Mendel Gdański – problem tolerancji i równouprawnienia różnych narodowości poruszany przez Marię Konopnicką

Autorka opracowania: Marta Grandke. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

„Mendel Gdański” to nowela autorstwa Marii Konopnickiej, opublikowana w roku 1890 na łamach czasopisma pod tytułem „Przegląd Literacki”. Nie jest to jednak zwykły tekst, powstał on bowiem w szczególnych okolicznościach, po apelu, który wystosowała inna znana polska pisarka z epoki pozytywizmu, czyli Eliza Orzeszkowa. Konopnicka porusza w swoim dziele istotne aspekty i problemy trapiące współczesne jej społeczeństwo, czyli asymilację mniejszości narodowych oraz coraz to bardziej szerzący się na przykład w Warszawie antysemityzm, który skutkował między innymi pogromami. 

Tolerancja i asymilacja mniejszości były ważnymi postulatami programowymi twórców okresu pozytywizmu, takich jak na przykład właśnie Eliza Orzeszkowa czy Bolesław Prus. Zakładali oni bowiem, że społeczeństwo przypomina żywy organizm, w którym wszystkie organy muszą ze sobą współpracować i być zdrowe, by całość mogła poprawnie funkcjonować, a w przypadku społeczeństwa działać na rzecz rozwoju kraju. Antysemityzm był zatem zaprzeczeniem ich wartości, górnolotną ideą nie szerzącą nic więcej ponad zniszczenie. Zaniepokojona Eliza Orzeszkowa, obserwując jego rozwój, zaapelowała zatem do Marii Konopnickiej o napisanie dzieła, w którym poruszy ona te kwestie, pokazując, że uprzedzenia i nierówności na tle rasowym są niewłaściwe i nieuzasadnione. Konopnicka zadania się podjęła, czego efektem jest właśnie „Mendel Gdański”.

Nietolerancja jest pokazana tu na podstawie historii starego Żyda, tytułowego Mendla Gdańskiego, który od lat żyje i pracuje w Warszawie, prowadząc zakład introligatorski. Dobrze żyje on ze swoimi sąsiadami, lubi ich i dobrze wszystkich zna, oni zaś nie zważają na jego obyczaje czy religie i traktują je zupełnie neutralnie. Wszystko to jednak okazuje się być złudzeniem, ponieważ wystarczy iskra i chwila problemów społecznych, by cała ta tolerancja zniknęła bez śladu; dobry sąsiad uwierzył, że Żydzi są chciwi, a wściekły tłum wybił w oknie szyby i rzucił kamieniem we wnuka. Bohater bardzo długo nie może uwierzyć, że dał się tak zwieść pozorom i że takie wydarzenia są w ogóle możliwe w jego ojczyźnie.

Mendel, tak samo jak inni, pracuje dla Polski i jest dobrym członkiem społeczeństwa, a co za tym idzie, także narodu. Nie jest jednak w zamian traktowany równo - wystarczy chwila, by przypomniano mu, że tak naprawdę jest kimś obcym i nie ma prawa czuć się w Warszawie jak u siebie. Mendel w związku z tym daje od siebie wszystko, co tylko może, ale w zamian nie otrzymuje od społeczeństwa nic. Nie jest przez nie traktowany równo i sprawiedliwie, jak pełnoprawny obywatel. Stosunek sił nie jest w tym przypadku uczciwy.

Maria Konopnicka wskazuje więc, że tolerancja ze strony większości trwa tak długo, jak społeczeństwo nie mierzy się z problemami. W trudnych chwilach za to szybko znajdzie kozła ofiarnego i poświęci go, by rozładować wściekłość czy strach. Zazwyczaj będzie to ktoś uznawany za obcego, bo mimo tego, że mieszka w danym miejscu od lat, różni się od innych na przykład religią, co już stanowi dla grupy pretekst do ataku.


Przeczytaj także: Obraz Żydów w Panu Tadeuszu i noweli Mendel Gdański. Charakteryzując bohaterów przedstaw, w jaki sposób sytuacja historyczna wpłynęła na ich losy

Aktualizacja: 2024-11-13 11:22:22.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.