Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Ballada Adama Mickiewicza „Pani Twardowska” nawiązuje do znanej legendy o panu Twardowskim, który podpisał cyrograf z diabłem. Akcja utworu ma miejsce w punkcie kulminacyjnym historii, gdy Mefistofeles zgłasza się po duszę szlachcica.

  • Pani Twardowska - geneza utworu
  • Pani Twardowska - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Pani Twardowska - interpretacja wiersza
  • Pani Twardowska - geneza utworu

    Utwór został wydany w zbiorze „Ballady i romanse” w 1822 roku. Data publikacji tomu została uznana za początek polskiego romantyzmu. Postać pana Twardowskiego pojawiła się w polskiej kulturze w czasach renesansu. Nie ma jednak pewności, czy szlachcic faktycznie istniał. Badacze, którzy uznają go za postać historyczną, sądzą że był wzorowany na Janie Twardowskim, jednym z czarnoksiężników na dworze Zygmunta Augusta. Zasłynął z wywołania ducha Barbary Radziwiłłówny, drugiej żony króla.

    Badacze sprzeczają się również w sprawie pochodzenia Twardowskiego. Według niektórych źródeł był Polakiem, a według innych - Niemcem, który nazywał się Laurentius Dhur. Jego nazwisko tłumaczyło się na łacińskie Durentius, oznaczające „twardy”. Właśnie z tego powodu w Polsce był nazywany Twardowskim. Motyw zawarcia paktu z diabłem jest charakterystyczny dla literatury niemieckiej, czego przykładem jest postać doktora Fausta, występująca w twórczości Johanna Goethego.

    Według popularnej legendy, Twardowski sprzedał duszę diabłu w zamian za magiczne zdolności. Dusza krakowskiego czarnoksiężnika miała być zabrana do piekła, gdy znajdzie się w Rzymie. Twardowski myślał, że uniknie kary, bies znalazł go jednak, gdy bawił się w karczmie nazywającej się „Rzym”. Według większości przekazów udało mu się uciec diabłu przez modlitwę lub śpiewanie pobożnych pieśni. Twardowski dostał się na kogucie na księżyc, skąd do dzisiaj obserwuje ziemię. Adam Mickiewicz przedstawił w balladzie własną wersję legendy o czarnoksiężniku. Tradycyjne zakończenie zostało zmienione na humorystyczne.

    Pani Twardowska - analiza utworu i środki stylistyczne

    Utwór ma formę ballady, gatunku charakterystycznego dla epoki romantyzmu. Łączy on w sobie elementy epiki, liryki i dramatu. Ballada składa się z trzydziestu jeden czterowersowych strof. Została napisana ośmiozgłoskowcem. Poeta zastosował rymy krzyżowe.

    O wydarzeniach opowiada trzecioosobowy, wszechwiedzący narrator. W utworze pojawia się trzech głównych bohaterów: pan Twardowski, Mefistofeles oraz pani Twardowska, która jednak nie zajmuje głosu ani nie zostaje opisana przez narratora. Wygląd i usposobienie żony Twardowskiego wywołują jednak przerażenie w samym diable. Pojawiają się również towarzysze zabawy głównego bohatera, padający ofiarą jego magicznych sztuczek.

    Warstwa stylistyczna utworu jest rozbudowana. Atmosferę biesiady oddają liczne wykrzyknienia („Hu­laj du­sza! hu­laj!”, „No!”), onomatopeje („Cha cha, chi chi, hej­za, hola!”), kolokwializmy („le­d­wie karcz­my nie roz­wa­lą”, „co u li­cha”), porównania („pod­parł się w boki jak ba­sza, „nos jak ha­czyk”, „z tobą jak z mę­żem zo­sta­nie”), epitety („gdań­skiej wód­ki”, „kurzą nogę”, „bród ży­dow­skich”, „moc czar­tow­ska”) oraz wyliczenia („śmie­szy, tu­ma­ni, prze­stra­sza”, „ko­nia czy­ści, kar­mi, poi”, „stępa, ga­lo­pu­je, kłu­sa”). Obecne są zdrobnienia, charakterystyczne dla inspirowanych ludowością ballad („rureczki”, „diablik”, „biczyk”, „ziareczek”, „żoneczka”). Na rytm utworu wpływają powtórzenia („po la­tach tylu a tylu”, „cal gru­by. dłu­gi trzy cale”, „czmy­cha, tak czmy­cha”).

    Pani Twardowska - interpretacja wiersza

    Ballada rozpoczyna się opisem biesiady, w której bierze udział czarnoksiężnik Twardowski, zabawiający towarzystwo magicznymi sztuczkami. Zmienia butnego żołnierza w zająca, symbol tchórzostwa. Następnie dzwoni sakiewką z pieniędzmi, a adwokat staje się psem, co sugeruje jak łatwo go przekupić. Twardowski napełnia swój kielich wódką, nalewaną z głowy szewca, który w staropolskiej tradycji uchodził za symbol pijaństwa.

    Gdy czarnoksiężnik opróżnia kielich, okazuje się, że na dnie znajduje się diabeł, z którym siedem lat wcześniej zawarł pakt. Wygląd Mefistofelesa jest zgodny ze staropolskimi wyobrażeniami szatana, ma haczykowaty nos, kurze nogi i pazury, podobne do drapieżnego ptaka. Twardowski w zamian za nadprzyrodzone zdolności, zobowiązał się po dwóch latach jechać do Rzymu, skąd miał zostać porwany do piekła. Czarnoksiężnik chciał jednak przechytrzyć diabła i nie zamierzał odwiedzać tego miasta. Okazało się, że diabeł znalazł sposób, aby zabrać jego duszę. Karczma, w której odbywała się biesiada, nazywała się „Rzym”.

    Twardowski nie miał szans na ucieczkę, ale cyrograf głosił, że przed porwaniem do piekła, Mefistofeles musi spełnić trzy życzenia czarnoksiężnika. Pierwszym z nich było ożywienie konia z godła karczmy, skręcenie bicza z piasku i budowa domu z ziarenek orzecha, z dachem z żydowskich bród, podbitym ziarenkami maku, które miały przebijać trzy ćwieki. Drugim zdaniem była kąpiel w wodzie święconej. Mefistofeles dał radę spełnić życzenia Twardowskiego.

    Ostatnią prośbą czarnoksiężnika była roczna zamiana miejscami. Twardowski powiedział, że diabeł musi przez rok być idealnym mężem dla jego małżonki, pani Twardowskiej. Gdy Mefistofeles zobaczył kobietę uciekł przez dziurkę od klucza, a legenda głosi, że ze strachu biegnie do dzisiaj. W ten sposób Twardowski uniknął zabrania swojej duszy do piekła.

    Ballada jest najbardziej komicznym utworem cyklu „Ballady i romanse”. Poeta posłużył się kilkoma formami komizmu. Po pierwsze, na poziomie fabuły pojawia się komizm sytuacyjny. Przedstawione przez narratora wydarzenia są absurdalne, mają żartobliwy przebieg i zaskakujący finał. W balladzie zastosowano liczne zwroty akcji, całkowicie zmieniające losy bohaterów. Poeta posłużył się także komizmem postaci. Mefistofeles nie wywołuje przerażenia, ale śmiech. Diabeł nie wydaje się groźny, a jego zmagania podczas wypełniania, wyznaczonych przez Twardowskiego, zadań, powodują, że czytelnik może mu współczuć. Szatan nie posiada w utworze nieograniczonej mocy, ucieka ze strachu przed kobietą i zostaje przechytrzony przez czarnoksiężnika. W balladzie pojawia się także komizm językowy. Narrator doskonale opisuje atmosferę, która towarzyszy staropolskiej biesiadzie. Zastosowane środki stylistyczne budują obraz szalonej zabawy, urządzonej w gospodzie. Prosty, swobodny język sprawia, że autor dystansuje się od poetyki grozy, często pojawiającej się w literaturze epoki romantyzmu.

    Mickiewicz ukazał, że można wprowadzić w utworze motyw diabła w humorystyczny sposób. Ballada łamie też zasady ludowego rozumienia moralności, według którego każda obietnica musi zostać spełniona. Twardowskiemu udaje się oszukać samego diabła za pomocą swojej inteligencji.


    Przeczytaj także: Pierwiosnek interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.