Pod baldachimem wonnych bzów,
Wśród rajskich dni wiosennych,
Ten cudny maj powrócił znów
I budzi z marzeń sennych.
Zaszumiał las – zakipiał świat,
Jak krwi gorącej fala,
Na łące, jeden pachnie kwiat,
I pieśń dochodzi z dala.
Przed słońca pierzchły mgły,
Ptaszęce milkną gwary,
Serdeczną pieśń stworzyłeś ty,
I twej muzyki czary!
Przeminie maj – przekwitną bzy,
Lecz pieśń twa nie przeminie,
I koić będzie ból i łzy –
Bo niesie – Odrodzenie.
Opublikowano w: Łzy-perły
Źródło: Łzy-perły, Maria Paruszewska, 1910.