«Cóż nowego?» — «Despotyzm runął!...
Wraz opowiem...
Oto depesza...»
«Jakże pan cieszy się zdrowiem?
Niech pan siędzie! Depesza mówi... Spocząć proszę.
Lecz co słyszę! W przysionku chrzęszczą mekintosze,
Ktoś nadchodzi! — To baron! Jakże cenne zdrowie?
Niech siędzie! Cóż nowego nam baron opowie?...
Depesza ta co mówi?... Może pomarańczę?...
Lub może wody z cukrem?» — «Upadły szarańcze
W Grecji... Na Cyprze brzeg się w otchłanie usunął...
W «Cyruliku Sewilskim» występuje Pitta...
— Pomarańcza, jak widzę, z Malty — wyśmienita!»
«Może drugą?
I jakże despotyzm ów runął?
Lecz — właśnie anonsują eksszambelanowę
Z synem przybranym... — Cóż pan mówisz na nepotyzm?
Chłopiec starszy od matki o rok i o głowę...
Właśnie nadchodzą...
Jakże? Runął ów despotyzm?»