Czy Tristan czuję się winny i czy żałuje swojego postępowania?

Autor opracowania: Piotr Kostrzewski. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.
Autor Inny

Tristan w literaturze często przedstawiany jest jako wzór rycerskich cnót, co czyni jego haniebne czyny w imię miłości do Izoldy tym bardziej zaskakującymi. Pomimo popełnionych przewinień, Tristan nie odczuwa winy ani żalu; uważa, że zarówno on, jak i Izolda, są ofiarami magicznego napoju, który uzasadnia ich postępowanie i usprawiedliwia ich działania.

Podczas rozmowy z pustelnikiem Ogrynem, Tristan wyraźnie przedstawia swoje stanowisko dotyczące związku z Izoldą. Mimo wezwania do pokuty przez świętego człowieka, rycerz nie wykazuje żadnej skruchy. W jego oczach nie ma żadnych zbrodni, które by popełnił. Świadczy o tym choćby poniższy fragment utworu:

Ogryn: „Tristanie, dlaczego nie okazujesz skruchy za swoje grzechy? Przecież twoje czyny są hańbiące, a miłość, którą wyznajesz, powinna być czysta i godna.”

Tristan: „Nie widzę żadnego grzechu w tym, co uczyniłem. Miłość, którą dzielę z Izoldą, jest święta i prawdziwa. Jesteśmy ofiarami magicznego napoju, który zawiódł nas na drogę, której nie wybraliśmy. Nasze uczucia nie są winą, a jedynie skutkiem tego, co się stało. Uważam, że nie popełniłem żadnej zbrodni. Miłość ta nie powinna być traktowana jako coś złego.”

Ogryn: „Ale przecież twoje działanie wprowadza cię w konflikt z zasadami rycerskimi oraz z prawem. Zdradziłeś swojego pana, popełniłeś czyny, które powinny być potępione.”

Tristan: „Nie widzę potrzeby żalu. Jeśli miłość jest wynikiem pomyłki, to nie mogę być odpowiedzialny za jej konsekwencje. Moje uczucia wobec Izoldy są prawdziwe, a to one kierują moim działaniem. To napój magiczny, nie ja, jest odpowiedzialny za moje postępowanie.”

Czytelnik podobnie jak Ogryn, dostrzega wyraźnie upadek moralny głównego bohatera. Z wiernego wasala króla Marka Tristan przekształca się w zdrajcę i mordercę, gotowego zrobić wszystko, aby być z Izoldą Jasnowłosą, nawet kosztem zdrady wobec własnego pana i dobroczyńcy.

Aby zrozumieć postawę Tristana, warto uwzględnić zarówno średniowieczną mentalność, jak i fabułę dzieła. Tristan staje się ofiarą tragicznej pomyłki — wypicia napoju magicznego, który miał być przeznaczony dla Izoldy i Marka. Mikstura ta wprowadza parę w stan szaleństwa i wypacza szlachetny charakter rycerza przez potężne pragnienie. Gdyby Tristan nie wypił tego napoju, nigdy nie zdradziłby swojego króla, co sugerują wydarzenia przed tragiczną pomyłką na statku.

Drugi aspekt jest bardziej złożony. Tristan odzwierciedla średniowieczne przekonanie, że prawdziwa miłość wszystko usprawiedliwia. Zgodnie z naukami Kościoła, miłość pochodzi od Boga i jest z natury dobra. Dobre uczucie nie może rodzić zła. Magiczny napój wywoływał prawdziwą miłość, a według średniowiecznego myślenia, działania Tristana i Izoldy były zatem usprawiedliwione. W obliczu prawdziwej miłości wszelkie konwenanse, zasady i prawa stają się nieistotne.

Mimo zapewnień Tristana o swojej niewinności, treść utworu może budzić kontrowersje. Można by pomyśleć, że dzieło gloryfikuje zdradę, mimo że średniowiecze jest często postrzegane jako epoka honoru i czystości. Warto pamiętać, że „Dzieje Tristana i Izoldy” powstały dla średniowiecznych dworów, gdzie miłość dworska była ceniona, ale często interpretowana inaczej niż w kościołach.


Przeczytaj także: Sposób na Elfa – plan wydarzeń

Aktualizacja: 2024-08-02 17:09:55.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.