Jak można interpretować cytat „Jak długo [...] miłośnicy mądrości nie będą mieli w państwach władzy królewskiej, albo ci dzisiaj tak zwani królowie i władcy nie zaczną się w mądrości kochać uczciwie i należycie [...] tak długo nie ma sposobu, alby zło ustało”?

Autor Platon
Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski.

W „Państwie” Platona możemy przeczytać następujące słowa Sokratesa: „Jak długo [...] miłośnicy mądrości nie będą mieli w państwach władzy królewskiej, albo ci dzisiaj tak zwani królowie i władcy nie zaczną się w mądrości kochać uczciwie i należycie [...] tak długo nie ma sposobu, aby zło ustało”. Trzeba przyznać, wypowiedź ta jest dosyć enigmatyczna. Tymczasem pytanie, jak rozumieć te słowa streścić można do jednej myśli: władca powinien być mądry, by dobrze rządzić. Wytłumaczenie, dlaczego tak jest, wymaga już dłuższego wywodu.

Stwierdzenie Sokratesa, że władca musi kierować się w swoich poczynaniach mądrością, jest również pytaniem o nadrzędny cel rządów. Przywódca może sprawować swoją funkcję dla niej samej, kierowany jedynie własnymi potrzebami. Taka osoba to tyran wykorzystujący swoich poddanych. Za przykład mogą posłużyć choćby znani z lekcji historii: Ibrahim I czy Heliogabal. Brak należytej wiedzy powoduje przy tym działania nieskuteczne, czy wręcz szkodliwe. Sokrates wychodzi z założenia, że władca kierujący się mądrością jest odporny na takie słabostki. Z umiłowania mądrości wynika w jego działaniach sprawiedliwość i pomyślność rządów.

Określenie „miłośnik mądrości” jest w tekście dosłownym przetłumaczeniem słowa „filozof”. Platon postuluje więc ustami Sokratesa oddanie filozofom władzy lub zainteresowanie władców filozofią. Miłośnicy mądrości potrafią jej dociekać, kierując się przy tym rozumem. Tym samym posiadają głębsze pojmowanie spraw, odrzucają zewnętrzne bodźce na rzecz logiki. Król będący jednocześnie filozofem w swoich rządach weźmie pod uwagę jedynie mądrość. Jego działania będą podyktowane logiką. To z kolei zaowocuje dobrymi i sprawiedliwymi rządami.

Ważnym dla zrozumienia cytatu jest też, kto go wypowiedział. Platon przypisał powyższe słowa Sokratesowi. Jego filozofia zakładała, że wszelkie zło wynika z niewiedzy człowieka. Zarazem dobro to takie postępowanie, które przynosi jedynie korzyści - zarówno człowiekowi jak i innym. Tym samym człowiek czyni zło, bo nie wie o niekorzystnym wpływie swojego postępowania na siebie i świat. Władca miłujący mądrość miałby taką wiedzę. To w rozumieniu Sokratesa i Platona powodowałoby, że jego rządy byłyby sprawiedliwe - dobre zarówno dla niego, jak i poddanych.

Myślenie Platona zawarte w „Państwie” jest niezwykle szlachetne. Nie sposób mu również odmówić racji. Głupota często bywa zarzewiem problemów, szczególnie jeżeli chodzi o władzę. Zarówno Sokrates, jak i jego uczeń nie brali jednak pod uwagę wrodzonej skłonności człowieka do zła. Niezależnie od zdobytej wiedzy, życiowej mądrości i logicznego myślenia potrafimy postępować niemoralnie. W wypadku władców dochodzi jeszcze kwestia praktyczności podejmowanych decyzji. Tym samym król-filozof Platona w najlepszym wypadku byłby niesfornym idealistą. W najgorszym geniuszem zła.


Przeczytaj także: Platon ograniczał rolę poetów w swoim idealnym państwie. Dlaczego?

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem. Bardzo dziękujemy.