Na podstawie fragmentu określ, jak – zdaniem Jadwigi Barykowej – powinno się tworzyć społeczeństwo komunistyczne, aby było to zgodne z postulatami teoretycznymi

Autorka opracowania: Marta Grandke. Redakcja: Aleksandra Sędłakowska.

Fragment „Przedwiośnia” Stefana Żeromskiego: „Matka nie chodziła na mityngi. Patrzyła teraz ponuro w ziemię i nie odzywała się z niczym do nikogo. Gdy była z Cezarym sam na sam, próbowała oponować. Lecz wtedy popadał w gniew, gromił ją, iż niczego nie może zrozumieć z rzeczy tak jasnych, prostych i sprawiedliwych. Gadała zaś niestworzone klituś-bajtuś. Twierdziła, że kto by chciał tworzyć ustrój komunistyczny, to powinien by podzielić na równe działy pustą ziemię, jakiś step czy jakieś góry, i tam wspólnymi siłami orać, siać, budować – żąć i zbierać. Zaczynać wszystko sprawiedliwie, z Boga i ze siebie. Cóż to za komunizm, gdy się wedrzeć do cudzych domów, pałaców, kościołów, które dla innych celów zostały przeznaczone i po równo podzielić się nie dadzą. Jest to – mówiła – pospolita grabież. Niewielka to sztuka z pałacu zrobić muzeum. Byłoby sztuką godną nowych ludzi – wytworzyć samym przedmioty muzealne i umieścić je w gmachu zbudowanym komunistycznymi siłami w muzealnym celu. Drażniła tak syna swymi banialukami, argumentami spod ciemnej gwiazdy, a raczej z najobskurniejszej „siedleckiej” ulicy, aż tutaj na światło rewolucji przytaszczonymi, iż świerzbiła go ręka, żeby ją za takie anty-rewolucyjne bzdury po prostu zdzielić potężnie i raz na zawsze oduczyć reakcji. Nie szczędził jej uwag w słowie i odpowiednich epitetów. Zniecierpliwienie ponosiło go nieraz tak daleko, iż później żałował pewnych dobitnych aforyzmów. Gdy się już bardzo gniewał, zacichała, a nawet robiła miny i grymasy przytakujące albo wprost udawała rewolucyjny entuzjazm.”

Stefan Żeromski przedstawia w powieści rewolucję mającą miejsce w Baku, a także rządy bolszewików, co stanowi istotny kontekst historyczny w tej książce. Wydarzenia te są oparte na rzeczywistych faktach, ponieważ w czasie, gdy Żeromski pisał swoje dzieło, świat był świadkiem wielkich przemian politycznych i społecznych, w tym rewolucji październikowej w Rosji i ustanowienia rządu bolszewickiego. Główny bohater, Cezary Baryka, był młodym idealistą, który początkowo popierał idee komunizmu. Zafascynowany rewolucyjnym zrywem, miał nadzieję, że system ten wprowadzi sprawiedliwość społeczną, zrównoważy nierówności i zapewni lepszy los biednym warstwom społecznym. Jednak jego matka, Jadwiga Baryka, miała zupełnie inne spojrzenie na te wydarzenia. Jako osoba zamożna, ale również wykształcona i głęboko wierząca w pracę jednostki, krytykowała rządy bolszewików i ich metody wprowadzania tej konkretnej ideologii w życie. Było to zarzewiem konfliktu pokoleniowego w rodzinie Baryków.

Jadwiga Baryka krytykowała bolszewików za to, że ich działania opierały się na zabieraniu już istniejących wytworów ludzkiej pracy, a nie na tworzeniu nowych rzeczy od podstaw. Jej zdaniem, komuniści zajmowali i rozdzielali dobra materialne, które były wytwarzane przez innych ludzi przez wiele lat, zamiast samodzielnie podejmować wysiłek, aby stworzyć coś wartościowego. Jadwiga, wychowana w duchu szacunku do pracy i samodzielności, uważała, że prawdziwy postęp i rewolucja powinny polegać na twórczym zagospodarowaniu niewykorzystanych zasobów, a nie na grabieży tego, co zostało stworzone przez innych. W tym sensie bolszewicy postępowali według niej nieuczciwie.

Dla Jadwigi Baryki, bolszewicy powinni byli zająć puste i nieużywane tereny, na których mogliby stworzyć nową rzeczywistość od podstaw. Ich zadaniem było wypracowanie własnych zasobów i wartości, które stanowiłyby fundament nowego ustroju. Byłaby to – według niej – forma uczciwego działania, ponieważ nie zabierano by w ten sposób niczego, co wcześniej zostało wypracowane przez innych ludzi. Tworzenie nowego społeczeństwa na niezagospodarowanej ziemi, od zera, według własnych zasad i ciężką pracą, stanowiło w jej oczach prawdziwą rewolucję. Takie podejście wymagało nie tylko pracy fizycznej, ale także długotrwałego wysiłku w budowaniu społeczeństwa, które nie opierało się na cudzych zasobach. Dopiero w takim przypadku, według Jadwigi, nowy ustrój miałby jakikolwiek moralny sens, ponieważ bazowałby na wysiłkach całej społeczności, a nie na wyzysku cudzej pracy. Z jej perspektywy tylko wtedy można by mówić o uczciwości i prawdziwej wartości wprowadzania komunizmu, nie obciążając społeczeństwa ciężarem cudzych dokonań.

Zatem, Jadwiga Baryka uważała, że bolszewicy, zamiast dokonywać wywłaszczenia i grabieży, powinni dążyć do tego, aby zbudować nową rzeczywistość, nie naruszając osiągnięć poprzednich pokoleń. Nowy system nie powinien opierać się na przemocy, rabunku i dzieleniu tego, co zostało stworzone przez innych, ale na tworzeniu wartości od podstaw. W takim ujęciu rewolucja mogłaby stać się rzeczywiście sprawiedliwą, w pełni moralną zmianą, ponieważ bazowałaby na autentycznym wysiłku, a nie na cudzym trudzie. W przekonaniu Jadwigi, prawdziwa rewolucja była możliwa tylko wtedy, gdy opierała się na pracy samodzielnej, na oddzieleniu od przeszłości, która powinna zostać uszanowana, a nie zniszczona czy wykorzystana w imię nowego porządku.


Przeczytaj także: Przedwiośnie – czas i miejsce akcji

Aktualizacja: 2024-11-24 17:17:12.

Staramy się by nasze opracowania były wolne od błędów, te jednak się zdarzają. Jeśli widzisz błąd w tekście, zgłoś go nam wraz z linkiem lub wyślij maila: [email protected]. Bardzo dziękujemy.