Cyprian Kaml Norwid, Józef Holewiński, 1886
Utwór Cypriana Kamila Norwida „Ostatni despotyzm” przedstawia nonszalanckie podejście społeczeństwa do najważniejszych kwestii. Poeta ukazuje kryzys w środowisku arystokracji, która stała się całkowicie zobojętniała. Starał się uświadomić Polakom, że jeśli sami nie zatroszczą się o losy swojej ojczyzny, nie otrzymają od nikogo pomocy.
Spis treści
Wiersz opowiada o reakcjach arystokracji na upadek „ostatniego despotyzmu”. Norwid odniósł się w ten sposób do obalenia Rządu Narodowego Romualda Traugutta w 1864 roku. Rząd był naczelnym organem władz powstania styczniowego od 17 października 1863 roku do 20 kwietnia 1864 roku. Powstał po aresztowaniu naczelnika Warszawy, Józefa Piotrowskiego.
Władze powstania, z obawy przed dekonspiracją, wezwały Romualda Traugutta do utworzenia rządu w nowym składzie. Traugutt utrzymał rozporządzenie poprzedniej władzy o scaleniu administracji na szczeblu województw oraz utworzył oddzielną gałąź władzy, która miała nadzorować uwłaszczenie chłopów. Nieformalnie pełnił rolę dyktatora. Rząd został rozwiązany 20 kwietnia 1864, gdy Traugutta aresztowała rosyjska policja. Norwid przedstawił reakcję na to wydarzenie z perspektywy Polaka, przebywającego na emigracji. Poeta spędził większość swojego życia za granicą, dzięki czemu mógł przekonać się, że obcokrajowcy podchodzą do spraw polskich w lekceważący sposób.
Utwór ma budowę nieregularną, składa się z trzech strof o różnej liczbie wersów oraz dwóch jednowersowych wtrąceń. Wiersz ma formę dialogu, został stworzony ze strzępów rozmowy. Pojawiają się rymy krzyżowe oraz parzyste. Liczba sylab w obrębie wersu nie jest stała.
Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny jest świadkiem dialogu, ale nie bierze w nim udziału. Cytuje wypowiedzi trójki bohaterów. Jednym z nich jest Polak, który chce poinformować towarzystwo o upadku Rządu Narodowego, ale wciąż zostaje ignorowany. Rozmawia z dwoma arystokratami, którzy wolą dyskutować na błahe tematy.
Warstwa stylistyczna wiersza jest rozbudowana. Najważniejszą rolę odgrywają znaki interpunkcyjne, które oddają emocje, towarzyszące bohaterom lirycznym. Pojawiają się liczne niedopowiedzenia, charakterystyczne dla twórczości Norwida („Wraz opowiem... Oto depesza...”, „Depesza mówi...”, „W «Cyruliku Sewilskim» występuje Pitta...”, „Chłopiec starszy od matki o rok i o głowę... Właśnie nadchodzą...”). Obecne są też wykrzyknienia („Despotyzm runął!”, „Niech pan siędzie!”, „To baron!”, „Niech siędzie!”, „Pomarańcza, jak widzę, z Malty - wyśmienita!”), pytania retoryczne („Jakże? Runął ów despotyzm?”), epitety („cenne zdrowie”, „synem przybranym”), pojawiają się również przerzutnie.
Jeden z bohaterów przychodzi z wizytą do zamożnego znajomego. Chce go poinformować, że właśnie otrzymał ważną depeszę. Okazuje się, że w Polsce „runął despotyzm”, rozwiązano Rząd Narodowy Romualda Traugutta. Chętnie opowiedziałby swojemu rozmówcy o wszystkich szczegółach, ten jednak nie wydaje się zainteresowany wydarzeniami w Polsce.
Gospodarz dopytuje gościa, czy dopisuje mu zdrowie, woli rozmawiać na banalne tematy. Następnie, pojawia się baron, który również zostaje zapytany o samopoczucie. Gospodarz udaje zainteresowanie treścią depeszy, ale w rzeczywistości chętniej posłuchałby opowieści barona, dotyczących wydarzeń w wyższych sferach. W utworze znajdują się hasła, zaczerpnięte z nagłówków prasowych. Towarzystwo rozmawia o banałach, wyczytanych w gazecie. Okazuje się, że w Grecji panuje plaga szarańczy, a na Cyprze osunął się brzeg. Mężczyźni dyskutują także o wydarzeniach kulturalnych, opera interesuje ich bardziej, niż polityka. Gospodarz proponuje gościom pomarańcze z Malty, kwestia pochodzenia owoców staje się kolejnym tematem do rozmowy.
Towarzystwo jedynie udaje zainteresowanie treścią depeszy. Gdy bohaterowi prawie udaje się dojść do głosu, gospodarz ponownie mu przerywa. Okazuje się, że postanowiła go odwiedzić eksszambelanowa w towarzystwie swojego przybranego syna. Plotki znowu wysuwają się na pierwszy plan, są bardziej interesujące, niż poważne wydarzenia w Polsce. W dyskusji zgromadzonych poważne tematy są natychmiast porzucane. Pytanie o nepotyzm również zostaje rzucone w przestrzeń, aby następnie od razu zacząć plotkować na temat nowo przybyłej kobiety.
Podmiot liryczny obnaża kryzys świata arystokracji. Ludzie, którzy powinni być najbardziej świadomi i wykształceni, wolą powtarzać puste formuły salonowych dyskusji, niż rozmawiać na poważne tematy. Norwid spędził większość swojego życia na emigracji, dlatego doskonale poznał środowisko zagranicznej arystokracji. Przekonał się, że Polacy sami muszą zatroszczyć się o swoje sprawy. Dla obcokrajowców losy Polski są całkowicie nieistotne. Poeta starał się pokazać, przebywającym na emigracji rodakom, że wyjazd nie zwalnia ich z odpowiedzialności za ojczyznę. Łatwo jest wciągnąć się w towarzystwo lekkomyślnych bogaczy i ignorować wydarzenia w ojczystym kraju, ale jest to postawa niegodna patrioty.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:20:02.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.