Listy – interpretacja

Autorka interpretacji: Adrianna Strużyńska.
Zdjęcie Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, fot: Kurier Codzienny, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Utwór Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej „Listy” został wydany w zbiorze „Pocałunki” w 1926 roku. Poetka przedstawia pożegnanie z dawną miłością, symbolizowane przez spalenie wszystkich pamiątek po ukochanej osobie.

Spis treści

Listy - analiza utworu i środki stylistyczne

Tomik „Pocałunki” zawiera głównie czterowersowe miniatury poetyckie. Przedstawia codzienne sytuacje, wyznania miłości i kwestie egzystencjalne. Miniatury są zakończone celną puentą, która często przybiera formę aforyzmu. Podobnie jest w przypadku utworu „Listy”.

Wiersz ma formę czterowersowej miniatury poetyckiej. Został napisany dziewięciozgłoskowcem. Pojawiają się rymy okalające. Utwór należy do liryki inwokacyjnej. Podmiot liryczny zwraca się do listów miłosnych i dzienników, które przypominają mu o dawnym uczuciu. Zastosowano więc apostrofy („Do pie­ca, mi­ło­sny ze­szy­cie! Do pie­ca, li­sty - stos cały!, A że­ście z ognia po­wsta­ły”).

Oprócz tego, ze względu na wielkość utworu, mam do czynienia z pojedynczymi środkami stylistycznymi. Pojawia się epitet („mi­ło­sny ze­szy­cie”), metafora („a że­ście z ognia po­wsta­ły”), wykrzyknienia („Do pie­ca, mi­ło­sny ze­szy­cie! Do pie­ca, li­sty - stos cały!”), powtórzenia („z ognia po­wsta­ły, więc w ogień się ob­ró­ci­cie”) oraz anafory, dwa pierwsze wersy utworu rozpoczynają się od słów „do pieca”.

Listy - interpretacja wiersza

Podmiot liryczny znajduje się w trudnej sytuacji. Musi pożegnać się ze swoją dawną miłością. Nie wyjawia przyczyn rozstania, ale można domyślać się, że jest ono ostateczne. Osoba mówiąca pozbywa się wszystkich pamiątek, musi zapomnieć o ukochanym. Nie ma już szans na naprawę związku. Być może zakochanym przeszkodziły społeczne konwenanse lub mężczyzna wybrał inną kobietę.

Podmiot liryczny zwraca się do przedmiotów, które zamierza unicestwić w ogniu. W utworze pojawiają się wykrzyknienia, co wskazuje na silne emocje, towarzyszące zakończeniu romansu. Podmiot liryczny jest rozgniewany, trudno mu pogodzić się z takim przebiegiem wypadków.

Miłość jest wielkim szczęściem, ale gdy się kończy, przysparza człowiekowi cierpienia. Osoba mówiąca nie chce przechowywać pamiątek po dawnych uniesieniach, ponieważ patrzenie na nie przysparza jej bólu. Wydaje się bezradna, pokonana przez własne namiętności. Musi zapłacić za szczęście cierpieniem i tęsknotą. Zniszczenie miłosnych pamiątek jest bolesne, ale podmiot liryczny musi to zrobić, aby zapomnieć o przeszłości. Nie ma już powrotu do dawnego szczęścia, dlatego lepiej jest go nie wspominać.

Do pamiątek należą tytułowe listy. Z pewnością jest to korespondencja miłosna. Osoba mówiąca i jej ukochany wymieniali się listami, w których opisywali swoje uczucia. Wspominanie czasów, gdy zakochani tłumili tęsknotę regularną korespondencją już minęły.

Nie tylko listy mają znaleźć się w ogniu. Podmiot liryczny zamierza spalić również „miłosny zeszyt”. Prawdopodobnie jest to intymny dziennik, w którym osoba mówiąca opisywała swoje uczucia. Gdy miłość odeszła, nie jest w stanie czytać wspomnień szczęśliwych chwil. Podmiot liryczny chce całkowicie i nieodwracalnie pozbyć się wszystkich pamiątek. Najbardziej skutecznym sposobem jest ich spalenie.

W utworze pojawia się nawiązanie biblijne. Słowa podmiotu lirycznego przypominają cytat z Księgi Rodzaju („Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz”). Miłosne pamiątki powstały z ognia i właśnie w nim zginą („A że­ście z ognia po­wsta­ły, więc w ogień się ob­ró­ci­cie”). Motyw prochu zostaje zastąpiony motywem ognia. Symbolizuje on gorące uczucie, które było między zakochanymi. Potęga miłości przypomina ogień. Potrafi ogrzać człowieka, ale gdy wymyka się spod kontroli, może go doszczętnie spalić. Podmiot liryczny postanawia unicestwić uczucie, zrodzone z ognia, właśnie za pomocą tego żywiołu. Namiętne i gwałtowne uczucia dają człowiekowi szczęście, ale szybko przemijają. Zostawiają po sobie pustkę i cierpienie.

Osoba mówiąca nie kieruje się już miłością, ale równie gwałtownymi uczuciami - gniewem i rozżaleniem. W przypływie emocji postanawia zniszczyć wszystkie pamiątki. Przeżywa silne uczucia, podobnie jak w momencie, gdy się zakochała. Tym razem emocje nie są jednak pozytywne, ale zdecydowanie negatywne. Poetka przedstawia zmienność ludzkiej natury i nieuchronne przemijanie gwałtownych uniesień.


Przeczytaj także: Kto chce bym go kochała interpretacja

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.