Jeniec‎ ‎a‎ ‎kobieta

„Nie zadawaj nikomu cierpienia,
okazuj wszystkim współczucie i roz-
siewaj dokoła siebie radość życia
i spokój potrzebny każdemu,”


Polko! gdy spotkasz gdziekolwiek żołnierza,
Co głodny, blady, ledwo idzie żywy,
Nie patrz na mundur, w jakiem wojsku służy,
Lecz nieś mu pomoc, bo jest nieszczęśliwy.

Wiedz: miłosierdzie to oddane rzeczy,
Twoi synowie też może w niewoli —
Może ich obca przemoc jakaś gniecie,
Lub dobry człowiek śle ulgę w niedoli.

Nie nam nienawiść rozniecać dokoła,
Dosyć już nieszczęść, trupów i boleści,
W imię przykazań miłości bliźniego,
Niech litość zdobi słaby ród niewieści.

A jeśli nasi źle u obcych mają
I okrucieństwo bezduszne ich trawi,
To nam nie wolno, złem za złe odpłacać,
Pomstę niech Bogu każdy pozostawi.

Jeniec! Wiesz Polko, co ten wyraz znaczy?
Otóż to żołnierz w niewolę zabrany,
Z rozkazu musiał iść na pole walki
I nie zasłużył być poniewierany.

Przeto gdzie tylko spotkać go się zdarzy,
Zrób coś dla niego — choć małą ofiarę,
Nie pytaj o to, czy to wróg, przyjaciel,
Bo gotów stracić wszelką w ludzi wiarę.

On męczennikiem stał się już na ziemi,
I policzone są może dni jego,
Zdała od swoich, w rozpacznej tułaczce,
Biada, kto jeńcom uczyni co złego.

Biada okrutnym, co i kubka wody
Odmówią podać, bo to wróg z obczyzny.
Pamiętaj! szczęście, los, kołem się toczy.
A każdy żołnierz swej broni ojczyzny.

Tu narodowość schodzi na plan setny
I jeniec bliźnim, choćby z krańców świata,
W wspólny nas łańcuch nieszczęście zakuło,
A Bóg w człowieku każe widzieć brata.

Na polu walki biją się żołnierze,
A w naszych sercach niechaj miłość tleje,
Kobieta matką winna być ludzkości,
Karę ten ściąga, kto się z płaczu śmieje.

Kobieto! pomnij, że masz być aniołem,
Nie flirt i kwiaty przynosić ci w darze,
Twym obowiązkiem, nieść pomoc w niedoli,
Czyń, co sumienie i serce ci każe.

Czytaj dalej: W noc wigilijną - Maria Paruszewska

Źródło: Odgłosy wojenne, Maria Paruszewska, 1917.