Z chałupy XXXIX (Rano, zimą, mróz czy zawierucha) – interpretacja

Autorką interpretacji jest: Adrianna Strużyńska.

Cykl sonetów Jana Kasprowicza „Z chałupy” został wydany w 1887 roku. Jest to jeden z najważniejszych zbiorów w polskiej literaturze poświęcony tematyce wiejskiej. Utwór „Z chałupy XXXIX” dotyka problemu losu najmłodszych mieszkańców wsi, którzy często byli pozbawieni możliwości edukacji i nie mieli okazji rozwijać swoich indywidualnych uzdolnień.

  • Z chałupy XXXIX - analiza utworu i środki stylistyczne
  • Z chałupy XXXIX - interpretacja utworu
  • Z chałupy XXXIX - analiza utworu i środki stylistyczne

    Sonet jest jednym z najtrudniejszych gatunków literackich. Nie wszystkie utwory ze zbioru „Z chałupy” spełniają wszystkie wymogi formalne tradycyjnego sonetu. Te normy zostały złamane również w przypadku omawianego wiersza. Poeta nie zastosował podziału na część opisową i filozoficzno-refleksyjną. Cały utwór ma formę opisu, podmiot liryczny nie wyjawia swoich przemyśleń na temat przedstawionej sytuacji. Czytelnik ma więc dowolność interpretacji i możliwość wyciągnięcia własnych wniosków z historii bohaterów lirycznych.

    Utwór ma budowę typową dla sonetu, składa się z dwóch strof czterowersowych i dwóch trzywersowych. W zwrotce pierwszej i drugiej poeta zastosował rymy okalające (abba abba), a trzeciej i czwartej - rymy w układzie abb acc.

    Utwór należy do liryki pośredniej, podmiot liryczny nie ujawnia swojej obecności, jest świadkiem wydarzeń. Sonet jest więc przykładem liryki opisowej, osoba mówiąca nie wyraża swoich przemyśleń, a jedynie opowiada historię. Podmiot liryczny jest człowiekiem pochodzącym ze wsi, znającym to środowisko. Chłopskie realia go nie dziwią, są dla niego naturalne, a jednak dostrzega dramat życia mieszkańców wsi. Ze względu na pochodzenie, można utożsamiać go z samym Kasprowiczem.

    Cykl sonetów „Z chałupy” jest oparty na zasadzie kontrastu, między wysoką formą sonetu a zastosowanym językiem. Poeta używa prostego słownictwa, odpowiadającego tematyce wierszy. Pojawiają się więc kolokwializmy i zapożyczenia z gwary ludowej („w surduciku”, „zastąpi pastucha”, „matula czeka”, „dużo do roboty”). Warstwa stylistyczna utworu nie jest rozbudowana, poeta zastosował niewiele środków poetyckich. Sonety wpisują się w nurt realizmu i naturalizmu, co znajduje odzwierciedlenie w sposobie przedstawiania wydarzeń. Pojawiają się epitety, dzięki którym opis zyskuje realizm („późne chwile”, „głęboka rzeka”). Ważną rolę odgrywa interpunkcja, obecne są liczne wielokropki oznaczające niedopowiedzenia („Ojciec czeka i matula czeka…”, „Skończę… bieda… dużo do roboty…”). Podmiot liryczny stosuje również metaforę („Tam to wiedzy głęboka jest rzeka”), aby podkreślić pociąg młodzieńca do zdobywania wiedzy. W utworze pojawia się cytat, poeta umieścił fragment listu napisanego przez młodego ucznia do stęsknionych rodziców. Obecna jest więc apostrofa, rozpoczynająca korespondencję („Kochani rodzice!”).

    Z chałupy XXXIX - interpretacja utworu

    Tematyka wsi i trudnego losu chłopów była bliska Kasprowiczowi od najmłodszych lat. Poeta przyszedł na świat w wiejskiej rodzinie, jego rodzice nie mieli nawet okazji nauczyć się czytać i pisać. Jego historia życia jest typowym przykładem awansu społecznego. Kasprowiczowi udało się zdobyć wykształcenie, rozwinąć karierę poetycką i zostać rektorem uniwersytetu. Bliski był mu więc temat edukacji wiejskich dzieci, które często miały mniej szczęścia od niego i musiały zrezygnować z nauki, na rzecz ciężkiej pracy na roli.

    Kasprowicz chciał wykorzystać swoją twórczość, aby zainteresować elity losem mieszkańców wsi, przedstawić tamtejsze realia, wypełnione ubóstwem i niesprawiedliwością. Z tego powodu, poeta zdecydował się na zastosowanie surowych i naturalistycznych opisów, mających zszokować czytelnika i wywołać jego współczucie.

    W sonecie „Z chałupy XXXIX” można odnaleźć nawiązania do biografii poety i jego osobistych doświadczeń, chociaż zakończenie historii znacznie różni się od życiorysu Kasprowicza. Utwór opowiada o utalentowanym, wiejskim chłopcu, który marzy o zdobyciu wykształcenia. Młodzieniec chciałaby ukończyć szkołę, mieć szansę na poprawę losu swojego i swojej rodziny.

    Dla chłopca z chłopskiej rodziny nie jest to jednak proste, musi pokonywać liczne przeszkody, aby zrealizować swoje plany. Rodzice młodzieńca są ubodzy, nie mogą mu nawet zapewnić ciepłego ubrania na zimę. Chłopak w cienkim surducie zmierza zimą przez zaspy do szkoły, musi brnąć w śniegu i marznąć, to jednak go nie powstrzymuje. Wieczorami spędza długie godziny odrabiając lekcje, mimo że w domu ręce cierpną mu z zimna. Letnie wakacje również nie są dla ambitnego chłopaka czasem odpoczynku od nauki, mimo że nie zapomina także o pomocy rodzicom.

    Chłopiec pracuje jako pastuszek, pasie krowy, ale nie rozstaje się w tych okolicznościach z książką. W każdej wolnej chwili młodzieniec zapoznaje się z dziełami klasyków, czyta utwory Homera i Wergiliusza. Otoczenie nie wspiera chłopaka w nauce, jego postawa nie spotyka się z szacunkiem. Jest wyśmiewany przez innych mieszkańców wsi za ciągłe czytanie książek, jednak to go nie zniechęca. Chłopak wykazuje się niezwykłą dojrzałością i determinacją.

    Ciężka, wieloletnia praca przynosi wreszcie efekty. Młodzieniec dorasta i może udać się do Warszawy, aby kontynuować naukę na wyższym szczeblu. Jest zafascynowany wiedzą, którą tam zdobędzie, rodzice są dumni z osiągnięć syna, które wykraczają poza ich rodzinną wieś. Wydaje się więc, że opowieść będzie miała szczęśliwe zakończenie, bohater liryczny pokonuje wszelkie przeszkody i osiąga wyznaczony cel. Rzeczywistość okazuje się jednak inna.

    Chłopak wyprowadza się do stolicy, gdzie będzie mógł zgłębiać wiedzę w licznych bibliotekach. Edukację przerywają jednak problemy zdrowotne, młodzieniec zapada na gruźlicę. Chłopak wysyła jedynie krótki liścik do rodziców, w którym donosi, że brakuje mu pieniędzy i ma bardzo dużo pracy. Następnie ambitny młodzieniec umiera na suchoty.

    Utwór przedstawia dramatyczny los wiejskich dzieci. Wyróżniający się uczeń z chłopskiej rodziny musiał włożyć ogrom pracy, aby móc wyjechać do Warszawy. Na miejscu spotkały go jednak kolejne trudności, w szkole był bardzo obciążony nauką, a dodatkowo musiał ciężko pracować, żeby utrzymać się w wielkim mieście. Spowodowało to wycieńczenie organizmu i chorobę, która zakończyła się śmiercią. Kasprowicz krytykuje w utworze wyzysk chłopów, przybywających do miast w celach zarobkowych oraz system edukacji, który nie pozwala dzieciom z biednych rodzin pobierać nauki za darmo, ale zmusza je do katorżniczej pracy.


    Przeczytaj także: Księga ubogich I interpretacja

    Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.