Obyczaje rycerskie w Krzyżakach – opis

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski.

Rycerze jako warstwa średniowiecznego społeczeństwa posiadali bardzo zróżnicowane obyczaje. Doskonale pokazane jest to w „Krzyżakach” Henryka Sienkiewicza. Sposób zachowania wobec kobiet, rzucanie wyzwania, a nawet zabawa – wszystko musiało odbywać się według ściśle określonych reguł.

Spis treści

Herb i zawołanie

Każdy ród rycerski posiadał własny herb i zawołanie. Dzięki nim rozpoznawali się na polu bitwy oraz mogli dowodzić swojego pokrewieństwa. Rycerze z Bogdańca posługiwali się, chociażby herbem „tępa podkowa”, a za zawołanie mieli: „Grady”. 

Pasowanie

Bodaj najważniejszą chwilą w życiu rycerza było wyniesienie go do członka tej klasy społecznej. Odbywało się to oficjalnie wedle starodawnego rytuału. Mężczyzna uznany godnym tego zaszczytu dostawał od swojego seniora pas i ostrogi rycerskie – symbole swojej profesji. Nie była to też czysta formalność. Na zostanie rycerzem należało zasłużyć.

W „Krzyżakach” Zbyszko z Bogdańca, mimo młodego wieku zostaje pasowany przez księcia Janusza Mazowieckiego. Senior docenia tym samym odwagę chłopaka, który podczas polowania bronił księżnej przed atakiem rozjuszonego tura.

Pojedynek

Pojedynek traktowany był na zasadzie sądu Bożego – ostatecznie rozstrzygał o racji zwaśnionych stron. Ze względu na krwawy charakter nie był dla rycerzy rzeczą błahą. Sformalizowany, składał się z kilku rytualnych gestów i wiązał z potrzebą zachowania szacunku dla przeciwnika. Najbardziej znanym elementem pojedynku rycerskiego było rzucenie rękawicy – wyrażające wyzwanie.

Pojedynek między Zbyszkiem, a Rotgierem rozpoczyna się właśnie od rzucenia przez Krzyżaka rękawicy rycerstwu mazowieckiemu. Gdy młody bohater podnosi ją, zostają ustalone warunki – między innymi ilość towarzyszących rycerzom giermków i rodzaj broni. Wszystko odbywa się pod czujnym okiem księcia mazowieckiego. 

Polowanie

Rycerze uznawali polowanie za rozrywkę godną szlachetnie urodzonych. Dostarczała dreszczyku emocji, a zarazem pozwalała na zdobycie świeżego mięsa – rzadkiego w dawnych czasach przysmaku.

Co ciekawe w tej rozrywce mogły uczestniczyć również niewiasty. Księżna mazowiecka wyprawia się na polowanie wraz ze swoim dworem, a towarzyszy jej Zbyszko. To właśnie on ratuje możną panią przed turem, nieomal tracąc przy tym życie. Polowania na grubego zwierza bywały więc niebezpieczne również dla polujących.

Ślubowanie

Dotrzymywanie słowa stanowiło dla rycerzy element etosu. Z tego powodu ślubowanie czegoś było czymś niezwykle doniosłym. Danego uroczyście słowa należało dotrzymać za wszelką cenę. Dotyczyło to równie mocno rzeczy poważnych, jak i pozornie błahych. Widzimy to choćby w ślubowaniu Zbyszka, który obiecał rzucić do stóp Danusi pęk pawich piór, zerwanych z hełmów pokonanych Krzyżaków. Ślubowanie Maćka, że odnajdzie i zabije w pojedynku Kuno von Lichtensteina stanowi mroczniejszy wyraź mocy rycerskiego słowa. Nieco humorystyczne były zaś ślubowania Fulko de Lorche, który obiecuje opiewać piękno kolejnych dam nawet za cenę pojedynku.

Turnieje

Zmagania rycerzy na ubitej ziemi stanowiły dla nich możliwość sprawdzenia swoich możliwości w bezkrwawy sposób, a zarazem dawały sposobność do chwały. Uświetniały przy tym jakieś ważne wydarzenia, choćby spotkania koronowanych głów.

Zbyszko również uczestniczył w turnieju rycerskim. Przerwał jednak swoje uczestnictwo, gdy przeciwnikowi pękł popręg u siodła. Okazał tym samym bardzo honorowe (sportowe w dzisiejszym rozumieniu) zachowanie.

Uczty

Uczta stanowiła kolejny obyczaj rycerski, chociaż bardziej związany z życiem dworskim. W średniowieczu taka uroczystość była zarazem wydarzeniem kulturalnym – dawała możliwość spotkania lokalnej elity, pokazania statusu i obycia.

W „Krzyżakach” ukazane są dwie ważne uczty. Pierwsza zorganizowana zostaje w Płocku przez starostę grodowego Andrzeja z Jasieńca. Była to wykwintna uroczystość, urządzona z gustem. Druga to uczta w Malborku, której bliżej do hulaszczej imprezy. Miała ona na celu jedynie olśnienie polskiej delegacji i ukazanie bogactwa Zakonu.

Usługiwanie damom

Etos rycerski nakazywał odpowiednie zachowanie wobec szlachetnie urodzonych kobiet. Należało służyć im pomocą, czy usługiwać podczas uczt. Ciekawym zwyczajem było również podawanie wody święconej w kościele, by nie musiały moczyć dłoni osobiście. Ten gest wykonał choćby Zbyszko wobec Jagienki.


Przeczytaj także: Zbyszko z Bogdańca – charakterystyka

Aktualizacja: 2024-07-13 10:01:54.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.