Śpiew brata - Stanisław Rogowski

Autor:

I.
gdy wierzchem ruchomo drżał dach
z pnączy po pniu liściasty — na sznurach z żył-ljan
dom ścianami oknami pachl
w modrych przebłyskach ścian
II.
chwiało dziecięcą kołyską pod pszczelim brzękiem piosenki
nasiąkł stygnącem łkaniem żywiczny opar mokradeł
aż niebawem w dziuplę jak do trumienki
wetknęli piosnkę z bratem
III.
wiem: gdy do snu ciemnieją macierzanki, las dziurawy deszczem przecieka
po macie z chropawych liści brnie — trudno gwizdem dobyć dech z sinych ustek
aż niebawem w dziuplę jak do trumienki
ani opad kroplejących pochlustów
IV.
zwłaszcza w noc: leśne jądro dominantą rozświetli
a muzycznie to: maestoso
krzyk dogaszą igiełki jedlin
odpadki brzozy
V.
zwłaszcza w noc: jak daremnie prują czarną pełnię
te kosmiczne wołania do gwiazd
to i tak — to i tak się nie spełni
mego brata urwana biologia.

Czytaj dalej: Hymn o miłości (Miłość cierpliwa jest) - Inny

Źródło: Sygnały, r. 1934, nr 12.