„Chawa Rubin” to opowiadanie Aleksandra Świętochowskiego, po raz pierwszy wydane w 1896 roku. Główną tematyką utworu są losy kobiety próbującej utrzymać rodzinę, na tle XIX-wiecznego polskiego społeczeństwa. Istotny staje się problem antysemityzmu, który prowadzi do śmierci tytułowej bohaterki.
Spis treści
Nowela przedstawia życie Chawy i Symchy Rubinów, żydowskiego małżeństwa z Kazimierza nad Wisłą, żyjącego w skrajnej biedzie. Symcha, chory i bezrobotny, nie jest w stanie utrzymać rodziny, więc obowiązek zarobkowania spada na jego żonę, Chawę. Kobieta jest pracowita i przedsiębiorcza, mimo trudności prowadzi drobny handel mlekiem, masłem i rybami. Chawa marzy o poprawie sytuacji materialnej, a pewnego dnia postanawia zainwestować swoje oszczędności w zakup jesiotrów, licząc na zysk. Po drodze napotyka liczne trudności, w tym problemy ze sprzedażą ryb i fizyczną przemocą ze strony furmana Franka.
Pomimo wyczerpania i głodu, Chawa nie poddaje się, kontynuuje swoje wysiłki, aż w końcu udaje jej się sprzedać jesiotra i wrócić do domu, gdzie uspokaja głodne dzieci. Z biegiem czasu, dzięki ciężkiej pracy jako doręczycielka listów, Chawa zdobywa stabilność finansową i szacunek w społeczności, co pozwala jej lepiej utrzymać rodzinę. Franek, zwolniony z pracy za kradzież, nie potrafi pogodzić się z porażką i planuje zemstę na Chawie.
Kulminacją jest tragiczne wydarzenie, gdy Franek, pełen frustracji, napada na Chawę, zabiera jej list i oszczędności, a kobieta zostaje przez niego brutalnie pobita. Mimo odnalezienia przez rzeźnika i przewiezienia do domu, pomoc przychodzi zbyt późno. Chawa umiera po dwóch dniach męczarni, pozostawiając osierocone dzieci i męża.
Nowela przedstawia losy Chawy i Symchy Rubinów, żydowskiego małżeństwa z Kazimierza nad Wisłą, żyjącego w skrajnej biedzie. Symcha, chory i bezrobotny, pielęgnuje w sobie poczucie rodowej dumy, każące mu uważać się za osobę godną lepszego życia. Jego jedynym majątkiem jest odziedziczona po ojcu część rozpadającej się rudery, którą dumnie nazywa „ćwiercią domu”. Nie jest jednak w stanie zapewnić swojej rodzinie bytu, więc obowiązek utrzymania domu spoczywa na jego żonie, Chawie.
Chawa to trzydziestoletnia kobieta, której uroda jest przyćmiona przez oznaki trudów codziennego życia. Jest jednak niezwykle pracowita i przedsiębiorcza, a zajmuje się pośrednictwem w sprzedaży mleka, masła czy ryb, co przynosi jej niewielki, choć niezbędny zarobek. Mimo ograniczeń wynikających z jej żydowskiego pochodzenia i braku większego kapitału, Chawa marzy o poprawie swojej sytuacji. Pewnego dnia podczas zakupu węgorzy zauważa, że rybacy złowili cztery duże jesiotry. Olśniona nadzieją zysku, decyduje się na zakup ryb, płacąc całą swoją gotówką – trzy ruble – jako zadatek. Planowała natychmiast sprzedać jesiotry z zyskiem, jednak podczas powrotu do miasta zaczynają dręczyć ją wątpliwości. Kazimierz to mała miejscowość, gdzie niewiele osób może pozwolić sobie na taki wydatek. Chawa z jednej strony czuje podekscytowanie możliwością zarobku, z drugiej zaś obawia się, że nie znajdzie kupców na swój towar. Odwiedza dom podsędkowej, u której udaje jej się sprzedać jednego jesiotra za trzy ruble. Chawa odzyskuje część pieniędzy, ale i tak czuje niepokój o dalszą sprzedaż. Wracając do domu zastanawia się, czy uda jej się spłacić resztę należności rybakom.
Po powrocie zastaje Symchę rozmawiającego z rybakami. Symcha bezradny, wyraża swoją frustrację w złośliwy sposób, krytykując ryby i decyzję żony. Jego słowa są przepełnione dumą z siebie, przeważnie w jego przypadku nie idącą w parze z działaniem. Chawa, mimo zmęczenia, próbuje wpaść na rozwiązanie tej trudnej sytuacji, będąc przy tym jedyną osobą naprawdę starającą się zmienić los rodziny. Potencjalne klientki Chawy narzekają na jakość ryby, targują się o ceny i odmawiają natychmiastowej zapłaty. Nawet połowiczne sukcesy, jak sprzedaż części ryby kasjerowej, nie przynoszą Chawie realnych dochodów, ponieważ zapłata jest odkładana na później.
Chawa postanawia pójść do oddalonych Puław, licząc, że tam znajdzie klientów na swoje ryby. Pomimo głodu, zmęczenia i upału, idzie dziesięć wiorst niosąc na ramieniu ciężkiego jesiotra. Jej determinacja kontrastuje z biernością Symchy, który spędza czas na drobnych zajęciach w domu. Kobieta napotyka po drodze furmana Franka, który przewozi pocztę. Po krótkiej wymianie zdań udaje się jej przekonać go, by zabrał ją do Puław, choć musi za to zapłacić. Franek jest nie tylko chciwy, ale i w trakcie ich kolejnych spotkań Chawa doświadcza od niego fizycznej przemocy. W Instytucie Maryjskim jej oferta zostaje odrzucona, ponieważ gospodyni kupuje żywność jedynie w większych ilościach. Zdesperowana Chawa próbuje sprzedać jesiotra przypadkowym przechodniom, aż wreszcie trafia na mężczyznę, który zgadza się go kupić za 4 ruble. Choć cena jest niższa, niż oczekiwała, transakcja przynosi jej ogromną ulgę i radość.
Zmęczona, głodna i wycieńczona, Chawa udaje się w drogę powrotną. Po drodze trafia do karczmy, gdzie ponownie spotyka Franka, tym razem pijanego i szydzącego z niej. Uderza on Chawę biczem, co jeszcze bardziej pogłębia jej sponiewieranie. Mimo to kobieta nie traci hartu ducha i kontynuuje swoją drogę, choć jej myśli wciąż krążą wokół problemów, głodnych dzieci i konieczności zarobienia kolejnych pieniędzy. Zakupiła mąkę, masło, mleko i figę, po czym wróciła do domu, gdzie uspokoiła głodne dzieci, rozdając im jedzenie.
W nocy, zadowolona z sukcesu, spała spokojnie, jednak następnego dnia znów musiała zmierzyć się z codziennymi troskami. By nie zdradzić zarobków mężowi, który mógłby je roztrwonić, postanowiła sprzedać resztę jesiotra. Odwiedziła domy i w końcu trafiła do poczty w Kazimierzu, gdzie świadkiem awantury z pocztalterem stał się Franek, oskarżony o zniszczenie listów. Chrząstkiewicz, rozgniewany jego postępowaniem, prosił Chawę o dostarczenie ważnego listu do klienta w zamian za wynagrodzenie. Chawa, widząc w tym szansę na dodatkowy zarobek, zgodziła się. Choć na początku wzbudza to pogardę, głównie ze strony dotychczasowego listonosza Franka, Chawa zyskuje stałe źródło dochodu. Jej obowiązki, polegające na doręczaniu zwykłych i poleconych przesyłek, pozwalają jej na poprawienie sytuacji materialnej – nie tylko zdobywa podstawowe produkty żywnościowe jak kasza, groch czy mąka, ale również zaczyna oszczędzać pieniądze. Marzy o tym, by zapewnić lepszą odzież dla całej swojej licznej rodziny.
Franek, zwolniony z pracy pod zarzutem kradzieży, nie potrafi pogodzić się z losem i winą obarcza Chawę. W swojej frustracji snuje plany zemsty, kierując się zarówno osobistymi urazami, jak i ogólną niechęcią wobec Żydów. Burmistrz, wspierany przez żonę, zamiast ukarać Franka, przyjmuje go na inną posadę.
Chawa, dzięki ciężkiej pracy jako roznosicielka listów, zdobyła szacunek i stabilność finansową, która pozwalała jej utrzymać rodzinę. Franek, z kolei, stracił posadę w magistracie po oskarżeniu o kradzież dwóch srebrnych łyżek. Jego degradacja doprowadziła do frustracji i chęci zemsty na Chawie. Punktem kulminacyjnym jest tragiczne zdarzenie na drodze do Polanówki, gdzie Chawa, ubrana odświętnie, by dostarczyć list do bogatego dworu, napotyka Franka. Zdesperowany i pod wpływem wcześniejszego upokorzenia, Franek atakuje ją, niby żądając listu. W napadzie wściekłości pozbawia ją przytomności, zabiera list oraz jej oszczędności – woreczek z dziesięcioma rublami, które były owocem jej ciężkiej pracy. Po napaści ucieka, porzucając półprzytomną Chawę.
Chawa zostaje przypadkowo odnaleziona przez rzeźnika i odwieziona do domu, ale pomoc nadchodzi zbyt późno. W stanie gorączki i wyczerpania, bez środków na leczenie, umiera po dwóch dniach, pozostawiając osierocone dzieci i męża. Jej śmierć jest wstrząsającym zakończeniem historii kobiety, która walczyła o lepsze życie dla swojej rodziny, lecz padła ofiarą przemocy i niesprawiedliwości.
Aktualizacja: 2024-12-02 18:09:28.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.