„Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki” Ignacego Krasickiego to pierwsza polska powieść, która została opublikowana w 1776 roku. Śledzimy tutaj nie tylko losy głównego, tytułowego bohatera, ale też wielu ludzi, których spotyka na swojej drodze.
Spis treści
Mikołaj Doświadczyński pochodził z szlacheckiej rodziny z Szumina. Jako młody chłopak był typowym przedstawicielem XVIII-wiecznej szlachty – beztroski, skłonny do hazardu i zabaw. Po śmierci ojca przejął rodzinny majątek, mimo że początkowo nie był przygotowany do zarządzania nim. Jego życiową pasją były podróże, które prowadziły go do utopijnej wyspy Nipu, gdzie zafascynowały go utopijne wartości Nipuan. Był stały w uczuciach, założył rodzinę ze swoją pierwszą miłością – Julianną.
Matka Mikołaja, wychowana na wsi, była prostą, ale cnotliwą kobietą. Zawsze okazywała mu miłość i wyrozumiałość, nawet gdy Mikołaj tracił dużą sumę pieniędzy. W dużej mierze musiała brać odpowiedzialność za syna, ponieważ jej mąż nadużywał alkoholu.
Ojciec Mikołaja pełnił wiele ważnych funkcji publicznych, od skarbnika i wojskiego po miecznika, cześnika i podstolego, służąc swojej ziemi i województwu przez sześćdziesiąt lat. Na starość otrzymał urząd stolnika. Mimo wielu zalet i zaangażowania w sprawy lokalne, nie był osobą uczoną i miał poważne skłonności do nadużywania alkoholu, co prowadziło do problemów finansowych.
Julianna, wychowanka matki Mikołaja, była skromną i nieśmiałą dziewczyną, której pochodzenie i brak odpowiedniego posagu stały na przeszkodzie w małżeństwie z młodym szlachcicem. Matka Mikołaja odesłała ją do nauki w klasztorze. Julianna wyszła za starszego wdowca, a po jego śmierci odziedziczyła majątek, co pozwoliło jej osiągnąć niezależność. Gdy ponownie spotkała Mikołaja, zgodziła się na ślub i spędzili razem spokojne, szczęśliwe życie.
Xaoo, nipuański mędrzec, pełnił rolę duchowego przewodnika i nauczyciela Mikołaja podczas jego pobytu na wyspie Nipu. Doświadczyński najął się u niego na czeladnika, a Xaoo przekazywał mu sposób myślenia Nipuan. Krytykował europejską cywilizację, dzieląc się swoimi przemyśleniami na temat, edukacji, polityki i filozofii.
Kootes, założyciel społeczności Nipuanów, odegrał kluczową rolę w organizacji życia na wyspie Nipu. Przybył tam z żoną i dwojgiem dzieci, a jego praca na wspólnym polu stała się symbolem równości i solidarności, które charakteryzowały życie Nipuanów. Pole Kootesa należało do całej społeczności, a wszyscy jej członkowie dzielili się plonami, co odzwierciedlało brak hierarchii i ustroju politycznego na wyspie.
Laongo to Nipuanin, który z niewyjaśnionych przyczyn opuścił wyspę i długo pozostawał nieobecny, aż pewnego dnia powrócił. Potajemnie próbował zwerbować młodych Nipuanów, opowiadając im o wspaniałości życia w obcych krajach, będąc w rzeczywistości przekupionym przez zagraniczny rząd. Planował wywieźć ich na tratwie, aby sprowadzić nowych poddanych, jednak został schwytany i ukarany śmiercią poprzez ukamienowanie.
Pan Damon, guwerner Mikołaja, został zatrudniony przez jego matkę do nauki francuskiego dobrych manier. Jak się okazało, naprawdę był markizem, ukrywającym się przed królem Francji. Podczas podróży okradł i oszukał Mikołaja, po czym uciekł.
Baronowa była z pochodzenia Polką, wdową, która przyjechała do Polski, aby zdobyć spadek. Mikołaj zdobył sympatię jej starszej córki i nie szczędził paniom kosztownych prezentów. Baronowa, podobnie jak pan Damon, okazała się jednak oszustką i uciekła.
Wuj Mikołaja, był bratem jego matki. Był to człowiek wykształcony, o wysokiej pozycji społecznej i szerokiej wiedzy o świecie. Myślał racjonalnie, dbał o przyszłość Mikołaja. To on zachęcił jego rodziców, aby wysłali chłopaka do szkoły.
Hrabia Fickiewicz był oszustem i manipulantem. Wzbudził współczucie Mikołaja, twierdząc, że znajduje się w trudnej sytuacji finansowej i potrzebuje pomocy, by wydostać się z więzienia. Kiedy Doświadczyński mu pomógł, hrabia uciekł z Paryża, zostawiając Mikołaja z długami do spłacenia.
Był kapitanem statku płynącego z Afryki do Ameryki, uratował życie Mikołaja. Nie był jednak człowiekiem hojnym ani szlachetnym. Kazał przeszukać rozbitka, a następnie zakuć go w kajdany razem z wiezionymi do Meksyku niewolnikami. Nie bał się stosować przemocy i twardą ręką rządzić na statku.
Był rdzennym mieszkańcem Meksyku, odwiedzał Mikołaja, gdy ten ciężko pracował w kopalni. Pomógł mu się uwolnić, zapewniając pomoc swojego europejskiego przyjaciela.
Gwilhelm to Europejczyk, znajomy rdzennego Amerykanina, bezinteresowny, empatyczny człowiek. Uratował Mikołaja z niewoli, podarował mu pieniądze, zapewnił nocleg i ubranie. To dzięki niemu chłopak wrócił do Europy.
Margrabia De Vennes to młody francuski arystokrata, kapitan statku, na którym Mikołaj wracał do Europy. Był osobą światłą, oczytaną i skłonną do filozoficznych rozważań. Spędzał sporo czasu z Mikołajem, prowadząc dyskusje na temat europejskich krajów, jednocześnie krytykując jego zapatrzenie w Nipuanów. Margrabia, mimo swojego krytycyzmu, okazał się wsparciem dla Mikołaja, ratując go z opresji, gdy ten zostaje uwięziony w szpitalu psychiatrycznym.
Aktualizacja: 2024-09-22 19:01:11.
Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.