„Mąż i żona” to trzyaktowa komedia, której autorem jest Aleksander Fredro. Opowiada ona o losach małżeństwa Elwiry i Wacława, którzy zdradzają się nawzajem z Alfredem i Justysią, którzy również mają między sobą romans. To zatem historia uwikłania w zdrady, sekrety i inne zależności, jakie występują między czwórką bohaterów. W komedii została poruszona zatem związana z tym problematyka.
Spis treści
Najważniejszą częścią fabuły komedii jest oczywiście problematyka małżeństwa, która pojawia się już w samym tytule dzieła. To małżeństwo Elwiry i Wacława jest tutaj podstawą wszelkich wydarzeń. Nie są oni ze sobą szczęśliwi, zatem zdradzają się nawzajem. Elwira z Alfredem, Wacław z Justysią. Nie są jednak świadomi, że sami też są przez nich zdradzani, gdyż Alfred ma także romans z Justysią. Wacław opisuje małżeństwo jako coś, czego nie robi się z miłości, tylko z innych powodów. Ostatecznie, kiedy wszystko wychodzi na jaw, to właśnie małżeństwo Wacława i Elwiry to coś, co zostaje uratowane. Panowie rozchodzą się po porozumieniu, a Justysia trafia do klasztoru, a wszystko to, by nie zaszkodzić Elwirze. Solidarność męża i żony jest zatem najlepszym fundamentem w obliczu takich kłopotów.
Obok tematyki małżeńskiej Fredro wprowadza do swojej komedii także problematykę zdrady. Wydaje się ona w świecie przedstawionym dość powszechna. Małżonkowie zdradzają się nawzajem, a na dodatek sami są też zdradzani przez swoich kochanków. Zdrada i sekrety to zatem spoiwo, które łączy ze sobą czwórkę bohaterów mocniej niż inne uczucia. Jednak nie da się tak żyć przez dłuższy czas, zatem postaci zaczynają decydować, z kim pragną zostać. Justysia pragnie zostać z Wacławem, a Alfred chce zostać z nią. Zdrada zaczyna się zatem nasilać, aż ostatecznie wszystko wychodzi na jaw. Bohaterowie są w stanie przebaczyć sobie nawzajem zdrady, jak Wacław Alfredowi lub Wacław i Elwira sobie nawzajem, a wszystko to, by chronić cenną stabilizację, jaką cieszą się oni w swoim życiu.
W tekście pojawia się również problematyka nierówności społecznych. Alfred, Wacław i Elwira pochodzą z wyższych sfer, zatem w ich przypadku romans mógłby zakończyć się skandalem. Ze względu na swoją pozycję wyciszają go zatem, a Justysia, prosta służąca, ma trafić do klasztoru. Staje się ona zatem jedyną ofiarą opisywanych romansów. Wynika to z jej gorszej pozycji społecznej, która czyni z niej łatwy obiekt do wykorzystywania.
W tekście zostaje wspomniana także problematyka moralności. Elwira jako jedyna czuje, że to, czego się dopuszcza jest moralnie złe i niezgodne z wpojonymi jej wartościami. Alfred z kolei sądzi, że miłość pochodzi z natury, zatem nie może być zła. W komedii pojawia się zatem myśl, że zdrada jest zła, jednak bohaterowie nie angażują się w te rozważania.
Aktualizacja: 2025-10-12 12:10:06.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.