Jürgen Stroop to oficer SS, nazista, który był odpowiedzialny za likwidację getta warszawskiego, a także za stłumienie powstania, które w nim wybuchło. Zapisał się zatem w historii II wojny światowej jako jeden z nazistowskich zbrodniarzy. Po wojnie polski sąd osądził go za jego winy i wykonał na nim wyrok kary śmierci. Stroop stał się też przy okazji bohaterem powieści autorstwa Kazimierza Moczarskiego zatytułowanej „Rozmowy z katem”. Moczarski został z nim bowiem osadzony w jednej celi i prowadził ze Stroopem rozmowy, które potem utrwalił w formie książki.
W przypadku Stroopa jego życie jest dla wielu interesujące właśnie ze względu na zbrodnie, jakich się dopuścił podczas wojny. Życiorys Stroopa kojarzy się bowiem przede wszystkim z akcją likwidacji getta, tłumieniem powstania czy innymi okrucieństwami. Moczarski relacjonuje oczywiście wspomnienia Stroopa, które dotyczą tych właśnie aspektów jego życia, ale pobyt w jednej celi z nazistą ujawnił przed nim także inne elementy jego życiorysu.
Rozmowy ze Stroopem ujawniają bowiem również to, jak wyglądało jego codzienne życie. Oczywiście jego forma zależała od okresu życia Stroopa, ale można powiedzieć, że zawsze cechowała się umiłowaniem porządku, dyscypliny, ścisłą rutyną oraz przywiązaniem do obowiązku. Stroop dość wcześnie wstąpił do wojska jako kadet i walczył na froncie I wojny światowej; wówczas jego codzienność porządkowała wojskowa dyscyplina, a później także chaos konfliktu zbrojnego. Następnie oddał się pracy, która pochłaniała mu wiele czasu, gdy był najpierw redaktorem lokalnej gazety, a potem piął się w strukturach SS.
W czasie II wojny światowej codzienność Stroopa stanowiły przede wszystkim zadania zlecane mu jako oficerowi SS. W pewnym momencie była to konieczność zlikwidowania getta warszawskiego. Wówczas jego codzienne życie było całkowicie podporządkowane tej okrutnej misji, którą zresztą Stroop szczegółowo opisał w swoim słynnym raporcie.
Życie w okupowanej Warszawie było dla Stroopa codziennością pełną luksusu, co wynikało ze statusu okupanta oraz zagrabienia majątków należących do mieszkańców stolicy. Prowadził on także bujne życie towarzyskie wraz z innymi nazistami.
W jednej celi z Moczarskim życie codzienne Stroopa zostało podporządkowane więziennej rutynie, czyli porom posiłków i przesłuchań wyznaczanym przez kogoś innego. Oprócz tego oddawał się on lekturze korespondencji nadesłanej przez bliskich, a także dyskusjom z Moczarskim, w których brał również udział Schielke. Wówczas kolejne dni nazisty były do siebie bardzo podobne, aż wreszcie nadszedł moment wydania wyroku i uśmiercenia Stroopa w mokotowskim więzieniu.
Aktualizacja: 2025-12-15 18:59:15.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.