły młodzieńca.

    Mężczyzna wspomina również swoją relację z rywalem, który został wybrankiem jego ukochanej. Zarzucał nieszczęśliwie zakochanemu obrazę swojej godności i rodowej dumy. Udawał, że nie rozumie uczuć konkurenta. Rywal był fałszywym przyjacielem, ale Upiór nigdy nie skarżył się ani nie okazywał mu pogardy. Zawsze starał się zachować godność w swoim cierpieniu.

    Widmo spotyka się z odrzuceniem także po śmierci, ludzie na jego widok uciekają lub chcą odprawiać egzorcyzmy. Uważa emocjonalne reakcje otoczenia za niepotrzebne, ponieważ zmierza do swojej ukochanej. Ma z tego powodu wyrzuty sumienia, nie chce zajmować kobiecie czasu i zaburzać jej szczęścia. Mężczyzna ma nadzieję, że ukochana, która należy do świata żywych, nie przestraszy się jego upiornej postaci i wysłucha tego, co ma do powiedzenia. Porównuje swoją historię do chwastów, które rozrastają się w ruinach. Rosną w teraźniejszości, a jednak żywią się przeszłością. Upiór ponownie musi popełnić samobójstwo, aby powrócić do grobu, w którym spędzi kolejny rok.

    Utwór miał objaśnić wydarzenia, mające miejsce we wszystkich częściach „Dziadów”, które Mickiewicz mógł uznawać za niezrozumiałe dla czytelników. Widmo zawsze ukazuje się kobiecie, którą kochało za życia. „Dziady” to przykład typowego dramatu romantycznego. Nieszczęśliwa miłość zostaje ukazana jako ogromna siła, która jest źródłem cierpienia, uniemożliwiającego dalsze życie. Okazuje się jednak, że nawet śmierć nie jest w stanie zakończyć bólu mężczyzny. Kara za samobójstwo jest bardzo surowa, zakochany co roku od nowa przeżywa nieszczęśliwą miłość i swoją śmierć.


    Przeczytaj także: Do Joachima Lelewela interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.