Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, fot: Kurier Codzienny, Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wiersz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej „Laura i Filon” jest utworem intertekstualnym. Poetka odwołuje się do sentymentalnej sielanki Franciszka Karpińskiego o tym samym tytule. Autorka interpretuje we własny sposób świat przedstawiony w utworze oświeceniowego poety.
Spis treści
Powstały w XVIII wieku utwór „Laura i Filon” Karpińskiego przedstawia jeden z najpopularniejszych w tamtym czasie motywów - miłość pasterza i pastereczki. Oświeceniowe sielanki wpisywały się w gust salonowych dam, ukazując romantyczny, wyidealizowany obraz zakochania. Miały jednak niewiele wspólnego z prawdziwym życiem mieszkańców wsi. Bohaterowie sielanek nosili imiona znane z literatury oraz wypowiadali się w wyszukany, poetycki spokój. Utwór Karpińskiego przedstawia spotkanie zakochanych pastuszków - Laury i Filona, którzy zachowują się w dramatyczny, przerysowany sposób.
Wiersz Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej został wydany w tomiku „Różowa magia” w 1924 roku. W tamtym okresie swojej twórczości, poetka przejawiała poglądy bliskie grupie literackiej Skamander. Sprzeciwiała się poezji opisującej przerysowane emocje i nierealistyczne wydarzenia. Utwór „Laura i Filon” pełni funkcję manifestu poetyckiego. Autorka odcina się od tradycji literackiej i tworzy własną wizję liryki miłosnej. Odrzuca wzorce sentymentalne, które przedstawiały miłość w schematyczny, banalny sposób.
Wiersz ma budowę regularną, składa się z trzech czterowersowych strof. Poetka zastosowała rymy krzyżowe.
Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności. Obserwuje spotkanie bohaterów lirycznych - Laury i Filona, pod jaworem.
Warstwa stylistyczna wiersza jest rozbudowana. Poetka tworzy bogaty opis sytuacji przez połączenie widoków („jawor ponury i siny”), dźwięków („jawor szumiący”) i zapachów („francuskiej woni”). Najważniejszą rolę odgrywają liczne epitety („koszyk miły”, „cienkiej wikliny”, „zielonym fraczku”, „książkowej, pożółkłej i francuskiej woni”, „przepaskę modrą”, „smutny, zielony Filon”, „bladej sukni”). Maliny nabierają cech ludzkich, pojawia się personifikacja („maliny w nim różowe śmiały się po cichu”). Zastosowano też metafory („przyszli w proch się rozsypać”) oraz porównania („miał dużo, dużo liści, jak drzewo na sztychu”, „Filon w zielonym fraczku był jak pasikonik”, „płascy jak kwiat w książce”). Pojawia się także wtrącenie („przyszli w proch się rozsypać (płascy jak kwiat w książce) pod umówionym, sinym, szumiącym jaworem”) i powtórzenia („dużo, dużo liści”). Na rytm wiersza wpływają przerzutnie.
Utwór stanowi zaprzeczenie oświeceniowej sielanki. Atmosfera jest niepokojąca, całkowicie odmienna od wyidealizowanej wizji Karpińskiego.
W pierwszej strofie znajduje się opis przyrody. Elementy krajobrazu nabierają cech pełnoprawnych bohaterów lirycznych, zdają się brać udział w przedstawionych wydarzeniach. Laura i Filon, tak jak w oświeceniowej sielance, spotykają się pod jaworem. Drzewo ma wiele liści, ale jest ponure i sine. Pojawia się także koszyk malin, świadczący, że sytuacja liryczna ma miejsce na wsi. Maliny również budują atmosferę niepokoju, śmieją się po cichu z Laury i Filona.
W kolejnych strofach, podmiot liryczny opisuje Laurę i Filona. Podczas gdy przyroda nabiera cech ludzkich, Filon zostaje porównany do pasikonika, a Laura do postaci z książkowej ilustracji. Podkreśla to szablonowość w utworze Karpińskiego, która wręcz odbiera bohaterom tożsamość. Laura i Filon nie wyglądają jak pasterze, noszą modne, francuskie ubrania. Kruchy Filon, ubrany w zielony frak, przypomina owada. Laura płacze ze wzruszenia czytając francuskie romanse, ale jej oczy są zasłonięte modrą przepaską. Bohaterowie liryczny wydają się sztuczni i pozbawieni osobowości.
Laura i Filon nieuchronnie muszą być zapomniani. Podmiot liryczny obserwuje ich jak ilustrację, ponieważ nie podejmują żadnych działań. Ich miłość nie jest spełniona, cierpią, nie próbując nic zmienić. Na twarzy Filona widać smutek, Laura ma łzy w oczach. Uczucie pastuszków przemija, zostaje po nim tylko naszyjnik z amorem. Razem z miłością pary, zakończyła się sielankowa wizja świata, pozostał po niej tylko proch i zasuszona w książce roślina. Laura i Filon przeszli do przeszłości, podobnie jak epoka fraków i kamei z amorem. W rzeczywistości XX wieku nie ma już miejsca na złudzenia, literatura i miłość rządzą się już innymi prawami. Wyidealizowane uczucia pozostają w sferze marzeń, po których zostają tylko sentymenty.
Aktualizacja: 2024-06-26 17:21:56.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.